Trzeciego
września 2011 r. rodzina Sai straciła wspaniałego wielbiciela, dr Wiktora
„Krisznę” Kanu. Radio Sai złożyło
szczery hołd pamięci wielkiego wielbiciela, zamieszczając obszerny artykuł pt.: „Fantastyczny flet Baby”, który publikujemy jako następny w tym wydaniu numeru 57.
W tym
artykule przedstawiamy Wam zarys życia wzorowego posłańca Pana, starającego się
z nieugiętą determinacją dzielić Jego miłością. Na wieść o jego odejściu wielu
wielbicieli wyraziło swój głęboki żal i napisało o tym do nas. Dzielimy z nimi
te serdeczne uczucia, a ich refleksje mogą zainspirować nas do prowadzenia życia
pełnego oddania, jakiego Wiktor był uosobieniem. Zaczniemy od hołdu złożonego
przez ojca Charlesa Ogadę z Nigerii.
Trzeciego września 2011 roku dr Wiktor
„Kriszna” Kanu spoczął u boskich lotosowych stóp Bhagawana Śri Sathya Sai Baby.
Jego miłość do Pana można oszacować biorąc pod uwagę jego inspirujące słowa,
oddanie dla służby i czyste, bezinteresowne uczucia. Będziemy pamiętali doktora
Kanu jako pioniera Wychowania w Wartościach Ludzkich Sathya Sai. Zainspirował
do tego cały świat. Dr Kanu bez zastrzeżeń i z całkowitym oddaniem wypełniał każde
polecenie Swamiego. Z niezachwianą pomocą swojej szlachetnej żony, pani
Genevieve Kanu, sprzedał w Londynie posiadane dobra i otworzył w Afryce szkołę
Sathya Sai. Poświęcił się z radością rodakom z Afryki, będąc w pełni
przekonany, że tak postanowił Bóg. Służył Swamiemu w Międzynarodowej
Organizacji Śri Sathya Sai, wykonując szereg funkcji. Był centralnym koordynatorem
w Afryce i dyrektorem Afrykańskiego Instytutu Edukacji Sathya Sai. Podczas
Światowej Konferencji Edukacji Śri Sathya Sai w czerwcu 2008 r., odbywającej
się w Prasanthi Nilayam, dr. Goldstein i ja przedłożyliśmy Bhagawanowi Babie
program spotkania, prosząc Go o aprobatę i prowadzenie. Dr Kanu widniał na
liście prelegentów, ale nie byliśmy pewni czy wystąpi, ponieważ bardzo źle się
czuł. Swami łaskawie pobłogosławił program i nalegał, żeby dr Kanu przemówił w
Jego boskiej obecności. Po zakończonym przemówieniu Swami pobłogosławił go
szczodrze i z miłością. Dr Kanu głęboko wierzył, że model kształcenia Sathya
Sai doprowadzi do realizacji boskości w człowieku i pomoże nam wkroczyć w złoty
wiek. Był przekonany, że model edukacyjny Sathya Sai oraz studenci Uniwersytetu
Sathya Sai i innych Jego uczelni zmienią świat dzięki Wartościom Ludzkim: Prawdzie,
Prawości, Pokojowi, Miłości i Niekrzywdzeniu. Z błogosławieństwem i
kierownictwem Swamiego, dr Kanu przeniósł do Afryki model kształcenia Sathya
Sai, aby studenci mogli stać się odbiciem życia Swamiego i Jego nauk o miłości
i prawdzie. W czerwcu 2010 r. dr Kanu został przyjęty do Instytutu Wyższych
Nauk Medycznych Śri Sathya Sai w Prasanthi ze względu na zły stan serca. Bhagawan
w Swoim bezgranicznym współczuciu odwiedził szpital i udzielił mu błogosławieństwa.
Wkrótce potem wypisano go stamtąd i wrócił do Afryki, żeby służyć boskiej misji
z jeszcze większym entuzjazmem i wigorem. Dr Wiktor Kanu był cenionym członkiem
Komitetu Edukacyjnego Światowej Fundacji Śri Sathya Sai. W lipcu 2011 r., na
spotkaniu komitetu edukacyjnego w Prasanthi Nilayam, wyraził swoje szczere przekonanie,
że instytucje i organizacje założone przez Bhagawana oraz ich członkowie będą
traktowani z najwyższym szacunkiem i czcią. Podkreślił znaczenie
przedstawicieli i wielbicieli z Organizacji Sai, pracujących w harmonii,
jedności i miłości na rzecz boskiej misji. Poza kierowaniem sprawami
wykształcenia, dr Kanu aktywnie uczestniczył w pracach humanitarnych Organizacji
Sai. Pomagał koordynować dostawy żywności, ubrań i leków i kierować je do
potrzebujących. Brał również udział w projekcie Sainet, dostarczającym moskitiery na obszary zagrożone malarią.
Moskitiery są nasączone środkami owadobójczymi i ratują ludziom życie. Po roku
obserwacji okazało się, że w afrykańskich wioskach, w których je rozdano,
zachorowalność na malarię zmniejszyła się o 50%. Dr Kanu był wybitnym
wielbicielem, służącym Swamiemu do ostatniego swojego oddechu. Opuścił ciało
podczas wizyty w Sierra Leone. Chciał dopilnować budowy ośrodka Sathya Sai. Gdy
łączymy się z Panem w trakcie wykonywania Jego pracy, otrzymujemy boskie
błogosławieństwo. W annałach historii Sai dr Kanu będzie zapamiętany jako ten,
który przez ponad trzydzieści lat służył Bogu z oddaniem, miłością i determinacją.
Nasz
drogi brat Wiktor Kanu zmarł w sobotni ranek trzeciego września w szpitalu
Freetown w Sierra Leone na skutek rozległego zawału serca. Pojechał do Sierra
Leone aby dopilnować budowy ośrodka Sai w Jonibanie, swojej rodzinnej wiosce,
leżącej w odległości około trzech godzin jazdy od Freetown. Wracał do Zambii.
Przez ponad trzydzieści lat brat Wiktor dedykował każdy dzień swojego życia
misji ukochanego Pana Sai. Jego odejście z Ziemi zamyka wielki rozdział
poświęcony misji Swamiego. Jego koledzy, przyjaciele oraz wielbiciele w Afryce
i na całym świecie ponieśli niepowetowaną stratę.
W
ciągu tych lat, dzięki wielkiej łasce Swamiego, często cieszyłem się towarzystwem
brata Wiktora. Był pełen miłości i podnosił mnie na duchu. Gdy podróżowaliśmy
na spotkania, warsztaty i konferencje do Afryki, Europy i Ameryki Północnej, a
przede wszystkim do Prasanthi Nilayam, dawał mi rady mędrca. Był znany z donośnego
głosu, który czule nazywał rykiem lwa z Kilimandżaro! Ja jednak zawsze lubiłem
jego miękki, słodki głos, gdy zastanawiał się nad czymś i rozsypywał perły
mądrości zrodzone z długich lat życia w bliskości Boga i z niezwykłych doświadczeń
ze Swamim. Imię i wygląd Wiktora przywodzi mi na myśli jego niezachwiane
oddanie i całkowite poddanie się najdroższemu Panu Sai, pełne poświęcenie się
dla misji Swamiego, a przede wszystkim jaśniejącą na jego twarzy miłość,
mądrość i odwagę przekonań! W ciągu tych lat Wiktor stał się dla wielbicieli
Sai symbolem Afryki. Miał głęboką i niesamowitą wizję tego kontynentu i jego
potrzeb. Był dogłębnie przekonany, że największą potrzebą Afryki i ludzi posiadających
duchowe postrzeganie jest Wychowanie w Wartościach Ludzkich Sathya Sai. Jest ono
o wiele ważniejsze od ich materialnych potrzeb. Czuł głęboko, że jedynie dzięki
Wychowaniu w Wartościach Ludzkich w Afryce powstanie nowe pokolenie, które
uwolni ten kontynent od jego wiecznej zależności od pomocy zagranicznej i od
wszechobecnej korupcji w życiu publicznym. Pokolenie, które poprowadzi naród ku
jego przeznaczeniu. Ta głębia przekonań i całkowita wiara w polecenia Swamiego
zrodziły w 1992 r. „Cudowną Szkołę” w Ndola. Przez dwadzieścia lat Wiktor i
Genevieve, jego żona i towarzyszka bojów, dawali z siebie wszystko. Dbali o nią
i wydobyli z niej pełen potencjał. Tego roku w kwietniu, dzięki łasce Swamiego,
Wiktor brał udział w obchodach dwudziestolecia szkoły, mającej na koncie 100%
zdanych egzaminów i bardzo wiele wyróżnień! „Cudowna Szkoła” stała się
wspaniałym wzorem, który zainspirował kilka innych szkół w Afryce i na świecie
do zdobywania akademickich laurów i do rozwoju charakterów! Jego głębokie
przekonanie, że Wartości Ludzkie są kluczem do stworzenia nowego człowieka i
społeczeństwa oraz jego nadzwyczajne umiejętności przekonywania skłoniły
Organizację Narodów Zjednoczonych do wprowadzenia w 2001 r. programu
edukacyjnego opartego na Wartościach. Jego celem była ochrona potencjału
ludzkiego w Afryce. Wiktor, jego żona i instruktorzy z Afrykańskiego Instytutu
Edukacji Sathya Sai pracowali bez wytchnienia przez niemal dziesięć lat, aby
zgodnie z wytycznymi ONZ umieścić Wartości Ludzkie w programach szkół
publicznych czternastu krajów Afryki. Dziesięć lat później, rozpoczęty przez
Wiktora program przekroczył brzegi kontynentu i dotarł do Azji i Ameryki Południowej.
Wobec
uczestników Międzynarodowego Komitetu Edukacyjnego Wiktor bez wysiłku odegrał
rolę strażnika sumień! Czuwał, aby nie usidliły nas wybryki umysłu połączone z
nowoczesnymi teoriami i technikami nauczania. Sprawdzał, czy nie schodzimy z
wąskiej i prostej drogi edukacyjnej Sathya Sai, którą Swami wytyczył dla nas za
pomocą dawnych ćwiczeń duchowych! To on pierwszy przypominał nam, że w
kształceniu Sathya Sai nie chodzi o wielką ilość informacji, lecz o
transformację. Niezwykły wkład naszego drogiego brata Wiktora w rozwój
wszechstronnych programów edukacyjnych dla szkół i instytucji Sai nigdy nie
zostanie zapomniany. Wiktor realizował swoje zadania podróżując po Afryce. Nie
pamiętał o swoim coraz bardziej podupadającym zdrowiu i zaawansowanym wieku.
Nasz drogi Wiktorze, będzie nam ciebie bardzo brakowało. Kochający cię bracia i
siostry z komitetu edukacyjnego będą zawsze o tobie pamiętali! Wiktor był kolosem
wśród ludzi! Jego wykształcenie, erudycja, mądrość, przytomność umysłu i
elokwencja czyniły z niego wybitną osobowość. Z niezachwianą wiarą w Bhagawana
skupiał swoje niezwykłe zdolności na Jego misji. Dzięki temu stał się idealnym
liderem Sai! My, którzy go znaliśmy, będziemy odczuwali pustkę wywołaną jego
nieobecnością. Trudno ją będzie zapełnić. Wiemy także, że boska misja Swamiego
nigdy się nie zakończy i będzie nabierała coraz większej mocy. Swami będzie nas
wspierał. Wiktor był o tym do końca przekonany. Niech jego przykład nas
inspiruje! Stańmy na wysokości zadania. To będzie dla Wiktora najlepszy hołd!
Módlmy się do naszego ukochanego Pana Sai, aby brat Wiktor spoczywał w wiecznym
spokoju u Jego lotosowych stóp. Żył i umarł dla misji ukochanego Swamiego i
będzie w Nim żył na zawsze!