Dr Neelam Desai jest starszą
konsultantką i ordynatorem oddziału kardiochirurgii klatki piersiowej i naczyń
krwionośnych w Instytucie Wyższych Nauk Medycznych Śri Sathya Sai oraz jedną z
najstarszych osób w tym szpitalu wykonujących zawód chirurga. Zaczęła w nim
pracować w 1993 r.
Francuski filozof Voltaire uważał,
że „lekarze są osobami przepisującymi lekarstwa, o których niewiele wiedzą,
chcąc usunąć choroby, o których wiedzą jeszcze mniej, istotom ludzkim, o
których nic nie wiedzą”. Kluczowym słowem w tym zjadliwym opisie jest wyraz
„wiedzieć”, będący namiastką słowa „wiedza”.
Składam pokorny i pełen miłości
pokłon Bhagawanowi Śri Sathya Sai Babie, ucieleśnieniu wszelkiej wiedzy, nauki
i mądrości.
Szanowny panie J. P. Naddaji, Ministrze
Zdrowia i Opieki Rodzinnej, szanowny dr. Palle Raghunatha Reddy, Ministrze
Komunikacji i Technologii Informacyjnych w rządzie stanu Andhra Pradesh,
szanowny dr. B. K. Rana, dyrektorze Krajowej Rady Akredytacyjnej dla Szpitali i
Dostawców Opieki Zdrowotnej (NABH), szanowni członkowie Centralnego Trustu Śri
Sathya Sai, dygnitarze oraz moi drodzy bracia i siostry, Sai Ram! Witam was
wszystkich.
Cyceron, obywatel cesarstwa
Rzymskiego, powiedział: „Człowiek najbardziej zbliża się do Boga, kiedy obdarza
bliźnich zdrowiem”. Życie ludzkie jest cenne, co ukazuje aforyzm pochodzący z naszej
własnej kultury antycznej, stawiający lekarza na równi z samym Bogiem: „Waidjo
Narajano Hari”.
Jest to coś, o czym
wiemy od najdawniejszych czasów i czymś, co staramy się robić całym sercem.
Zawód lekarza wymaga odgrywania różnych ról – przyjaciela, doradcy, lekarza, ucznia
i nauczyciela. Tylko wtedy jest on lekarzem pełnowartościowym.
W czasach Cycerona istniało
łacińskie słowo „docere”, oznaczające „nauczanie lub pokazywanie”. Od
niego pochodzi słowo „lekarz”. Działalność lekarska wiąże się z nieprzerwanym
procesem uczenia się i nauczania. Dzień, w którym przestajemy to robić, jest
ostatnim dniem naszego wzrastania. W ciągu ostatnich 100 lat współczesna
medycyna przeszła rewolucyjne zmiany. Największy rozwój osiągnęła w latach
czterdziestych. To nasuwa pytanie, czy rzeczywiście w najdoskonalszy możliwie
sposób zapewniamy najlepszą opiekę lekarską? Wczoraj usłyszałam coś, co temu
zaprzeczyło: „Urodziłem się zdrowy… rozchorowałem się w szpitalu!”. Nic lepiej
nie opisuje obecnego upadku systemu opieki zdrowotnej. Pomimo oczywistego
rozwoju na tym polu, istnieje w nim ziejąca dziura, przepaść, grożąca, że nas
pochłonie. W tym miejscu pragnę przytoczyć słowa amerykańskiego humorysty Marka
Twaina: „Matka natura leczy, a lekarz wystawia rachunek”.
Na pewnych odcinkach apatia stała
się synonimem godnej pożałowania służby lekarskiej. Zawód, uważany niegdyś za
szlachetny i godny pochwały, dzisiaj przekształcił się w naukę pozbawioną duszy.
Zasada bezinteresowności,
współczucia i miłości, patronująca relacjom łączącym pacjentów z lekarzami,
została zastąpiona chciwością, ambicjami i brakiem troski. Medycyna współczesna
jest teraz w mniejszym stopniu sztuką, a bardziej biznesem, który ogranicza i
blokuje ogromnej większości ludzi dostęp do zdrowia. Powszechność opieki
zdrowotnej ma obecnie charakter lokalny i ograniczony.
Żebyśmy mogli się z tego otrząsnąć,
konieczna jest rewolucja umysłów i serc. W Puttaparthi, maleńkiej wiosce w
stanie Andhra Pradesh, ta rewolucja już się rozpoczęła. Powstał tu system
bezpłatnej opieki zdrowotnej. Wizja Bhagawana dyskredytuje zawód współczesnego
lekarza wskazując, że każdy człowiek ma prawo do opieki medycznej, która
powinna być bezpłatna. Sai Baba uważa, że „nauka pozbawiona człowieczeństwa
jest niebezpieczna”. Koszty bezpłatnej opieki zdrowotnej powinny być pokrywane
przez społeczeństwo, ponieważ nie mogą być one wycenianie i sprzedawane na
rynku jak towar.
Podczas obchodów Swoich 65 urodzin w
1990 r., Bhagawan ogłosił, że dokładnie w ciągu dwunastu miesięcy wybuduje
szpital wart 100 krorów
rupii, który będzie wykonywał operacje chirurgiczne całkowicie za darmo. Tak
narodził się Instytut Wyższych Nauk Medycznych Śri Sathya Sai. Głębia wizji i pewność Bhagawana zmaterializowały
się w konkretną rzeczywistość. Szpital stał się niezwykłym miejscem na Ziemi.
Wzniesiony w okresie krótszym niż rok, jest testamentem Jego woli i ludzkiego
ducha. Przypomina raczej świątynię niż szpital. Jego powstanie było prawdziwym
cudem, dzięki któremu rozległy plac liczący ponad 17 tysięcy metrów
kwadratowych został zabudowany w mniej niż siedem miesięcy, co w innym kraju zabrałoby
7 lat. W dniu inauguracji wykonano cztery poważne operacje kardiologiczne i od
tamtej pory już nigdy nie oglądano się wstecz. W ciągu kilku lat od wybudowania,
nasz szpital znalazł się w 1994 r. na liście rankingowej 50 najlepszych
szpitali na świecie, zamieszczonej w amerykańskim czasopiśmie „Architectural Digest”.
Po raz pierwszy umieszczono na niej szpital z rozwijającego się kraju. Podano
ku temu dwa powody: pierwszym była filozofia „świętej osoby” (Bhagawana Baby),
głosząca, że opieka zdrowotna i edukacja powinny być bezpłatne dla całej ludzkości;
drugim było powołanie się na zasadę, że istnieje zawsze forma i funkcja, a ta
instytucja stanowi doskonałe połączenie formy i funkcji. Jego architektura
odzwierciedla symbolikę i proporcje świętej tradycji, które, jak się sądzi,
rodzą boską uzdrawiającą energię.
Szpital otwiera swoje podwoje dla
wszystkich ludzi na Ziemi, bez względu na ich narodowość, pozycję społeczną,
język i status finansowy. Przyjeżdżają tutaj najlepsi specjaliści z całego
świata, a wolontariusze pełnią swoją służbę, współpracując z niezwykle
kompetentnym zespołem lekarzy.
Historia opieki zdrowotnej nie zna
takiego ogromu prac, jakie zostały wykonane tutaj w ciągu ostatnich 25 lat.
Znajdują w nim swoje spełnienie nie tylko wysokiej klasy specjaliści –
następuje tu również transformacja ludzi, przenosząca ich w inny wymiar. Jest
to doświadczenie każdego, kto wchodzi w kontakt z naszym Instytutem. Dzięki
swojemu zaangażowaniu w utrzymanie najwyższego standardu opieki zdrowotnej, szpital
zamknął usta krytykom zapewniając wysokiej jakości opiekę całkowicie
bezpłatnie. Wszystkie oddziały są wyposażone w ultranowoczesną aparaturę,
dorównującą sprzętowi wykorzystywanemu w bardzo dobrych szpitalach na
świecie.
Oto boski paradoks: szpital jest
nowoczesny i zaawansowany technologicznie, a jednocześnie bezpłatny. To, co
chcemy dawać naszym rodzicom i rodzinie, musi być też dawane z taką samą gorliwością
i zainteresowaniem innym ludziom, niezależnie od ich pozycji społecznej i
wyznania. Ta jednolitość opieki zdrowotnej, wprowadzana w życie w Instytucie
Swamiego, opiera się na zasadzie bezinteresowności, miłości i współczucia,
promieniującej z każdego lekarza, pielęgniarki i wykwalifikowanego personelu
medycznego. Ten standard utrzymuje się bez przerwy od lat. Doskonale wiemy, że
nie możemy w kraju i na świecie wytrzeć każdej łzy, przyjąć wszystkich
pacjentów i usunąć wszystkich dolegliwości. Nie! Bhagawan ustanowił przykład,
aby naśladował go świat. Można go powielać wszędzie i w każdym społeczeństwie
gotowym służyć w duchu jedności myśli, słów i uczynków. Bhagawan ukazuje nam w
piękny sposób, jaki powinien być lekarz. Mówi, że miłość i współczucie to dwie
najważniejsze cechy, których chorzy w nim poszukują.
„Paropakarartham idam szariram
– Ciało jest instrumentem służenia”. Jesteśmy dzisiaj pośród chorób i niedomagań
ciała, umysłu i duszy. Z dnia na dzień chmury ciemnieją coraz bardziej, pozbawiane
stopniowo światła i pociechy. Dysponujemy najnowszymi technologiami – robotami
chirurgicznymi, sztucznymi sercami, najnowszymi szczepionkami itd. Czy jednak
zapewnia to sukces współczesnej medycynie? Odpowiedzią jest chóralne „nie!”.
Prawdziwe zwycięstwo nadejdzie wtedy, kiedy udostępnimy je każdej ludzkiej istocie,
w sposób, który poruszy jej serce i pocieszy duszę. Zamknę to wystąpienie moim
ulubionym aforyzmem: „Zawsze postępuj właściwie. To zadowoli niektórych ludzi, zaskoczy
resztę”. Modlę się do Bhagawana, aby uczynił nas godnymi instrumentami, które
zawsze starają się czynić wszystko, co jest słuszne i dobre w Jego boskiej
misji. Zakończę krótką modlitwą pani dr Robin Fogle: „Panie, pomóż mi
mądrze postępować,
gdy leczę swoich
pacjentów.
Pomóż mi dostrzegać
ich problemy
Twoimi
przenikliwymi oczami.
Panie, prowadź mnie
i posługuj się mną
we wszystkim co robię,
ponieważ jesteś Wielkim
Lekarzem,
a ja pragnę być
taka jak Ty”.
z H2H tłum. zespół redakcyjny
1 kror równa się 10 mln
rupii. Robin Fogle – amerykanka
specjalistka ds. płodności. Otrzymała wiele nagród, w tym tytuł najlepszego lekarza
w Atlancie w dziedzinie endokrynologii reprodukcyjnej.