Nie tylko jabłko od Boga
Czyż nie doświadczamy zahamowań i przeciwności w takim czy w innym punkcie naszego życia? Czyż nie zastanawiamy się dlaczego życie zatrzaskuje nam przed nosem drzwi? Dlaczego na takie pytania nie ma przekonywujących odpowiedzi? „Czemu spotyka to mnie?” – to zdanie wypowiadamy wielokrotnie podczas podróży nazywanej życiem.Arthur Ashe, mistrz tenisa, trzykrotny zwycięzca Wielkiego Szlema i wspaniały człowiek, mógłby przekląć Boga podającego mu na talerzu śmierć pod postacią AIDS, bez żadnego błędu z jego strony. (Został zarażony w szpitalu.) Cierpliwość, pokora oraz rozumienie Boga i życia nie zachwiały jego wiarą w dobro. Nie ma go już wśród nas, ale przychodzi mi na myśl jedna z jego wypowiedzi: