Miał 83 lata, gdy doznał silnego
ataku serca, co oznaczało spuszczenie kurtyny po zadziwiającej podróży Z
BOSKOŚCIĄ DO BOSKOŚCI.
Miesiąc
temu był w Parthi, spotkałem się znim przelotnie. Był prawie w 90% niewidomy.
Spytałem go jak z jego wzrokiem. Odpowiedział: „Już o to nie dbam, gdyż te
oczy nie mogą zobaczyć mojego Pana.” To wzruszające stwierdzenie pokazuje, jaką
miłość żywił on do Swamiego.
Pamiętam
dni, kiedy z dużymi grupami z Zambii przyjeżdżał do Parthi. Byli to najczęściej
ubrani na biało uczniowie z „cudownej szkoły w Zambii.” Zawsze usilnie
starałem się siadać na darszanach blisko nich, gdyż wiedziałem, że Swami na
pewno przy nich się zatrzyma. I rzeczywiście, zawsze hojnie ich błogosławił. Niezmiennie
otrzymywali specjalne miejsce na darszanie, a Swami z miłością podchodził do
nich i pytał: „Co słychać, dzieci? Co z waszą szkołą? Czy podoba się wam
Puttaparthi?” itd. W tym czasie brat Kanu z werandy przyglądał się rozmowie.
Swami zawsze błogosławił ich niezliczonymi podarkami i osobistymi audiencjami.
Brat
Kanu, ostatnio zamieszkały w Zambii pochodzi z Sierra Leone. Wcześniej był
Wysokim Komisarzem Sierra Leone na Zjednoczone Królestwo, Norwegię i Szwecję.
Pełnił też funkcję Dyrektora Afrykańskiego Instytutu Wychowania Sathya Sai (TAISSE) w Ndola w Zambii.
Kiedy
Victor Kanu przebywał jako ambasador tego kraju w Londynie, zainteresował się
filozofią edukacji Swamiego. W 1987 r., Swami powiedział mu, aby pojechał do Zambii
i zorganizował tam szkołę. Oto co sam Kanu mówi o tym doświadczeniu: „Moja żona
spytała: ‘Baba, a co z finansami?’ Swami odpowiedział: ‘Sprzedajcie wasz
dom. Jeśli zabraknie pieniędzy, pożyczcie je z banków.’ Wychowani po
chrześcijańsku pamiętaliśmy epizod z Biblii, o tym jak pewien bogacz przyszedł
do Jezusa i zapytał: ‘Panie, co mam zrobić, aby się zbliżyć do Boga?’ Jezus mu
odpowiedział: ‘Sprzedaj wszystko, co posiadasz, rozdaj biednym i pójdź za mną.’
Usłyszawszy słowa Jezusa ten człowiek uciekł, ale my byliśmy uradowani.”
Kanu
zrobił dokładnie tak, jak kazał mu Baba i stworzył szkołę. On sam o niej mówi
tak: „Znajduje się ona w socjalnie i ekonomicznie zacofanym rejonie. Wielu
chłopców nie zdawało państwowego egzaminu 7 klasy szkoły podstawowej. Większość
z nich odpadała, gdyż chodzili na wagary i nie dopuszczano ich do egzaminu. Właśnie
takich chłopców przyjmowała Średnia Szkoła Sathya Sai w Ndola. Po dwóch latach
i po przystąpieniu do państwowego egzaminu kończącego 9 klasę nie tylko znaleźli
się wśród tych, którzy otrzymali najwyższe oceny w kraju, ale zdawali
wszyscy, 100%. Ten sukces powtórzył się również przy egzaminie kończącym 12
klasę. Uczniowie ci obecnie znaleźli swoje miejsce w rozmaitych instytucjach
szkolnictwa wyższego w tym kraju.”
Wydaje
się, że Swami bardzo starannie dobiera członków swojego ZESPOŁU na następną
Awatarę (Prema Sai), a brat Kanu, jeśli w ogóle jest mu pisany powrót, z
pewnością będzie miał ważną rolę do odegrania w następnej misji Swamiego.
Niezależnie od tego, znajdźmy minutę na pomodlenie się za brata Kanu, aby jego
dusza POŁĄCZYŁA się ze Swamim. Dziękujemy Ci, Bracie Kanu, za pokazanie nam
czym jest PRAWDZIWE ODDANIE.
Satish Naik
[z saidevotees_worldnet
tłum. KMB]