List J. Jagadeesana z Malezji

Wczoraj w aśramie Dharmakszetra[1] około 18:45, po zakończeniu modlitw, prezydent dzielnicy, pan Nimish G. Pandaya, przeczytał zgromadzonym rzeszom wielbicieli Bhagawana Sai Baby list J. Jagadeesana z Malezji. J. Jagadeesan pięknie i jasno przedstawił, co nas czeka i wskazał, czym możemy wypełnić obecną w sercach pustkę.

        List specjalny do wszystkich wielbicieli Sai, ofiarowany z miłością!

Drodzy Bracia i Siostry!

         Nadszedł czas próby, czas wyzwania dla wszystkich wielbicieli Sai.

      Nie wiem ilu z nas upadnie zdruzgotanych informacją, że nasz ukochany Bhagawan wyzwolił się z ziemskiego ciała wcześniej niż się tego spodziewano. Nie wiem ilu z nas zrzuci z siebie ciężki płaszcz smutku i wyruszy wypełniać misję i przesłanie Awatara w sposób, który sprawi, że ogarnięty zdumieniem świat zacznie wychwalać Pana za miłość, oddanie i poświęcenie wielbicieli Awatara kalijugi! Mogę się tylko modlić, aby tych ostatnich były miliony. Zanim jeszcze Bhagawan uwolnił się z pęt ziemskiej egzystencji, niektórzy pytali z obawą, co będzie z misją Pana. Co się stanie z Organizacją noszącą Jego imię? Pozwólcie, że zapewnię was jako członek zwyczajny i wielbiciel, że misja Awatara, kierowana teraz Jego kosmiczną świadomością, będzie nabierała coraz większej mocy. Pamiętacie, co stało się z Chrystusem po ukrzyżowaniu i po zmartwychwstaniu? Ilu miał wyznawców? To oni rozpowszechnili Jego misję i przesłanie w świecie. Przypominacie sobie, co się stało z Buddą? W jaki sposób buddyzm dotarł do Japonii i do Chin? Dzięki pracy Jego uczniów! Dlaczego na Ziemi rozprzestrzeniło się orędzie świętego proroka Mahometa? Bo Jego posłannictwo przejęli wyznawcy. To samo odnosi się do Bhagawana Baby. Jego wielbiciele muszą odpowiedzieć i odpowiedzą jeszcze większym zaangażowaniem, jeszcze większym poświęceniem. Poniosą światu przesłanie Bhagawana Baby nie przez modlitwy i puste gesty, lecz przez służbę miłości, przez promowanie Ludzkich Wartości, wprowadzanie jedności między ludźmi i szanowanie rodziców, tego centrum ludzkiego życia. Ilu żyjących wielbicieli Bhagawana, ilu członków i liderów istniejącej Organizacji Sai zobowiąże się wypełniać z jeszcze większą energią wspaniałą wizję i misję Awatara? Tego nie wiem. Ale jedno jest pewne! Tysiące nowych wielbicieli wzniesie ręce do góry, aby oddać hołd Awatarowi Kali jugi. Tysiące nowych wielbicieli zostanie członkami i liderami, którzy poniosą w świat wizję i misję Awatara. Modlę się, aby Bhagawan, w chwili tego wielkiego sprawdzianu dla całej rodziny Sai, dał nam siłę abyśmy wejrzeli w siebie i dotarli tam, gdzie „ja jest Ja”, o czym mówił Sai. I abyśmy w tym wglądzie odnaleźli wiarę, oddanie, miłość i siłę do wyzwolenia najpotężniejszej mocy miłości, jaką oglądał świat. Mocy napełnionej kosmiczną formą Sai, błogosławiącej świat miłością, bezinteresowną służbą i oddaniem. To zadanie każdego wielbiciela Sai, biorącego udział w wielkiej wizji i misji Awatara kalijugi. Bhagawan Baba powiedział kiedyś, że kieruje tę wizję do wszystkich Swoich wielbicieli, wyrażając tym samym Swoje oczekiwania. Oto Jego słowa:

        „Nadejdzie czas, gdy nikt na świecie nie będzie musiał jeździć do Prasanthi Nilayam, żeby odczuć Moją miłość. Odczuje ją każdy, spotykając Moich wyznawców. Spłynie na nich Mój darszan, a poprzez nich na cały świat.

    Droga rodzino Sai, ten czas właśnie nadszedł. Okażmy siłę zdolną wypełnić wizję miłości Sai! Pan oczekuje tego po nas. Każdy krok Swamiego uświęcał ziemię. Naśladujmy Go. Niech nasze kroki uświęcają Ziemię, niech każde wypowiedziane przez nas słowo przenika miłość, niech każdy nasz czyn wyraża głoszony przez Sai ideał jedności, troski o wszystkie istoty i pragnienie dzielenia się z innymi. Niech nasze życie przyniesie światu dobro. Przechowujmy w sercach, myślach, słowach i czynach dziedzictwo Awatara kalijugi. Na koniec jeszcze jedna uwaga skierowana do wielbicieli znających Mahabharatę. Słyszeliśmy o wielkim wielbicielu Pana Kriszny, wspaniałym wojowniku Ardżunie. Dowodził wojskami i z odwagą zmagał się z wielkimi wojownikami swoich czasów. Ostatniego dnia Kriszna poprosił go, żeby zaprowadził kobiety i dzieci do bezpiecznego schronienia. Gdy szli przez las dotarła do nich wiadomość, że Kriszna porzucił swoje ziemskie ciało. I wtedy karawanę Ardżuny zaatakowali bandyci. Wielki wojownik przyglądał się temu bezradnie, nie będąc w stanie nikogo obronić. Śmierć Kriszny pozbawiła go wszelkiej siły i umiejętności. To nigdy nie powinno stać się z ludźmi stojącymi na pierwszej linii misji Bhagawana Baby. Zamiast poddawać się słabości, zaczerpnijmy moc z Kosmicznego Sai. Z niezachwianą wiarą i energią wypełniajmy Jego boską misję dla dobra ludzkości i szczęścia na świecie. Musimy przewyższyć Ardżunę! Nie ma większego poświęcenia, większej miłości, ważniejszej misji, której mogliby poświęcić się wielbiciele Boskości, wielbiciele Kosmicznej Świadomości – wszystko jedno jak nazwiemy Jedynego Boga! Modlitwa „Samasta loka sukhino bhawantu” – „Niech wszystkie istoty we wszystkich światach będą szczęśliwe” – nie powinna być już dłużej jedynie zakończeniem modlitwy! Niech stanie się wezwaniem do boskiego działania, poświęconego wielkiej wizji i misji naszego ukochanego Bhagawana.

Om Śri Bhagawan Sathya Sai Babaja namaha!

Dżej bolo Bhagawan Sathya Sai Babadżi ki dżej!

            Dżej Sai Ram!

Z miłością – J. Jagadeesan, Malezja

tłum. J.C.


[1] Aśram Swamiego w Bombaju

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.