POTĘGA
MYŚLI – cz. 5
Dr
John Goldthwait
POSŁUGIWANIE
SIĘ MOCĄ MYŚLI W CODZIENNYM ŻYCIU
„Czegokolwiek
doświadczasz na zewnątrz jest tylko odbiciem, reakcją i oddźwiękiem tego, co
masz w sercu. W dzisiejszym świecie przeważają negatywne cechy. Jaka jest tego
przyczyna? Serce człowieka jest pełne niedobrych uczuć. Wszystko,
czego jesteśmy świadkami w świecie, jest odzwierciedleniem stanu ludzkiego
serca. Aby otrzymać boską łaskę, człowiek powinien oczyścić serce.”[1]
Prawdziwa
wiara, że twój świat jest odbiciem, reakcją i oddźwiękiem każdej twojej myśli
ogromnie wpływa na życie. Po pierwsze, przyglądaj się uważnie tworzonym przez
siebie myślom i temu co robisz, ponieważ wcześniej czy później wszystkie te
myśli zamanifestują się jako twój świat:
„Myśli są przyczyną ludzkich wzlotów
i upadków. Myśli mogą zaprowadzić nas do lochów ciemności, ale także do
świetlistych komnat. Myśli są samym tchnieniem życia człowieka. Człowiek sprowadza
na siebie upadek snując myśli pełne nienawiści, zazdrości, gniewu i egoizmu. Człowiek
żywi złe myśli, żeby krzywdzić bliźnich, ale uczyniona krzywda wraca do niego
jak bumerang z całą mocą i siłą. Obrażając, krytykując i oczerniając bliźnich,
człowiek faktycznie obraża, krytykuje i obmawia samego Boga. Postępuje w tak haniebny
sposób, gdy całkowicie ignoruje boskość w innych. Ten, kto walczy mieczem
zginie od miecza. Człowiek, który krzywdzi innych, będzie krzywdzony. Człowiek,
który obraża innych, zostanie obrażony. Jaka myśl, takie konsekwencje. Jakie
uczucia, takie rezultaty. Zupełnie nie znając potęgi umysłu zbyt nisko cenimy
jego znaczenie. Całe życie opiera się na umyśle. Powinniśmy starać się ze
wszystkich sił zrozumieć moc umysłu.”[2]
Pozostawaj
świadomym potęgi myśli a szczególnie zadbaj o utożsamianie się jedynie z myślami
nie zamykającymi serca. Patrz na każdego jak na nauczyciela miłości, który albo
ci pokazuje w jaki sposób zamknąłeś serce, albo w jakim stopniu jest ono
otwarte.
„Kiedy twoje myśli są dobre, to czyny
także są dobre. A kiedy czyny są dobre, rezultaty również muszą być dobre.”[3]
Wybieraj
więc tylko dobre myśli i czyny. Oczywiście, ważne jest, żebyś zawsze pamiętał,
że myśli tworzą doświadczaną przez ciebie rzeczywistość. Pomogło mi w tym powtarzanie
w ciszy na przykład takich zdań:
‘Moje
myśli stwarzają świat, którego teraz doświadczam i ten świat jest moim
odzwierciedleniem.’
‘Wszystko,
co krytykuję w świecie jest w istocie we mnie.’
‘To,
czego doświadczam, jest manifestacją moich myśli.’
‘Jeśli
jestem pełen miłości i współczucia, taki jest też świat.’
‘Zmiany,
jakie chciałbym zobaczyć w świecie, muszą najpierw zajść we mnie.’
Ułóż
własne ‘przypominajki’, uświadamiające ci, że twoje myśli tworzą świat w którym
żyjesz i którego codziennie doświadczasz. Pamiętaj także kim jesteś:
„Od wstania z łóżka aż do pójścia spać
nieustannie przypominaj sobie, że jesteś Brahmanem, a nie zwykłą ludzką istotą.
Bądź zawsze świadomy swojej boskości, pamiętając przez cały czas: ‘Jestem Bogiem.
Nie mam żadnych przywiązań. Jestem czystą, nieskalaną, wieczną Boską Zasadą’.”[4]
Ponieważ to, co
zdarza się w świecie nie jest przypadkiem, wypadkiem ani niepowodzeniem, lecz
rezultatem naszych własnych myśli i poczynań, wiemy jak zapewnić sobie
bezpieczeństwo. Nie zależy ono tylko od armii, policji, systemów alarmowych,
broni czy kursów samoobrony, ale w większym stopniu od pewności, że nasze myśli
i wypływające z nich czyny są pełne miłości i współczucia.
„Jeśli kochasz wszystkich, służysz
wszystkim, zawsze pomagasz i nigdy nikogo nie krzywdzisz, nie spotka cię żadna
krzywda. Jeśli utrzymujesz umysł w należytym stanie, nie przydarzy ci się nic
złego.”[5]
Być
może oglądasz w telewizji obrazy przemocy, klęsk, nieszczęść,
niesprawiedliwości, czy zabójstw lub czytasz o tym. Myślisz wtedy, że na pewno
nie są one wynikiem twoich myśli. To prawda, o ile zdarzenia te nie mają
miejsca w twoim świecie, w świecie wykreowanym przez twoje myśli, nie są
efektem twoich myśli, ale myśli i czynów ludzi, w których światach się wydarzyły.
Kiedy jednak myślisz o nich i reagujesz na nie, wówczas te myśli i czyny
manifestują się w twoim świecie. Jeśli w twoim świecie zachodzą wydarzenia
wyzbyte miłości i straszne, to dzieje się dlatego, że zaprosiłeś je tutaj
swoimi myślami i postępkami. Możesz oczywiście nie pamiętać o czym myślałeś i
co takiego robiłeś, że pojawiły się w twoim świecie. Jeśli ich przyczyna leży w
tym życiu, to może tworzyłeś nieczułe myśli, nieświadomy, że zamanifestują się
w twoim świecie. Możesz także nie wiedzieć, że myśli i czyny będące źródłem
tych wydarzeń powstały w poprzednim życiu i te samskary zostały przeniesione w życie obecne.
„Myśli
są niezwykle potężne. Trwają
po śmierci człowieka. ”[6] „Rodzisz
się bez wieńca z kwiatów i bez naszyjnika, bez pereł, diamentów i bez złotych
ozdób. Ale z szyi zwisa ci girlanda spleciona z twoich dawnych uczynków i
nabytych skłonności.” [7]
Jak
powinniśmy reagować na niesprzyjające wydarzenia? Mówi nam o tym Sai Baba.
„Maszeruj zdecydowanie naprzód pełen
miłości, bez względu na przeszkody. Witaj trudności z radością. Jeśli przyjdzie
smutek, przywitaj go. Jeśli przyjdzie przyjemność, przywitaj ją. Zachowaj
jednakowo zrównoważony umysł wobec szczęścia i smutku, zysku i straty,
zwycięstwa i porażki. (Sukhadukhe
samekruthwa labhalabhau dżajadżau).” [8]
Jako
przykład niech posłuży nam historia Ramany Maharisziego:
„Zdarzyło się to 26 czerwca 1924 r.,
o 11:30, w środku nocy. Chociaż aśram Śri Ramany składał się wtedy z kilku
zaledwie pokrytych strzechą szop, zakradli się do niego złodzieje myśląc, że
należy do bogatego i głupiego człowieka. Próbowali wybić okna, żeby się przez
nie włamać i grozili, że wszystko zniszczą. Hałas obudził wielbicieli śpiących
w szopie ze Sri Bhagawanem. Bhagawan zaprosił złodziei, żeby weszli, jak
trzeba, przez drzwi. Polecił bhaktom dać im latarnię sztormową, aby mogli przeszukać
wszystko, co zechcą. Mimo to złodzieje wołali ze złością: ‘Gdzie trzymacie
pieniądze?’ ‘Jesteśmy sadhu, żyjemy z
żebractwa. Nie mamy pieniędzy. Weźcie wszystko, co znajdziecie. My wyjdziemy na
dwór.’ Tak powiedział Śri Bhagawan i usiadł przed szopą z wielbicielami. Wtedy
złodzieje zaczęli bić ich kijami. Jedno uderzenie spadło nawet na udo Bhagawana.
‘Jeżeli nie jesteś jeszcze usatysfakcjonowany, uderz mnie także w drugie udo’,
powiedział Śri Bhagawan, żałując ich. Czy Jego uprzejmość wobec złodziei miała
jakieś granice? Nie. Powstrzymał swojego młodego wielbiciela, który, nie mogąc
znieść widoku bitego Bhagawana, w odruchu zemsty skoczył na złodzieja z
żelaznym prętem. Bhagawan poradził mu: ‘Pozwól im wypełnić dharmę. W przyszłości, jeśli wydarzy się coś złego, świat oskarży o
to wyłącznie nas...’ Kilka dni później policja złapała złodziei i postawiła ich
przed Śri Bhagawanem. Oficer poprosił Bhagawana o wskazanie człowieka, który Go
tamtej nocy uderzył. Śri Bhagawan natychmiast powiedział z uśmiechem:
‘Znajdźcie tego, którego ja pobiłem w poprzednim życiu. To będzie ten, który
pobił mnie teraz.’ Nigdy nie zadenuncjował przestępcy!”[9]
Gdy
zrozumiemy potęgę myśli, wszyscy przed którymi zamykaliśmy serca ofiarują nam
nieoceniony dar miłości. Dar, który będziemy w stanie przyjąć, gdy nauczymy się
otwierać serce tam, gdzie było zamknięte. Dokładnie tak jak zrobił Ramana Mahariszi.
„Napełnij serce miłością i
współczuciem. Gdy masz w sercu miłość, wszędzie dostrzegasz Boga. Pozbawiony
miłości, widzisz jedynie diabła. Kiedy posiądziesz niewzruszoną wiarę, że Bóg
jest w tobie i że ty jesteś Bogiem, a twoje ciało jest świątynią Boga, nie
będzie miejsca na złość, zazdrość i pychę, które mogłyby cię dręczyć. Więc, bangaru[10],
rozwijaj miłość i współczucie.”[11]
MOC NIEMYŚLENIA
Zrozumienie,
że ludzie przed którymi zamykasz serce są w rzeczywistości twoim odbiciem,
pomagają ci pozbyć się zamykających serce przywiązań do świata pozornego,
ponieważ wiesz, że są one jedynie tworami umysłu i odzwierciedleniem ciebie.
Mimo to ludzie zniechęcają się czasami, gdy po zredukowaniu przywiązań stare
ego ponownie ‘zamyka im serca’, kiedy wydaje im się, że już się od niego
uwolnili. Chodzi o to, że dopóki jesteś przywiązany do utożsamiania się z
ego-jaźnią, powracają głęboko ukryte skłonności i reakcje. Proces ten zakończy
się, gdy całkowicie uwolnisz się od ego-jaźni.
Aby
stać się wolnym od ego-jaźni, musisz przede wszystkim uwolnić się od jego
tworów – tzn. od świata pozornego – ucząc się otwierania serca na siebie i na
swój świat. Na razie skupmy się na tym. Uwolnienie
się od przywiązania do świata zjawisk jest niezbędnym przygotowaniem do
uwolnienia się od ego, bo nie uwolnisz się od ego, dopóki jesteś przywiązany do
jego tworów. Będąc przywiązany do ego, nie możesz urzeczywistnić prawdziwej
Jaźni.
„Tylko gdy odchodzi ego, urzeczywistniasz
prawdę o Atmie. Ego jest źródłem zniewolenia człowieka.”[12]
Dlatego
nasza uwaga skupi się teraz na uwolnieniu się od ego.
Pewnego
dnia, gdy miałem spokojny umysł i przyglądałem się krajobrazowi, pojawiła się
myśl: ‘Kto się przygląda?‘ Zawsze zakładałem, że w moim ciele,
najprawdopodobniej w głowie, znajduje się ‘ja’, które wszystko widzi i spełnia
szereg innych funkcji. Próbowałem je zlokalizować, ale bez powodzenia. Dostrzegałem
świadomość, ale nie widziałem świadomego ‘ja’. Poza tym świadomość znajdowała
się na zewnątrz i ‘widziała’ moje ciało ze swojej perspektywy. Nie utożsamiała
się z ciałem ani z wnętrzem ciała, bo świadomość wykraczała poza jego granice.
Nie było wyposażonego w świadomość ‘ja’. Była tam tylko sama świadomość!
„Atma jest znana także jako
Najwyższa Świadomość! Najwyższa Świadomość ponosi odpowiedzialność za
świadomość osobową, obecną we wszystkich istotach, nazywaną ‘Aham’. Kiedy Atma
utożsamia się z ciałem, staje się ego, ahamkarą.
To fałszywe ‘ja’, a nie prawdziwe ‘Ja’.”[13]
Być
może myślisz, że jesteś oddzielną jaźnią. Jeśli tak, spróbuj ją znaleźć. Nie
może być twoim ciałem, ponieważ mówisz ‘moje ciało’, więc to, czego szukasz
jest przypuszczalnym właścicielem ciała. Czy jest nią twój umysł? Nie, ponieważ
mówisz ‘mój umysł’, z czego można wywnioskować, że istnieje także właściciel umysłu.
Sprawdź, czy potrafisz go znaleźć. Odkryjesz, że nie znalazłeś ani właściciela
ciała ani właściciela umysłu. Sai Baba nazywa to wyimaginowane ja ‘fałszywym
ja’.
Złudzenie,
że istnieje oddzielne, indywidualne ‘ja’, jest wywołane myślami wiążącymi to domniemane
‘ja’ z ciałem, z umysłem, z osobą, z historią, z granymi w życiu rolami i z
różnymi innymi cechami i własnościami. Uwolnij się od tych związków, a zniknie
‘fałszywe ja’. Fałszywe ‘ja’ jest wytworem myśli, fikcją stworzoną przez
wyobraźnię, umysłowym założeniem pozbawionym realności czy istnienia, poza tym,
które nadały mu twoje myśli.
„’Ja’ uwolnione od umysłu jest Atmą,
Jaźnią w jej pierwotnej czystości. ’Ja’ połączone z umysłem jest fałszywą
jaźnią lub mitjatmą.”[14]
Tak więc ‘ja’,
’związane z umysłem i z wykreowanymi przez niego formami, jest fałszywym ‘ja’
lub fałszywą jaźnią. ‘Ja’ uwolnione od połączenia, czy od utożsamiania się z umysłem,
jest Atmą, Jaźnią.
„To
umysł zawsze ukrywa Atmę. Chmury uformowane ciepłem Słońca, skrywają także
Słońce. Podobnie umysł, potomek Atmy, zasłania samą Atmę. Dopóki istnieje umysł,
człowiek nie może mieć nadziei na zrozumienie Jaźni, nie mówiąc już o
urzeczywistnieniu i doświadczeniu duchowej błogości.”[15]
Skoro ‘to
umysł zawsze skrywa Atmę’, wiemy jak uwolnić się od złudzenia, że jesteśmy oddzielną ego-jaźnią, a nie Atmą, nie Jaźnią.
Musimy przestać utożsamiać się z myślami stwarzającymi iluzję, że jesteśmy
‘fałszywym ja’ – to znaczy ze wszystkimi myślami, ponieważ wszystkie myśli
bazują na domniemanej realności bycia tym ‘ja’ i przyjmują, że to ‘ja’ jest
prawdziwe. Dlatego, jeśli chcemy odkryć Atmę, musimy położyć kres wszelkim myślom.
Zaprzestanie pogrążania się w myślach utrzymujących iluzję istnienia fałszywego
‘ja’ odetnie niższą jaźń od jej źródła i spowoduje, że fałszywe ‘ja’ zniknie,
ponieważ jest złudzeniem. Wtedy odsłoni się nasze Prawdziwe Ja. To jest potęga
nie myślenia.
Żeby praktykować
nieprzywiązanie do myśli podtrzymujących iluzję ego lub ‘fałszywego ja’, nie
utożsamiaj się z żadnymi myślami. Nie chwytaj myśli, nie podążaj za nimi, nie
identyfikuj się z nimi, nie działaj zgodnie z nimi ani w żaden sposób nie
reaguj na nie. Lecz nie unikaj myśli, nie odrzucaj ich, nie osądzaj, nie tłum
ich, ani nie próbuj się ich pozbyć, ponieważ wskazywałoby to, że uważasz je za
rzeczywiste, a tym samym, że zasilasz je energią i podtrzymujesz. Ponadto pozbądź
się wszelkich przeciwstawnych rozróżnień, takich jak: dobro i zło, prawda i
fałsz, ja i inni. Nie czyń żadnych rozróżnień pomiędzy formami.
„Cokolwiek widzisz, kogokolwiek spotykasz,
uznaj każdą formę za manifestację boskości.”[16]
Wiedz, że nie
musisz mieć do czynienia z myślami – nie musisz zwracać na nie uwagi, zastanawiać
się nad nimi, być im posłusznym, wierzyć im, przyjmować za własne, czy
cokolwiek innego. Myśli są na tyle
realne, na ile im pozwolisz. Jeśli przyjmiesz, że należą do ciebie i nazwiesz
je ‘swoimi myślami’, to powiązanie wzmocni iluzję ‘fałszywego ja’,
powstrzymującego cię przed poznaniem Prawdziwego Ja. Nie uważaj myśli za swoje,
uznaj, że nie mają z tobą nic wspólnego. Pozwól odejść nawet myśli, że istnieje
‘Ja’, ponieważ jest Ono źródłem wszystkich myśli. Jeśli zauważysz, że dałeś się
wciągnąć w myślenie, natychmiast to zatrzymaj. Powstrzymaj się od nawet najmniejszej
aktywności umysłowej:
„Jeśli naprawdę chcesz poznać istotę
drogi duchowej, można to wytłumaczyć bardzo zwyczajnie. Po prostu przez 11
sekund utrzymuj umysł w równowadze. Nawet tyle praktyki niezawodnie poprowadzi
cię ku samorealizacji.”[17]
W najmniejszym
stopniu nie angażuj się w myśli. Nie zwracaj na nie uwagi. Dopóki umysł
pozostaje podmiotem choćby najdrobniejszego ruchu myśli, iluzja zasłaniająca
Atmę pozostanie na swoim miejscu. Połóż kres nieustającemu przepływowi myśli i
wyobrażeń utrzymując umysł w bezruchu, bez względu na to co się dzieje.
„Człowiek musi unicestwić umysł, aby
otrzymać wizję Boga. Nie doświadczycie boskości jeśli nie wykroczycie poza
umysł.”[18]
Gdy przestajesz
angażować się w myśli, gdy pozbawiasz je swojej uwagi i zaufania, zaczyna ich
ubywać i ostatecznie znikają. Ponieważ, przerywając kontakt z formami,
przestajesz zagłębiać się w myśli podtrzymujące iluzję ‘fałszywego ja’, znika
ono, gdyż było złudzeniem. Gdy do tego dochodzi, kreowanie nie jest już
przytłoczone umysłową ochroną ego, ale staje się odbiciem ‘Jednej Jaźni’.
„We
wszechświecie nie ma nic poza Najwyższą Jaźnią. Wszystkie rzeczy, które
dostrzegacie w świecie zjawiskowym są tylko odzwierciedleniem Jednej Jaźni.”[19]
Ponieważ iluzję
fałszywego ‘ja’ wykreowały myśli, to znika ona, gdy myśli przestają się pojawiać.
Fałszywe ‘ja’ może zareagować lękiem na perspektywę nieistnienia. Żeby
zneutralizować ten lęk dobrze jest uświadomić sobie, że przez większość czasu w
żaden sposób nie odczuwasz ‘ja’ i doskonale sobie bez niego radzisz. Na przykład,
jeśli jesteś w pełni obecny tu i teraz, nie masz poczucia ‘ja’. Istnieje tylko
świadomość, bez poczucia ‘ja’ czy bycia ‘kimś’. Poczucie ‘ja’ pojawia się
wtedy, gdy odcinasz się od bieżącej chwili i zanurzasz w myślenie koncepcyjne o
teraźniejszości. Odrzuć myśli pojęciowe. Wszystko jest dobrze, dopóki jesteś
wtopiony w teraźniejszość, gdy odchodzi świadomy umysł i nie masz pojęcia o
jego poczynaniach czy byciu kimkolwiek. W rzeczywistości, sprawy układają się
wówczas o wiele lepiej niż wtedy, gdy wyobrażasz sobie, że istnieje ‘ja’,
będące sprawcą zdarzeń i gdy starasz się wykorzystać wyobrażone ‘ja’ do ich
kontrolowania. Możesz doskonale żyć bez niepełno etatowego ja, pojawiającego
się tylko wtedy, kiedy jesteś oddzielony od teraźniejszości. Efektem braku
myśli nieustannie przywołujących pojęcie indywidualnej jaźni jest usunięcie utożsamiania
się z ciałem i z ego, zakrywającymi Atmę.
„Gdy już uwolnisz się od
przywiązania do ciała, możesz w jednej chwili doświadczyć Boga.”[20]
Kiedy ustaną
wszystkie myśli, Najwyższe Ja, które było zakryte przez umysł, bezzwłocznie się
ujawni:
„To bardzo ważne, żebyś uzmysłowił sobie,
że dopóki jest umysł, pragnienia cię nie opuszczą. Dopóki masz pragnienia, nie
opuści cię fałszywe wyobrażenie ‘ja’ i ‘moje’. Dopóki odczuwasz ‘ja’ i ‘moje’ nie
opuści cię ahamkara – fałszywa identyfikacja
z ciałem. Dopóki nie opuści cię ego, nie opuści cię również ignorancja. W
efekcie oznacza to, że zniszczenie umysłu jest jedyną drogą do uzyskania atmadżńany, wiedzy o Jaźni, lub atmadarszanu, szczęśliwości Jaźni,
jakkolwiek to nazwiesz.” [21]
tłum. E.A. współpraca J.C., M.S. i A.A.
[1] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, styczeń 2002
[2] Sai Baba, Summer Showers, 1993, s.48-49
[3] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, wrzesień 2006
[4] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, listopad 2006
[5] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, październik 2007
[6] Sai Baba, Summer Showers, 1990, p.70
[7] Sai Baba, Summer Showers in Brindawan, 1979
[8] Sanathana
Sarathi, kwiecień 2002,s.116
[9] Sri Sadhu Om, Path of Sri Ramana – cz.I
[10] bangaru
– mój złociutki
[11] Sai Baba , Sanathana Sarathi, sierpień 2006
[12] Sai Baba, Sathya Sai Speaks, tom XXI, s.178
[13] Sai Baba, Summer Showers 1990, str.115
[14] Sai Baba, Summer Showers 1990, str.116
[15] Sai Baba, Summer Showers, 1990, str.115
[16] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, kwiecień 2004
[17] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, październik 2007
[18] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, styczeń 2005, s.10
[19] Sai Baba, Summer Showers, 1990, str.120
[20] Sai Baba, Sanathana
Sarathi, styczeń 2005
[21] Sai Baba, Sanathana Sarathi, Summer Showers, 1990, str.116-117