Wizja Dżagadguru
Wystąpienie pana Sanjaya Sahani 4.05.2011r. w Sai Kulwant Hall podczas Aradhana Mahotsawam Day
Rankiem 4 maja 2011 r. odbyła się w Sai Kulwant Hall ceremonia błagalna – Ardhana Mahatsawam – podczas której modlono się do Bhagawana Baby, aby ponownie się inkarnował. Miało to miejsce po 11 dniach od chwili, kiedy Bhagawan porzucił Swoje fizyczne ciało. Wieczorem tego samego dnia ponownie zwołano w Sai Kulwant Hall kongregację wiernych, do której przemówiło czterech wybitnych członków rodziny Sai. Drugim mówcą tego wieczora był pan Sanjay Sahani, przedstawiony zebranym przez pana G.S. Srirangarajana. Poniżej prezentujemy zapis tego wystąpienia wraz z wprowadzeniem.
Absolwent Instytutu Wyższych Nauk Śri Sathya Sai, pan Sanjay Sahani, był studentem pierwszego pięcioletniego, zintegrowanego kursu handlowego, trwającego od 1982 do 1987 r. Zdobył złoty medal za doskonałe osiągnięcia akademickie na kursie licencjackim i magisterskim, co sprawiło, że w 1987 r. Bhagawan Baba pobłogosławił go funkcją wykładowcy na Wydziale Handlu w kampusie Prasanthi Nilayam. Bhagawan był tak pewny jego umiejętności, że po trzech latach uczynił go opiekunem starszych chłopców w tymże kampusie. Pan Sanjay Sahani pełnił tę funkcję od 1990 do 1993 r. Następnie przeniósł się do Instytutu w Brindawanie na Wydział Handlu. Jest bardzo inspirującym nauczycielem i studenci chętnie słuchają, gdy opowiada im o swoich doświadczeniach. W 2002 r. Swami pobłogosławił go kolejnymi zadaniami, czyniąc go kierownikiem kampusu w Brindawanie. Zajmuje to stanowisko do dzisiaj.
Chylę się z pokorą do lotosowych stóp naszego ukochanego Bhagawana, który pomógł nam zrozumieć, że jest stale obecny w naszym życiu jako wieczny towarzysz duszy.
Szanowna starszyzno, siostry i bracia!
Kiedy Bóg zstępuje na Ziemię, wydarzają się dwie cudowne rzeczy. Dostajemy okazję przyglądania się miłości Boga do człowieka oraz miłości ludzi do Boga, pogłębionej przez Awatara. Chcę zaproponować, żebyśmy podzielili się myślami o ludzkiej miłości do Boga. Edytorowi „Christian Health” zadano kiedyś pytanie: „Czy zna pan Boga?”, a on odpowiedział: „Wiem o Nim bardzo niewiele, lecz ta skromna wiedza wystarczyła, żeby przekształcić całą moją egzystencję.” Życie z Bhagawanem jest nauką, prawdziwą nauką.
Składam hołd lotosowym stopom Bhagawana w imieniu tysięcy studentów, którzy mieli przywilej korzystania z niezwykłego i wspaniałego systemu edukacyjnego stworzonego przez Bhagawana oraz z Jego filozofii, będącej podstawą działania placówek oświatowych Sai oraz kursów Balwikas i WWL-u.
Bhagawan jest nauczycielem świata
Miało to miejsce w 1983 r. Szybko zbliżało się święto Daśara. Wytypowano kilku studentów do udziału w rozważaniach organizowanych każdego wieczoru na Zgromadzeniu Uczonych Wedyjskich – Prasanthi Widwan Maha Sabha. Bhagawan wezwał nas przed Swoje oblicze i pytał z wielką miłością, o czym chcemy mówić. Gdy zwrócił się do mnie, odrzekłem: „Swami! Chciałbym mówić na temat: „Sai – nasz Sadguru”. Jak dobry nauczyciel, który pragnie, aby jego pupil miał jasność myśli, Bhagawan zapytał: „Kim jest guru?” Wiedziałam, że nie chodzi Mu o przetłumaczenie tego słowa, więc milczałem. Wyjaśnił: „‘Gu’ oznacza ciemność niewiedzy, a ‘Ru’ jest tym, który tą ciemność usuwa. ‘Guru’ usuwa ciemność niewiedzy.” Bhagawan daje nam nie tylko życie, lecz również drogę życia. Nadaje życiu cel, znaczenie i kierunek, wskazując szlak, na którym znajdziemy spełnienie. Potem zapytał: „‘Kim jest Sadguru?’ Odpowiedziałem: „Bhagawanie, Sadguru jest Tym, który przeprowadza człowieka przez ocean samsary, uwalniając go od cyklu narodzin i śmierci.” Wydawał się zadowolony z tej odpowiedzi. I nagle przyszło objawienie. Powiedział: „Sai nie jest guru ani sadguru (nauczycielem prawdy). Jest dżagadguru (nauczycielem świata)”.
Mahatma Gandhi powiedział, że Bóg, aby być Bogiem musi kierować sercami i zmieniać je. Cudu transformacji serca doświadczyli wszyscy wielbiciele Swamiego. On nie jest zwykłym Bogiem ludzi (Wjaktinathą), lecz Panem Świata (Loknathą). Taką wizję otrzymałem w dniu Mahasamadhi[1] Bhagawana, gdy w Prasanthi Nilayam zgromadziły się miliony wielbicieli z całego świata. Byli wśród nich najbardziej wpływowi mężczyźni i wpływowe kobiety w Indiach, zebrani tutaj, aby oddać Bhagawanowi hołd. Ale także zwykli ludzie z ulicy, nie zwracający uwagi na niewygody, idący boso w palącym słońcu, żeby choć przez chwilę popatrzeć na ciało Boga.
Miłość w imię miłości
Już wcześniej byliśmy świadkami niezwykłych zdarzeń. Czy muszę wam mówić jak nauczyciele ze szkoły średniej Śri Sathya Sai wraz z kilkoma studentami podjęli się prowadzenia Akhand Naam Jap[2] przez 24 godziny dzień po dniu kiedy Bhagawan został przyjęty do szpitala? Pewnego dnia nauczyciel był świadkiem pięknego zdarzenia. Jeden ze studentów skończył śpiewać o 2:30 w nocy i udał się do swojego pokoju. Nauczyciel zakończył śpiew o 3:30 i idąc do siebie usłyszał śpiew płynący z pokoju studenta. Wszedł tam – i czy uwierzycie, co zastał? Student mocno spał. Ale nawet we śnie śpiewał imię Bhagawana!
Czy mam wam opowiadać o mieszkańcach Puttaparthi, którzy każdego wieczoru – mężczyźni, kobiety i dzieci – urządzali procesje ze świecami, śpiewając imię Boga i modląc się za Bhagawana, żeby szybko do nas wrócił? Nawet daleko od Puttaparthi miały miejsce bardzo poruszające sceny. Na wieść, że Bhagawan wszedł w stan Mahasamadhi, wieśniacy z okręgu Kanker w stanie Chattisgarh ogolili sobie głowy, jakby każdy z nich stracił członka najbliższej rodziny.
Inne zdarzenie miało miejsce na południu Indii, na granicy Andhry i Tamil Nadu, gdzie Swami zrealizował projekt „Sai Ganga”. Pewnego dnia, gdy przewodniczący Organizacji Sathya Sai w okręgu Tamil Nadu był w swoim sklepie, weszło tam 15-20 wieśniaków. Pomyślał, że znalazł się w kłopotach – odbywały się wybory. O co chodziło wieśniakom? Wieśniacy powiedzieli: „Proszę pana, dowiedzieliśmy się, że Ajja (Ojciec, Śri Sathya Sai Baba) nie czuje się dobrze. Jest w szpitalu, a my nie umiemy rozmawiać z ludźmi. Więc zebraliśmy 2000 rupii. Czy może pan je wysłać do Puttaparthi i sprawdzić, czy Ajja ma w szpitalu dobrą opiekę?” Gdy wychodzili, jeden z nich podszedł do tego przewodniczącego i rzekł: „Należę do bardzo niskiej kasty. Nie wiem, co pan na to powie, ale czuję, że muszę to powiedzieć. Wygląda na to, że narządy Ajji nie funkcjonują dobrze. Proszę, niech pan wyśle wiadomość, że chciałbym ofiarować Ajji swoje narządy, żeby poczuł się lepiej.” Bhagawan powiedział: „Jest tylko jedna kasta, kasta ludzkości. Jest tylko jedna religia, religia miłości. Jest tylko jeden język, język serca. Jest tylko jeden Bóg i jest On wszechobecny.” Przyjrzyjcie się uczuciom i porywom serca jakie wzbudził w każdym i we wszystkich!
Gdzie jest Swami?