numer 43 lipiec-sierpień-wrzesień 2008
Ruch Sai w Szwajcarii
źródło: http://media.radiosai.org/Journals/Vol_06/01JAN08/04-switzerland.htm
Kraj pierwotnych, widowiskowych krajobrazów, o silnym ustroju konstytucyjnym, wpatrzony w przyszłość, postępowy i zdecydowanie demokratyczny,
skłonny do filantropii, kochający pokój, szanujący naturę, ceniący niezależność, będący turystyczną Mekką w sercu Europy… jeśli ten opis automatycznie kojarzy się wam ze Szwajcarią, to opowieść o szwajcarskim ruchu Sai jest tuż, tuż.
Chociaż jest ich niewielu, wyznawcy Śri Sathya Sai Baby wyraźnie zaznaczają swoją obecność w wielowarstwowym społeczeństwie Szwajcarii, kreując warunki umożliwiające innym zrozumienie uniwersalnego przesłania miłości i harmonii Bhagawana. Udowadniają kolejny raz, że rzeczy dobre często trafiają do nas w małych paczkach. Szwajcarska Organizacja Sai uosabia kulturę opartą na wysokiej etyce pracy i na profesjonalizmie. Jest mikrokosmosem w makrokosmosie, doskonałą jakością w doskonałej jakości Szwajcarii.
Surrealistyczne piękno Szwajcarii
Szwajcaria jest znana z bogactwa krajobrazów, pełnych naturalnego czaru. Charakterystyczną cechą tego małego kraju jest piękno, wywołujące nasz podziw i radość. Niemal każde miejsce posiada jakiś niepowtarzalny zakątek. Można do niego dotrzeć szybko i wygodnie dzięki doskonałemu systemowi transportu publicznego. Wyruszając z wysoko położonej stacji kolejowej na Jungfrau (3454 m.n.p.m.) możemy w ciągu ośmiu godzin przenieść się z lodowego raju Europy nad zalane słońcem brzegi jeziora Lugano, z ich atmosferą tropików i palmami. Najbardziej znanym szwajcarskim cudem są Alpy, pokryte wiecznym śniegiem i rozbłyskujące lodowcami. Góry pokrywają 75% kraju i słyną z wielu niezwykłych widoków. Znajdują się tu szczyty należące do najwyższych w całym europejskim paśmie Alp –Matterhorn i Jungfrau.
Fascynacja Szwajcarią
Szwajcaria jest ważnym rezerwuarem wód Europy. Dwie największe i najdłuższe rzeki tego kontynentu, Ren i Rodan, mają źródła w Alpach Szwajcarskich. Dawniej był to kraj rolniczy. Obecnie uprawą roślin zajmuje się 4% ludności. Szwajcaria posiada mało surowców naturalnych i bardzo ogranicza ich wydobycie. W zamian rozwija usługi, turystykę i przemysł. Znana jest z najlepszych na świecie wytwórców zegarków i instrumentów precyzyjnych, produktów farmaceutycznych, chemicznych i spożywczych, posiada największą na świecie fabrykę żywności Nestle. Ostatnio rozwijają się tam technologie medyczne. Na jej sektor usługowy składają się głównie banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, mające filie na wszystkich kontynentach. Podporą szwajcarskiej ekonomii jest turystyka. Każdego roku na święta przybywają tu miliony gości, ponad 30 milionów zatrzymuje się na noc. Szwajcarzy posiadają cenne zalety – są czyści, punktualni, uczciwi i pełni szacunku, stawiają na jakość i precyzyjność.
Populacja tego zachodnioeuropejskiego kraju, otoczonego ze wszystkich stron lądem, wynosi obecnie około 7.5 miliona osób. Ponad 20% z nich stanowią obcokrajowcy. Ich obecność nadaje Szwajcarii charakter kosmopolityczny i międzynarodowy. Dawniej panowały tu dwie wielkie religie: protestantyzm i katolicyzm. Obecnie każdą z nich wyznaje 40% społeczeństwa. Zwiększa się ilość wiernych oddanych ortodoksyjnemu chrześcijaństwu i islamowi, a także buddyzmowi i hinduizmowi. Chociaż siedziba główna Narodów Zjednoczonych od samego początku znajdowała się w Szwajcarii, Szwajcarzy przystąpili do ONZ dopiero w 2002 r. po przeprowadzeniu referendum. Wciąż nie weszli do Unii Europejskiej, ponieważ nie popiera jej większość obywateli. Szwajcaria sama zdecyduje, czy wobec przyjęcia polityki całkowitej neutralności powinna i może stać się członkiem tej międzynarodowej społeczności. Wiele osób na świecie może być zaskoczonych faktem, iż kodem ISO dla Szwajcarii jest CH. CH to łacińskie oznaczenie Confoederatio Helvetica[1]. Ale gdzie leżą korzenie tej nazwy? Warto wiedzieć, że lud, który w I w.p.n.e. osiedlił się na ziemiach leżących pomiędzy Jeziorem Bodeńskim a Genewskim, należał do celtyckiego plemienia Helwetów. Spotykamy to miano w wielu miejscach, m.in. w „Wojnie galijskiej” Juliusza Cezara. Dowiadujemy się z niej, że Helweci zamierzali opuścić ten obszar i wyruszyć w kierunku południowo-zachodniej Francji, pragnąc prawdopodobnie uciec przed hordami Teutonów nacierającymi od północy. Jednak Cezar powstrzymał ten ruch w bitwie pod Bibracte. Helweci pozostali w regionie nazywanym obecnie Szwajcarią. „Confoederatio” znaczy „Federacja” lub „Związek” i odnosi się do długiej historii Szwajcarii, która ostatecznie w 1848 r. doprowadziła do współczesnej formy konstytucyjnej kraju, określanej mianem republiki federalnej.
Historyczne serce Europy
Jeśli wziąć pod uwagę jej wielkość, Szwajcaria stanowi bogatą mieszankę językową. Cztery języki – niemiecki w wersji szwajcarskiej, francuski, włoski i retormański – używane są na stosunkowo małym obszarze 40.000 kilometrów kwadratowych! Obywatele Szwajcarii szczycą się tą kulturalną różnorodnością, bo dzięki niej ich kraj jest kosmopolityczny, tolerancyjny i gościnny. Cechy te wspierają rozwój turystyki.
Historia Konfederacji Szwajcarskiej rozpoczęła się w XIII wieku, kiedy cztery leśne kantony Szwajcarii centralnej utworzyły przymierze skierowane przeciwko dominacji Habsburgów. W tym czasie powstała też legenda o Wilhelmie Tellu, bojowniku o wolność, rozsławiona w dramacie niemieckiego poety Fryderyka Schillera. Najstarszy szwajcarski dokument historyczny pochodzi z 1291 r. i należy do najcenniejszych dokumentów tego kraju. Jest to pakt rozpoczynający się słowami: „In nomine Domini, Amen”. Szwajcarzy ogromnie go cenią, a słowa: „W imię Boga Najwyższego” stały się wstępem do Konstytucji Federacji Szwajcarskiej. I chociaż Szwajcaria jest państwem świeckim, inwokacja do Boga pozostaje na swoim miejscu. Naród szwajcarski dostrzega w niej symbol zaufania do Najwyższej Mocy oraz znak wdzięczności i odpowiedzialności wobec natury i jej Stwórcy. Przemawia ona do wszystkich ludzi, bez względu na wyznawaną religię. Hymn narodowy, obowiązujący w Szwajcarii od 1981 r., również rozpoczyna się modlitwą do Boga:
Kiedy rankiem na niebie rozpala się zorza,
Różowiejąc nad naszymi głowami,
W jej blasku pojawiasz się Ty, Panie.
Kiedy Alpy jaśnieją przepychem,
Módl się do Boga, zaufaj Mu.
Przecież czujesz i rozumiesz,
Że na tej ziemi przebywa Pan.
Po 1291 r. coraz więcej kantonów przyłączało się do przymierza, stwarzając w 1648 r. jednostkę polityczną, zatwierdzoną po Wojnie Trzydziestoletniej przez Pokój Westfalski. Była ona niemal tak duża jak dzisiejsza Szwajcaria. Decydującym aspektem Pokoju było postanowienie, że Szwajcaria zachowa charakter neutralny. Od tamtej chwili neutralność pozostaje ważną cechą statusu politycznego kraju. Pomogła Szwajcarii ‘stać z boku’ podczas wielkich wojen europejskich. Oczywiście, wewnętrzne konflikty pojawiają się także u nas. Sprowadziła je np. reformacja, będąca wielkim wołaniem o przetrwanie Konfederacji. Działali tu dwaj słynni reformatorzy: Urlich Zwingli w Zurychu i Jan Kalwin w Genewie. W epoce napoleońskiej Szwajcaria była przez jakiś czas okupowana i zmieniła nazwę na Republikę Helwecką. Po Kongresie Wiedeńskim w 1815 r. przywrócono jej dawny porządek. W 1848 r., po przyłączeniu się trzech ostatnich kantonów, to znaczy Valais, Genewy i Neuchatel, kraj przyjął obecną formę terytorialną. Na Kongresie Wiedeńskim ponownie potwierdzono, ‘wieczną zbrojną neutralność’ kraju i nadano mu oficjalną nazwę: „Konfederacja Szwajcarska”. W listopadzie 1847 r. wewnętrzne niepokoje – główne natury religijnej – doprowadziły do ostatniej wojny domowej. Trwała 27 dni i na szczęście, dzięki szwajcarskiemu generałowi Dufour’owi, zakończyła się śmiercią i zranieniem tylko kilku osób. Bezpośrednim rezultatem tego konfliktu było odnowienie przymierza, które, dzięki pierwszej konstytucji przyjętej we wrześniu 1848 r., przywiodło kraj do obecnego stanu – do Republiki Federalnej Szwajcarii ze stolicą federalną w Bernie. (Największe miasto w Szwajcarii – Zurych – otrzymało w rekompensacie Akademię Nauk Technicznych, znaną pod nazwą ETH; Lozanna stała się siedzibą Sądu Federalnego; a Lucerna centrum ubezpieczeń).
Widniejący na fladze szwajcarskiej krzyż otrzymał ostateczną formę w 1889 r.: „Symbolem Konfederacji jest biały krzyż na czerwonym polu. Ma cztery ramiona, z których pionowe są o 1/6 dłuższe od poziomych.”
Ta sama flaga, ale w przełożonych kolorach, została w 1864 r świadomie wybrana jako symbol Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Wyraża hołd dla jej szwajcarskiego założyciela, Henryka Dunanta. Kwadratowy kształt flagi jest niemal unikalny. [Taką flagę ma jeszcze tylko Państwo Watykańskie].
Znakomita demokracja
W czasie powstawania państwa w 1848 r. wybrano system polityczny oparty na Konstytucji Stanów Zjednoczonych: dwie izby reprezentują z jednej strony obywateli kraju [wybieranych z każdego kantonu], z drugiej 26 kantonów [każdy ma dwóch przedstawicieli] oraz tworzą ciało ustawodawcze. Szczególną cechą tego systemu politycznego jest Rada Federalna pełniąca funkcję rządu, złożona z siedmiu osób wyposażonych w równe prawa. Każdego roku następuje rotacja i kolejny członek Rady pełni funkcję Prezydenta Konfederacji Szwajcarskiej, funkcjonując na zasadzie primus inter pares [pierwszego wśród równych sobie]. Członków Rady Federalnej obowiązuje ‘konkordat’, co oznacza, że po przeprowadzeniu ostatecznej analizy partie polityczne muszą osiągnąć zgodę.
Szwajcaria jest wolnym, niezależnym krajem. Mieszkający tu ludzie uważają się zawsze za obywateli jednego narodu – pomimo różnic kulturowych i językowych. Najważniejszym elementem szwajcarskiego systemu politycznego jest koncepcja ‘bezpośredniej demokracji’, która zakłada, że decyzje podjęte przez Parlament mogą być zmienione przez powszechne głosowanie [wymagane jest 50 000 podpisów]. Obywatele mają również możliwość przedstawiania własnych inicjatyw [wymagane jest 100 000 podpisów zebranych w ciągu 100 dni] i mogą żądać głosowania w każdej sprawie.
Dzięki statusowi neutralności ten mały kraj odgrywa znaczącą rolę na scenie międzynarodowej.
Szwajcaria silna mocą jedności
Nieoficjalną dewizą Szwajcarii jest napis na gmachu Parlamentu Federalnego w Bernie: ‘Unus pro omnibus, omnes pro uno’ – ‘Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego’. To stare, mądre przysłowie mówiące o solidarności, braterstwie, przymierzu i wspólnocie jest istotą szwajcarskiej konfederacji. I chociaż podczas zwykłych politycznych sporów i niepokojów często zapominamy o tej wielkiej, świętej i wzniosłej maksymie, to jednak odnajdujemy w niej siłę podtrzymującą najwyższe ideały szwajcarskiej gościnności i chęci niesienia pomocy, uosabianej przez tak wielkie postacie jak Henry Dunant [828-1910 r., założyciel Czerwonego Krzyża], Jan Henryk Pestalozzi [1746 – 1827r., filantrop, filozof i pedagog] czy Niklaus von Fluh [1417 – 1487, mnich i mistyk].
W jaki sposób w tym świętym i niebiańsko pięknym kraju zamanifestował się Sai?
Rodzi się ruch Sai
Był sierpień 1975 r. Po powrocie z pierwszego darszanu ze Swamim, wizjoner, dr Ali Hussein, zatrudniony w Światowej Organizacji Zdrowia w Genewie, postanowił podzielić się z innymi radością, jaką wzbudziło w nim spotkanie z Istotą, której miłość i boskość głęboko go poruszyły. Wspólnie z zaprzyjaźnionymi rodzinami hinduskimi, oddającymi hołd Bhagawanowi Śri Sathya Sai Babie, rodzina dr Alego Husseina zaczęła uczestniczyć w bhadżanach[2] śpiewanych w domach prywatnych. Obecnie dr Ali Hussein jest wspominany z miłością jako pionier i ojciec Szwajcarskiej Organizacji Sai. Należał do najbardziej aktywnych jej członków. Podczas pierwszego darszanu zadedykował Swamiemu swe życie. Od sierpnia 1975 r. aż do ostatniego oddechu w 2006 r. z miłością i oddaniem szerzył przesłanie Swamiego. Z ogromną cierpliwością starał się nauczyć szwajcarskich wyznawców śpiewania bhadżanów i uświadomić im uniwersalizm nauk Bhagawana. Pamiętamy o tym z wdzięcznością.
Na początku...
W Genewie, od czasu do czasu, pomiędzy rokiem 1976 a 1980, odbywały się w domach prywatnych sesje bhadżanowe. W 1979 r. pani Saroj Iyer zorganizowała tu regularnie kółka studyjne i pierwsze klasy balwikas dla dzieci wyznawców. [Obecnie mieszka w Prasanthi Nilayam i odpowiada za zachodnią stołówkę]. Latem 1980 r. Ali Hussein wraz z wielbicielem wielokrotnie odwiedzającym Swamiego przewiózł pierwszą grupę, złożoną z 28 osób, z Genewy do Prasanthi Nilayam. Przebywali tam trzy tygodnie, ciesząc się darszanami Baby w Puttaparthi i w Whitefield. Zostali zarejestrowani w Głównym Biurze Prashanthi Nilayam jako Ośrodek Sai w Genewie. Dr Hussein, po powrocie z Indii w sierpniu 1980 r., zwoływał regularne sesje bhadżanowe w swoim domu. W 1984 r. grupa stała się zbyt duża aby spotykać się prywatnie i wynajęła salę. Od 10.11.1984 r. w Genewie odbywało się 24 godzinne święto Akhanda Bhadżan, zorganizowane przez dr Husseina i wyznawców z francuskiego obszaru językowego. Przyłączyli się do nich wielbiciele z innych regionów Szwajcarii. W 1980 r. dr Hussein wspólnie ze swoją żoną Zahrą i innymi osobami zaczął odwiedzać Hindusów w Bazylei i Bernie [należących do strefy niemieckojęzycznej], żeby umożliwić im odbywanie sesji bhadżanowych. Tego samego roku, w święty dzień 23 listopada, został oficjalnie założony Berneński Ośrodek Sai, złożony z 9 osób. Od tamtej chwili Ośrodki w Genewie i Bernie z entuzjazmem pracują dla Swamiego i wysyłają raporty o swojej działalności do Prasanthi Nilayam. Pierwszy Zjazd Szwajcarski miał miejsce w maju 1983 r. w domu prywatnym. Wzięli w nim udział wyznawcy z całego kraju. Do ruchu przyłączyli się nowi wielbiciele i w październiku 1985 r. mieszana grupa genewska wraz z wyznawcami z niemieckich i francuskich regionów Szwajcarii udała się do Prasanthi Nilayam, aby wziąć udział w uroczystościach 60-tych urodzin Swamiego i w IV Konferencji Światowej. Pomiędzy 1980 a 1988 r. w domach prywatnych Bazylei, Zurichu, Aarau i Lucerny [obszar niemieckojęzyczny], Veytaux/Montreux i Renens [obszar francuskojęzyczny] oraz Lokarno [obszar włoskojęzyczny] spotykały się małe grupy śpiewające pieśni ku chwale Boga i dzielące się doświadczeniami na kółkach studyjnych.
Deszcz cudów...
W styczniu 1980 r. zamieszkały w południowej części Szwajcarii były oficer marynarki włoskiej Eugene Wolk senior natknął się na książkę Howarda Murpheta „Sai Baba, człowiek cudów”. Oszołomiony tym co przeczytał, zapragnął Go poznać osobiście. Na Boże Narodzenie znalazł się wraz z żoną i 8 letnim synem w Prasanthi Nilayam. Swami pobłogosławił ich trzykrotnym interview i z miłością mówił o ich obecnym życiu oraz o minionych doświadczeniach. Zmaterializował dla nich kilka pamiątek.
Podczas tej wizyty rodzina Wolk’ów była świadkiem wielu innych cudów i materializacji: przede wszystkim świętego popiołu wihuti, który służy Sai Babie do leczenia; słodkiego, przypominającego miód nektaru, nazywanego amritą; oraz uzdrowienia pewnego Anglika, który nie mógł chodzić z powodu zmiażdżonego kolana, ale na polecenie Swamiego odrzucił kule i wstał.
Jednak najwspanialszy cud wydarzył się drugiego dnia Bożego Narodzenia. Kiedy o 4:00 rano pani Wolk wraz z innymi wyznawcami okrążała świątynię, gorąco się modląc, nagle dostrzegła poruszenie. Wszyscy wpatrywali się w niebo. Pojawiła się na nim oślepiająca wiązka światła, która otoczyła aszram i wioskę Puttaparthi. Nad samą kopułą mandiru jaśniał księżyc w pełni.
Ludzie uklękli. Uznali, że ta niezwykła manifestacja stanowi dowód, ‘iż tylko obecny tutaj Bóg mógł przejawić swoją chwałę w taki cudowny sposób.’ O świcie wiązka rozpłynęła się w blasku wschodzącego słońca. To było bardzo szczęśliwe wydarzenie. Swami przyznał później, że takie zjawiska mają miejsce w ściśle określonym czasie, zharmonizowanym z odpowiednim układem konstelacji gwiezdnych. Owe cuda usuwały wątpliwości i udowadniały, że Śri Sathya Sai Baba jest Awatarem naszego wieku. Kolejną łaską, którą Swami obdarował rodzinę Wolk’ów, była możliwość uczestniczenia w otwarciu budynku administracyjnego Uniwersytetu w Prasanthi Nilayam. Z okazji swojej pierwszej wizyty pani Wolk poprosiła Swamiego w modlitwie: „Swami, jeśli jesteś Bogiem, którego szukam, proszę, przywiąż mnie do Siebie, abym nigdy nie została od Ciebie oddzielona.” W następnych latach Swami zmaterializował pani Wolk trzy łańcuszki. Każdy z nich miał inne znaczenie.
W tym czasie pani Wolk kupiła małe pudełeczko z drzewa sandałowego, żeby trzymać w nim wibhuti od Swamiego. Niestety, po przyjeździe do domu, gdy próbowała wziąć je do ust, stwierdziła, że ma ostry smak, nasuwający myśl o truciźnie. Podczas kolejnej, z niecierpliwością oczekiwanej wizyty, wspomniała o tym Swamiemu. Swami wziął do ręki pudełeczko, potrząsnął nim trzykrotnie i polecił pani Wolk: „Dosyp tu odrobinę cukru, a wszystko będzie dobrze. Może to być jakikolwiek cukier. Dam ci mnóstwo słodyczy.” Wihbuti odzyskało swój smak. W kilka tygodni później otrzymała list od przyjaciółki z Florydy, która odwiedziła świątynię w Śirdi. Do listu dołączona była pocztówka i mała nylonowa paczuszka, podzielona na dwie części. W jednej było wibhuti, w drugiej cukier. Pani Wolk zadzwoniła do przyjaciółki i dowiedziała się od niej, że w Śirdi podaje się wibhuti wraz z cukrem oraz że cukier jest symbolem mądrości. W wiele lat potem pani Wolk zdała sobie sprawę, że Swami potrząsając małym pudełkiem na popiół, w cudowny sposób usunął z jej życia wszelką gorycz.
Swami podarował jej również lingam, który uleczył z chorób kilka spokrewnionych z nią osób. A kiedyś zaprosił ją do swego domu w Kodaikanal, zmaterializował dla jej syna cudowną muszlę perłową wypełnioną wibhuti, które odradzało się przez wiele lat.
Krystalizuje się Organizacja Sai
W 1988 r. Biuro Centralne i Rada Światowa w Prasanthi Nilayam poprosiły Swamiego o ustanowienie w każdym kraju Organizacji Sai. Tego roku w święto Guru Purnima, podczas spotkania ze szwajcarską grupą z Ticino, Swami poprosił panią Wolk, żeby objęła obowiązki koordynatorki Organizacji i Ośrodka Sai w Szwajcarii. Szwajcarska Organizacja Sai rozpoczęła pracę pod kierownictwem Swamiego. Inauguracja odbyła się 3 grudnia 1988 r. Jednocześnie powołano Komitet Koordynacyjny złożony z 5 wyznawców, reprezentujących 4 ośrodki oraz 5 grup językowych. Grupy zaczęły regularnie się spotykać i działać zgodnie z sugestiami Biura Centralnego w Prasanthi Nilayam. Pierwszym celem było ustanowienie zasad i przepisów oraz o rozwinięcie trzech skrzydeł organizacji: skrzydła duchowego z sesjami bhadżanowymi i kółkami studyjnymi; skrzydła służebnego z pracami na rzecz ludzi starszych, upośledzonych i ubogich; oraz skrzydła edukacyjnego z klasami balwikas i wychowania w wartościach ludzkich, z obozami weekendowymi dla dzieci oraz warsztatami dla dorosłych. W ramach WWL-u zorganizowano kilkutygodniowy kurs dla nauczycieli. Dodatkowo zwołano dwudniowy zlot dla wszystkich członków, aby umocnić związek pomiędzy grupami trójjęzycznymi. W maju 1990 r. „Szwajcarskie Stowarzyszenie Sathya Sai” [obecnie „Szwajcarski Komitet Koordynacyjny Sathya Sai”] określiło swoje cele i ideały, zapisało je w Karcie Organizacji Sai i zostało oficjalnie zarejestrowane. Od tego czasu ośrodki i grupy Organizacji Sai rozrosły się i rozwinęły. Obecnie mamy 9 ośrodków, 9 grup oraz kilka punktów informacyjnych. Tworzy je 270 wyznawców o statusie członków oraz około 70 osób odwiedzających. Ośrodki i grupy rozrzucone są równomiernie po całym kraju, we wszystkich strefach językowych. „Jesteśmy dumni z tak wielu języków, choć z drugiej strony wymaga to mnóstwa dodatkowej pracy: wszelkie informacje i materiały drukowane muszą być tłumaczone. Dotyczy to także spotkań. Ale jesteśmy szczęśliwi, że możemy to robić” – mówią oddani wyznawcy Sai. Ośrodki zorganizowały kilka spotkań publicznych, oraz sporządziły projekty pilotażowe mające na celu propagowanie wychowania w wartościach ludzkich. Mają one na celu przybliżenie społeczeństwu nauk Swamiego.
Pani Phyllis Krystal na spotkaniu ze szwajcarskimi wielbicielami Sai
Stymulowane spotkania publiczne
Na poziomie krajowym miało miejsce wiele interesujących i wartościowych spotkań, organizowanych przede wszystkim w Aarau, leżącym w centrum Szwajcarii. „Wspominamy spotkania z wybitnymi i inspirującymi mówcami, takimi jak pan J. Jagadeesan z Malezji, dr Art-Ong Jumsai z Tajlandii, pani Phyllis Krystal i dr Michael Goldstein z USA. Zgromadziły one rzesze ludzi i były potężnym stymulatorem dla prac Organizacji” – mówi jeden z jej aktywnych pracowników. Ośrodek w Ticino [we włoskojęzycznym, południowym regionie Szwajcarii] organizował wiele spotkań publicznych.
Don Mario Mazzoleni w Szwajcarii
Najlepiej pamiętamy spotkanie z Don Mario Mazzolenim, znanym księdzem katolickim, który został ekskomunikowany po napisaniu książki „Katolicki ksiądz spotyka Sai Babę”. Don Mario, oddany wyznawca Bhagawana, był śmiertelnie chory, lecz do końca propagował w Europie przesłanie Swamiego.
Rozmowy o Sai w genewskiej siedzibie ONZ
Goszczenie w Genewie przedstawicieli Narodów Zjednoczonych jest dla Szwajcarii sprawą honoru.
W 1995 i w 2000 r., dzięki kontaktom osobistym, Organizacja Sathya Sai zwołała na terenie ONZ dwie konferencje pod wspólnym hasłem.: „Pokój powszechny poprzez wartości ludzkie.” Sathya Sai Baba obdarował ich osobistym przesłaniem, rozpoczynającym się od słów: „Moi Drodzy! Przyjmijcie moją miłość i błogosławieństwo!” Dla osób zainteresowanych wydarzenie to było wielką łaską. Zebranych powitał wybitny mówca pan Indulal Shah, przewodniczący Światowej Organizacji Sathya Sai. Pan P.N. Bhagawati, członek Komisji Praw Człowieka przy ONZ i były najwyższy sędzia Indii przedstawił referat: ‘Wartości ludzkie, prawa człowieka i pokój na świecie’. Pan Jacques Pillet-Will, były koordynator narodowy Francji, wygłosił dyskurs „Droga do pokoju: krótki przegląd historyczny”.
Dr Art-Ong Jumsai, członek parlamentu Tajlandii i naukowiec zatrudniony w NASA rozważał „Rolę wychowania w wartościach ludzkich dla pokoju na świecie”. Dr A.N. Safaya, dyrektor Instytutu Wyższych Nauk Medycznych Śri Sathya Sai w Puttaparthi przedstawił „Unikalny przykład: bezpłatną opiekę zdrowotną, połączoną z najwyższą technologią.”
Sesja ONZ - dr Art-Ong Junsai (w środku)
A oto nazwiska pozostałych wybitnych mówców i poruszone przez nich tematy: pan Carlos Fortin [„Wartości ludzkie w ekonomii globalnej”] oraz pan Ryuko Hira, koordynator strefowy i biznesmen z Japonii [„Wartości ludzkie w biznesie promującym pokój”]. Ich rozważania, wysłuchane przez dużą grupę słuchaczy, były bardzo inspirujące. Zostały opublikowane przez Szwajcarską Organizację Sai pod postacią broszury i rozprowadzone bezpłatnie.
W 9 lat potem, ponownie 9 lipca, odbyła się w Genewie druga konferencja Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) pod hasłem: „Pokój i dobra wola we współczesnym, niespokojnym świecie”. Grupa dostojnych mówców skupiła na sobie uwagę publiczności liczącej ponad 100 osób. Wielu słuchaczy było przedstawicielami Narodów Zjednoczonych i Organizacji Pozarządowej (NGO). Sędzia P.N. Bhagawati otworzył spotkanie inspirującym przemówieniem, w którym podkreślił potrzebę przywrócenia wartości ludzkich we wszystkich warstwach społecznych. Stopniowo odsłaniał pełne znaczenie prawdy, prawości, pokoju, miłości i niekrzywdzenia. Wymienił także sześciu wewnętrznych wrogów człowieka – gniew, pożądanie, zawiść, zazdrość, nienawiść i ego oraz podkreślił konieczność ich pokonania poprzez rozwijanie naszej wrodzonej boskości: „Wojny powstają w umysłach ludzi i dlatego musimy przekształcać umysły przy pomocy wartości ludzkich (...) oraz zrozumienia, że niekrzywdzenie innych oznacza także ochronę interesów innych osób. Musimy pojąć dwie sprawy: jaki jest cel wysiłku osobistego i transformacji.” Podsumowując swoją mowę wstępną, sędzia Bhagawati oświadczył, że humanizm to wartości ludzkie przejawiające się czynami oraz że bez wartości ludzkich w myślach, słowach i uczynkach szacunek dla praw człowieka jest niemożliwy. Potem na mównicę wstąpił profesor Eric Arnott (profesor honorowy okulistyki, emerytowany doradca Szpitala Charing Cross i Centrum Okulistycznego Arnotta w Londynie). Skupił się na jedności wiar i na służeniu innym. Jego wystąpienie można zamknąć w kilku słowach: „Zdrowie jest skarbem”, oraz, powtarzając za Jezusem: „Ciało bez ducha jest martwe.” Żywym komentarzem tych słów były działania służebne jakich się podjął wraz z żoną.
od lewej: prof.K. Critchlow, dr S. Upadhyay, prof. E. Arnott, dr. A. Pabari, dr. A. Hussein i sędzia P. N. Bhagwati
Profesor Keith Critchlow[3], członek Królewskiego Kolegium Sztuk Pięknych, emerytowany profesor wydziału sztuki islamskiej w Szkole Sztuki Tradycyjnej im. Księcia Walii oraz architekt Superspecjalistycznego Szpitala Śri Sathya Sai w Puttaparthi, przedstawił zebranym prezentację, w której harmonijnie połączył wartości ludzkie, zdrowie i architekturę oraz wyjaśnił, że: „jesteśmy zdrowi, kiedy forma ludzka i forma kosmiczna zachowują właściwe proporcje”.
Przy pomocy slajdów prof. Critchlow odsłonił przed oczarowaną audiencją rąbek tajemnicy, pokazując jej jak komponenty architektury – to znaczy kształty i formy – są wyrazem wewnętrznych treści, tworzących połączenia i współ-wibrujących na poziomach subtelnych z otaczającym nas światem oraz z nami. A także, jak dzięki właściwemu zrozumieniu prawdy możemy tworzyć architektoniczne środowisko i kształtować je zgodnie z naszymi najwyższymi potrzebami. W tym świetle przedstawił ducha ożywiającego Super-specjalistyczny Szpital w Puttaparthi: jest on świątynią uzdrowień, którą najlepiej opisują słowa Vitruviusa: „Zdrowy obiekt architektoniczny przypomina zdrowe ciało. Odznacza się tymi samymi cechami: siłą, komfortem i pięknem”. Na koniec dr Surendra Upadhyay (profesor honorowy okulistyki i doradca z Londynu) poruszył wszystkie serca prezentując swoje prace medyczne wykonane wraz ze Skrzydłem Służebnym Organizacji Sathya Sai oraz z zakonem Matki Teresy. Niezwykłe słowa: „Nie przyszliśmy po to żeby im pomagać, ale żeby ich kochać” oraz „Służyć im tak, jak służylibyśmy swojej matce” wyrażały istotę sewy zrodzonej z miłości, a nie z własnego interesu i z przymusu. Hasłem dnia było służenie potrzebującym i miłość wyrażająca się poprzez czyny wsparte na niezmiennej prawdzie i woli czynienia dobra, natomiast obecność Sathya Sai Baby, Jego nauka i prace społeczne były mottem przewodnim wystąpień wybitnych mówców, którzy poznali przesłanie Pana i stali się Jego instrumentami. Konferencja zakończyła się sesją pytań i odpowiedzi. Delegacja NGO wyraziła potrzebę dodania do deklaracji Narodów Zjednoczonych kluczowego słowa „miłość”, wywołując tym komentarze. Końcowe refleksje rzuciły światło na niezmiernie ważne zagadnienie kochania siebie, transformacji i w rezultacie zanurzenia świadomości w czystej, boskiej miłości, a także na wykorzystywaniu w działaniu pokory i radości. Potęga czystych uczuć pracuje w ciszy. To o wiele ważniejsze niż dopisywanie słowa „miłość” do jakiejś karty.
Konferencje zorganizował Ośrodek Sai w Genewie, wdzięczny za możliwość zwołania ważnego, otwartego spotkania. Jego członkowie wzięli pod uwagę wszelkie szczegóły gwarantujące sukces Sai.
Misja w pełnym rozmachu – obfitość spotkań publicznych!
W roku 2005 i 2006 odbyły się 4 spotkania publiczne. Otrzymały wsparcie z zewnątrz, m.in., od takich mówców jak pan George Bebedeli [grecki koordynator WWL, ESSE oraz wykładowca Akademii ESSE], dr Giancarlo Rosati [szanowany autor wielu książek poświęconych nauce i duchowości] oraz prof. Thorbjorn Meyer [dyrektor ESSE i Akademii ESSE]. Spotkanie otworzyły następujące zagadnienia: „Czy duchowość sprawdza się w życiu? Duchowe nauki i prace na rzecz społeczeństwa Sathya Sai Baby”, Czy możliwy jest pokój w świecie rozbitym na kawałki?”, „Współczesna potrzeba posiadana mistrza duchowego”, „Wartości ludzkie i prawa człowieka są istotą miłości” oraz „Ludzki umysł: fontanna spokoju i klucz do niekrzywdzenia”. Ideą kryjącą się za tymi spotkaniami było inicjowanie w społeczeństwie procesu zmian i poszukiwań duchowych, poprzez stawianie praktycznych pytań o charakterze socjo-egzystencjalnym i duchowym. Wprowadzono do nich łagodnie nauki Sathya Sai, jako podstawę do dalszych rozważań indywidualnych i grupowych.
Pierwszym krokiem globalnego programu spotkań było wyjaśnienie istoty nauk i duchowych zasad Sathya Sai oraz wynikających z nich moralnych i etycznych implikacji. W tym świetle George Bebedeli omówił starożytną filozofię grecką, będącej źródłem zachodniej myśli i kultury. Podkreślił jej jedność z przesłaniem Sathya Sai Baby.
Dr Rosati zajął się najpierw sprawami praktycznymi, a mianowicie wegetarianizmem oraz ryzykiem niewłaściwej interpretacji nauk Swamiego, a także fanatyzmem, następnie przeszedł do najwyższych spraw duchowych.
Profesor Thorbjorn Meyer
Profesor Thorbjorn Meyer podkreślał wewnętrzne znaczenie wartości ludzkich i wyjaśniał, że kwestia ‘praw człowieka’ nie zostanie właściwie pojęta ani nie osiągnie zakładanych celów bez dogłębnego zrozumienia i praktykowania prawdziwego humanizmu. Na koniec ojciec Anthony omówił dwie istotne sprawy: samopoznanie i medytację. Spotkanie zamknął film pt. „Prace Sathya Sai Baby”, obdarzając zebranych łaską darszanu Swamiego i Jego błogosławieństwem. W każdym ze spotkań wzięło udział od 40 do 100 osób.
Poszukiwanie nowych celów
Chociaż Organizacja Sai nie wzięła udziału w żadnym wielkim projekcie krajowym - przede wszystkim dlatego, że w tym kwitnącym kraju istnieje bardzo dobrze zorganizowana sieć pomocy społecznej, radząca sobie z różnymi problemami i zadaniami - to jednak zainicjowała lokalne czyny służebne, wzięła w nich udział i wykonała je z wielką miłością i zaangażowaniem. Opiekowała się podopiecznymi domów starców, troszczyła się o osoby kalekie i pacjentów z chorobą Alzheimera, przekazywała żywność bezdomnym. Wykonała wiele pożytecznych prac na rzecz tych, którym wiedzie się gorzej. W tym kraju przywiązuje się wielką wagę do międzynarodowej solidarności, wyrażanej w chwili zagrożeń. Szwajcaria reaguje na nie hojnością i wielkim sercem.
Dalekosiężne cele służebne szwajcarskiej medycyny
Na poziomie indywidualnym, w ramach możliwości, wyposażeni w naturalne i zawodowe umiejętności szwajcarscy wyznawcy Sai czynnie służą innym. Dobrym przykładem mającym międzynarodowy efekt jest projekt służebny niewielkiej grupy Sai z Zollikonu pod Zurychem, ukończony we wrześniu 2006 r. Grupa postanowiła opublikować w angielskiej edycji czasopisma „Swiss Med” wywiad z dr A.N. Safayą, dyrektorem Instytutu Wyższych Nauk Medycznych Śri Sathya Sai w Puttaparthi. Brali pod uwagę dwa cele. Po pierwsze, chcieli przedstawić czytelnikom ukazującego się od 28 lat neutralnego czasopisma medycznego prace i nauki Sai Baby związane z opieką nad chorymi. Większość czytelników nie słyszała o Babie i nie należała do Jego wielbicieli. Po drugie, postanowili rozesłać 10 000 egzemplarzy tego numeru po całym świecie, aby zawiadomić jak najwięcej osób o mającej się odbyć 3 i 4 września 2005 r. Międzynarodowej Konferencji Medycznej zwołanej pod hasłem: „Idealna opieka zdrowotna dla wszystkich” i połączyć ją z 80 urodzinami Bhagawana.
Zaczęto realizować plan. 12 lutego 2005 r. „Swiss Med.”, szwajcarskie czasopismo poświęcone medycynie i technologii medycznej, opublikowało po angielsku długi wywiad z dr A.N. Safayą, przeprowadzony przez redaktora naczelnego. W tym wydaniu umieszczono również słowo wstępne napisane przez prof. Thorbjorna Meyera [przewodniczącego 7 strefy europejskiej Organizacji Sathya Sai, przewodniczącego Akademii i Instytutu Wychowania w Wartościach Ludzkich (ESSE – Europen Sathya Sai Education)], artykuł dr Narendranatha Reddy [przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Medycznego] oraz dr Michaela Goldsteina [przewodniczącego Strefy Zagranicznej Organizacji Sathya Sai] – ich wypowiedzi nawiązywały do celów wspomnianej konferencji. Ponadto, dr Narendranath Reddy i dr Michael Goldstein przedstawili program „Doskonała opieka zdrowotna Sai dla wszystkich” i jej skutki na świecie. Profesor Mitchell W. Krucoff, znany amerykański kardiolog pracujący w Duke University w Durham w Północnej Karolinie, opisał, jak został w cudowny sposób sprowadzony do Baby, chociaż nic o Nim nie wiedział, i jak wszedł w skład grupy planującej budowę szpitala w Puttaparthi. W tym niezwykłym wydaniu znalazł się również czysto technologiczny opis urządzenia rejestrującego, przechowującego i przekazującego echo-kardiogramy. Człowiek, który zaprojektował i stworzył tę aparaturę jest wyznawcą Sai i zaprezentował ją po raz pierwszy w Super-specjalistycznym Szpitalu w Puttaparthi, gdzie została ona zainstalowana, przetestowana i zaakceptowana przez dr Safayę oraz jego kolegów.
Ponad 3 000 kopii „Swiss Med” nr 1/05 wysłano do Puttaparthi. Otrzymali je uczestnicy Konferencji (brało w niej udział około 1 000 osób z Indii i z zagranicy), delegaci ze świata, VIP-y oraz goście zasiadający na werandzie. Dr N. Reddy, członek Rady Prasanthi, dostał aż 1 200 egzemplarzy dla kolegów i przyjaciół ze świata lekarskiego w USA.
Czasopismo zostało także wysłane do 600 adresatów w Szwajcarii, a dalszych 500 do innych krajów, głównie do członków rządów oraz osób zajmujących się opieką zdrowotną i jej administrowaniem. Wraz z przyjacielskim listem otrzymało je 160 ambasad oraz dyplomaci krajów akredytowanych przy rządzie szwajcarskim. List trafił także do 700 wybitnych przedstawicieli kultury, medycyny i polityki na całym świecie. Otrzymali go także koordynatorzy strefowi, regionalni i narodowi Organizacji Sai. Szwajcarska Księgarnia Sathya Sai dostała odpowiednią liczbę kopii do rozdania odwiedzającym ją gościom.
Skoncentrowany wysiłek małej, oddanej grupy okazał się bardzo skuteczny. Przedstawił ludziom zatrudnionym w różnych sferach życia, w tym decydentom, politykom, a przede wszystkim lekarzom na całym świecie, istnienie unikalnego Systemu Opieki Zdrowotnej Sathya Sai.
Natychmiast po zakończeniu Konferencji wystartował drugi etap projektu. Dr N. Reddy napisał z niej sprawozdanie i ponownie umieścił je w angielskiej edycji czasopisma „Swiss Med.” nr 2/05. Rozpoczęło się tłumaczenie artykułu na języki używane w Szwajcarii. To niezwykłe, jak wyznawcy Sai z francusko- i włosko-języcznych obszarów Szwajcarii oraz wyznawcy z Włoch, Niemiec, Francji i Belgii spontanicznie zgłosili się do pomocy. Dzięki nim można było opracować wydania w wyżej wspomnianych językach. Wersja angielska ma formę PDF – u i znajduje się na stronie internetowej Instytutu Wyższych Nauk Medycznych Śri Sathya Sai: http://www.sssihms.org.in/pdf/SWISS_MED.pdf.
Tu też znajdziecie wersję niemiecką, włoską i francuską.
Skrzydło duchowe – zawsze śpiewa!
Jak wspomnieliśmy, to przede wszystkim dzięki oddaniu jednej osoby, dr Ali Husseina i jego rodziny, w Szwajcarii przebudziło się zainteresowanie bhadżanami, tak bardzo różniącymi się od dokonań kultury zachodniej. Dr Ali Hussein i jego żona jeździli od grupy do grupy. Podjęli się trudnego zadania zebrania i opracowania pieśni we wszystkich językach używanych na terenie kraju. To doprowadziło do współpracy z kolejną grupą muzyczną i do powstania szwajcarskiego śpiewnika, zawierającego przekłady pieśni. Było to możliwe dzięki ogromnej pomocy wszystkich wielbicieli. Nową grupę z Ośrodka Sai w Bazylei tworzyli entuzjaści zakochani w hinduskiej muzyce. Byli gotowi dokonać transkrypcji pieśni hinduskich i stworzyć ich zapis nutowy (na ile to było możliwe). Prace te uwieńczyła publikacja śpiewnika bhadżanów, który wzbudził spore zainteresowanie międzynarodowe i jest obecnie sprzedawany przez księgarnię w Prasanthi. (Zadanie to trwa nieustannie i można je śledzić pod adresem: www.bhajan.ch).
Ludzie odpowiedzialni za Skrzydło Duchowe przygotowują nauki Sai Baby dla kółek studyjnych i kompilują teksty objaśniające. Dzięki temu poziom kółek studyjnych nieustannie wzrasta. Organizacja posiada własny środek przekazu, czasopismo „Sathya Sai Bulletin”, ukazujący się dwa razy do roku. Oprócz najnowszych dyskursów Baby zamieszcza interesujące artykuły opisujące prace wykonywane w Szwajcarii i za granicą. To ważne czasopismo jest w pewnym stopniu łącznikiem pomiędzy Organizacją a członkami indywidualnymi. Kolejnym łącznikiem jest Księgarnia i Sklep Medialny Sathya Sai (www.sathya.ch), otwarta jesienią 1999 r w Aarau. Spotykają się w niej ludzi pragnący dowiedzieć się czegoś więcej o Sathya Sai Babie.
Szwajcarska Organizacja posiada także własną stronę internetową: www.sathyasai.ch. Zamieszczone w niej informacje tłumaczone są co najmniej na trzy języki. To trudne zadanie dla tak małego kraju. Ale dzięki dobrej woli, zawsze można było znaleźć ludzi, którzy chcieli pomóc.
Wychowanie w Wartościach Ludzkich
W 1980 r w
Ośrodku Genewskim wystartował program Balwikas. Wzięło w nim udział
dziesięcioro dzieci. Kiedy w 1990 powstała Szwajcarska Organizacja Sathya Sai,
działalność Skrzydła Edukacyjnego rozszerzyła się. W całym kraju zaczęto
zwoływać regularne satsangi, sesje
treningowe i warsztaty, a także obozy dla dzieci i dla dorosłych. Wielu
wyznawców uczestniczyło w kursach zagranicznych organizowanych przez Instytut
ESSE. Bardzo ważne okazały się trzydniowe warsztaty z June Auton w 1994 r., a w
1996 r. warsztaty weekendowe z generałem M.L. Chibberem, których tematem była
umiejętność przewodzenia, przedstawiona w jego książce. Pomiędzy rokiem 2000 a 2002 zwoływano w
różnych miejscach otwarte seminaria, w których wzięło udział ponad 100
uczestników i 14 wykładowców. Program składał się z pięciu części,
poprzedzonych spotkaniami na poziomie centralnym i regionalnym oraz spotkaniami
przygotowawczymi dla nauczycieli. Dzięki niemu zebrane zostały materiały
źródłowe w 4 językach! Program potraktowano jako syntezę ESSE (Europen Sathya Sai Education), ISSE (Institut Sathya Sai Education) oraz
doświadczeń osobistych dwóch osób prowadzących seminarium. Studiowano je podczas
dwudniowego seminarium krajowego i spotkań regionalnych. Indywidualne prezentacje
przedstawiły praktyczny aspekt wartości ludzkich w sferze edukacji i w innych
obszarach życia. Prezentacje odbywały się w małych 8 – 10 osobowych grupach,
monitorowanych przez wykładowców. Trwały 15 – 30 minut i podsumowywano je
pisemnie. Certyfikaty dostarczył Komitet Koordynacyjny Szwajcarskiej Organizacji
Sai.
W 2003 r. zorganizowano trzydniowe seminarium pt. „Biznes w sercu”, uzupełniające duchową działalność treningową.
„Niechaj świat żyje w spokoju, a nie w rozsypce.
Niechaj żyje w miłości, a nie w bólu.
Pracujmy razem, by uczynić go lepszym -
Potrzebne mu są myśli i czyny nasycone miłością”.
Szczególny akcent położono na wartości ludzkie w miejscu pracy. W Ośrodku Sai w Ticino, w styczniu, lutym i marcu 2003 r. zorganizowano trzy jednodniowe warsztaty poświęcone działalności Ośrodków regionalnych. Prowadzono je w języku angielskim i włoskim, co umożliwiło uczestnictwo wyznawcom z innych Ośrodków Sai w Szwajcarii oraz z północnych Włoch – w sumie było to 50 osób.
Różnorodność kulturalna uczestników - wypływająca z zagranicznych korzeni wielu wyznawców szwajcarskich - kreuje bogate międzynarodowe środowisko, którego jednoczącym czynnikiem jest wspólny cel: zgłębianie zagadnienia Wartości Ludzkich w pracy, nauczenie się jak je przejawić w życiu codziennym i sprawienie, aby atmosfera w pracy budziła przyjazne relacje, wzmacniała wiarę w siebie i budowała charakter – generalnie, poprawiała jakość życia. Strukturę programu oparto na modułach, które okazały się tak bardzo przydatne podczas wcześniejszych treningów. Były to kartki z tekstem, skrzynki z narzędziami, praca z nauczycielami, prezentacje podczas sesji w plenerze i praca wewnętrzna w małych grupach.
Dzięki współpracy wielu osób można było zrealizować bardzo ważny program p.t.: „Odblokowanie potęgi wartości ludzkich w miejscu pracy – biznes z sercem”. Skoncentrowano się na znaczeniu wykonywanej pracy, żeby zrozumieć towarzyszące jej relacje, dowiedzieć się czego nas uczy praca / zawód / działalność, na jakie trafiamy przeszkody i jak je pokonujemy oraz jak to wszystko razem może stać się okazją do wprowadzenia duchowej dyscypliny i transformacji osobowej.
Na jednym ze spotkań przedstawiono koncepcję „wewnętrznego menadżera” i skupiono się na potrzebie wzmocnienia dialogu z sumieniem. Zostały postawione istotne pytania, takie jak: „Kiedy i w jaki sposób rozpoznajesz, że sumienie wpływa na twoje decyzje? Jak to odczuwasz? Czy podążasz za radami tego wewnętrznego przewodnika czy może je odrzucasz? ... pomagające grupie zbadać wewnętrzne, uniwersalne wartości, zwrócić szczególną uwagę na „miejsce pracy” i uświadomić jej w jaki sposób wiodące zasady i wrodzone wartości uniwersalne stają się naszym przewodnikiem. Z tych rozmów z serca do serca wyłoniły się dwa zagadnienia: wiara w siebie i prawdziwe przywództwo.
Trzecie warsztaty tego programu poruszyły temat charakteru i były prowadzone przez dr-a Jacka Hawleya – doradcę do spraw biznesu i autora książki „Potęga duchowego zarządzania. Budzenie na nowo ducha w pracy.”[4].
dr Jack Hawley z żoną ----------->
Program „Biznes z sercem” to nowy krok na naszej drodze. To okazja do nowych badań, do poszukiwana praktycznych rozwiązań oraz przyszłych eksperymentów z modułami treningowymi przeznaczonymi dla osób nie będących wyznawcami. Ten program treningowy nie tylko potwierdza programy poprzednie, lecz także dodaje do nich coś nowego, tak jak się to dzieje w przypadku każdego kroku naprzód. Odebrany został bardzo dobrze. Kilku nie-wyznawców, którzy wzięli w nim udział (przyjaciół wyznawców okazujących szczere zainteresowanie i potrzebę uczestniczenia w kursie) było niezmiernie szczęśliwych zarówno z panującej tam domowej atmosfery jak i wysokiego poziomu szkolenia. Pozytywnym czynnikiem było włączenie do grupy 10 uczestników z północnych Włoch. Mieliśmy uczucie, że prowadzi to do dalszej współpracy, która wzmocni obustronne wysiłki i dążenia.
Kreatywne demonstrowanie wartości
Kreatywny pokaz wartości ludzkich miał miejsce w 2003 r. w Aarau, dzięki inspiracji, umiejętnościom i talentom wielu wyznawców Sai. Dysponowali bardzo niskim budżetem i był to ich pierwszy krok w kierunku wystawy profesjonalnej. Potraktowali go jako „domowy teatrzyk”, przeznaczony w przyszłości dla nie-wyznawców. Przez dwa dni 25 osób zajętych było przygotowaniem i instalowaniem elementów rozlokowanych w 5 małych pomieszczeniach oraz w jednym dużym. Każdy pokój był w innym kolorze, reprezentującym daną wartość. Ekspozycja była bardzo wyrazista. Przekazywała naukę osobom indywidualnym, wspomagając organizatorów i odwiedzających ją wyznawców.
Idea zmobilizowania całej „kreatywnej energii” była naturalną konsekwencją dziewięcioletniej aktywności służebnej wyznawców z Ośrodka w Bazylei. Regularne uczestnictwo w corocznych uroczystościach urodzinowych w miejscowym domu rencisty zaowocowało rozkwitem talentów.
Realizacja wystawy była bardziej skomplikowanym procesem, który pomógł ludziom poczuć w jaki sposób energia służenia łączy się z wartościami ludzkimi oraz w jaki sposób tworzy, jeśli ją tylko uzewnętrznić. Oto co mówi jeden z uczestników projektu:
„Dzięki temu, że przeżywaliśmy to doświadczenie całym sercem, uświadomiliśmy sobie jak ważne jest praktykowanie wartości. Żadne zdjęcia ani opis wykonanej pracy nie oddadzą naszej wdzięczności wobec zespołu czterech pań, które planowały tę pracę w duchu harmonii i oddania, promieniując łaską i miłością. Nauczyliśmy się także, że jeśli się próbuje wciąż od nowa, pokładając ufność w Panu, pewnego dnia spełnia On nasze marzenia!”
Rodzicielska opieka Sai w działaniu
Oficjalnie, nie istnieje program poświęcony opiece rodzicielskiej (chociaż niektóre ośrodki wciąż interesują się tym tematem), ale przez cały 2004 r. było to w Szwajcarii najważniejsze zagadnienie. Przedmiotem zainteresowania był zwłaszcza problem komunikacji. Powstał dokument p.t.: „Zrozumienie jako warunek jedności”, wydany w języku angielskim, niemieckim, włoskim i francuskim. Za materiały źródłowe posłużyły dwie książki: (1) P. Dhall, T.Dhall – Wartości ludzkie istotą dynamicznego rodzicielstwa; (2) Rita Bruce – „Opieka rodzicielska”.
Ponadto w Ośrodku w Ticino zostały zorganizowane warsztaty kierowane przez Ritę Bruce, które bardzo nas zainspirowały. Te inspiracje będzie można wykorzystać na kółkach studyjnych i podczas warsztatów.
<----- Rita i Robert Brucowie
Uduchowiona młodzież Sai
Ruch młodzieżowy Sai w Szwajcarii rozwijał się nierówno – od entuzjastycznej działalności po krótkie okresy hibernacji. Niewielka, ale bardzo zaangażowana i wrażliwa grupa pracuje obecnie nad jego odnowieniem. Składa się z 15 osób w wieku 25 – 35 lat. Oczywiście, zawsze mogą się zwrócić po radę do starszych wyznawców.
W ubiegłym roku ośrodkiem ich zainteresowania była Światowa Konferencja Młodzieży w Prasanthi Nilayam. Wrócili z niej pełni entuzjazmu i podzielili się swoimi doświadczeniami oraz zdobytą wiedzą na ogólnokrajowym Satsangu.
Szwajcarska Organizacja Sai, nazywana obecnie „Komitetem Koordynacyjnym Sathya Sai”, posiada stałą siedzibę w Bernie, w pięknej historycznej stolicy kraju. Od 14.X.1993 r. jest uznawana za organizację użyteczności publicznej. W związku z wydaną przez Międzynarodową Organizację Sai pozycją „Officers’ Guidelines” (17.05.2005 r.) Szwajcarska Organizacja Sai była zmuszona zmienić nazwę na „Komitet Koordynacyjny Sathya Sai” i w konsekwencji przyjąć nowy status. W wyniku tych zmian szwajcarscy wyznawcy musieli udowodnić władzom, że wciąż są i będą w przyszłości organizacją użyteczności publicznej, zwolnioną od opłat kantonalnych, społecznych, federalnych, spadkowych oraz od darowizn. Dlatego Szwajcarska Organizacja Sai przedłożyła urzędowi podatkowemu kopię nowego statusu i szczegółową dokumentację wszystkich swoich prac, takich jak wychowanie w wartościach ludzkich, służba na rzecz społeczeństwa i osób indywidualnych, działalność duchowa. W oparciu o nie Kantonalny Urząd Podatkowy w Bernie wystawił pismo datowane na 23.X.2006r., potwierdzające decyzję traktowania Szwajcarskiej Organizacji Sai jako instytucji użyteczności publicznej, zwolnionej od opłat podatkowych. Cytujemy poniżej pierwszy i ostatni ustęp tego dokumentu wydanego przez Kantonalny Urząd Podatkowy!
„Pod nazwą ‘Szwajcarski Komitet Koordynacyjny Sathya Sai’ istnieje stowarzyszenie w rozumieniu art. 60 ff. Szwajcarskiego Kodeksu Cywilnego (ZGB), ze stałą siedzibę w Bernie. Zgodnie z przyjętym statusem, stowarzyszenie to jest instytucją użyteczności publicznej, pomagającą osobom indywidualnym uświadomić sobie wrodzoną człowiekowi boskość i odpowiednio do niej postępować, to znaczy, szerzyć czystą miłość oraz przestrzegać w codziennym życiu jedności myśli, słów i uczynków. Celem stowarzyszenia jest propagowanie podstawowych ludzkich wartości – prawdy (satji), właściwego postępowania (dharmy), pokoju (śanti) i nie krzywdzenia (ahimsy). Stowarzyszenie dąży do promowania kultury uznającej jedność wszystkich wiar, bez względu na religię, rasę lub kastę.
Dokumenty przedstawione przez stowarzyszenie ‘Szwajcarski Komitet Koordynacyjny Sathya Sai’ wskazują, że poświęca się ono następującym zajęciom: zbieraniu ubrań i materiałów dla ofiar tsunami, opieką nad ludźmi starszymi i pokrzywdzonymi, rozdawaniem posiłków wśród bezdomnych i narkomanów, organizowaniem obozów dla dzieci i dorosłych oraz pracami wynikającymi z lokalnych potrzeb (np. opieką nad dziećmi w okresie Bożego Narodzenia, wakacjami dla starców i osób samotnych, pomocą w wypadku katastrof naturalnych etc.) Te prace wykonują honorowo członkowie Szwajcarskiego Komitetu Koordynacyjnego Sathya Sai.”
„Działalność stowarzyszenia na polu humanizmu, na polu socjalnym i na polu edukacyjnym oparta jest na promowaniu wspólnego dobra. Afirmuje interes powszechny. Dowodami na to, że nie kieruje się ono egoizmem są poczynione ofiary: członkowie utrzymują Stowarzyszenie z darów i wpłat własnych, poświęcają wiele godzin na zajęcia ochotnicze.”
Szwajcaria napełniona blaskiem Sai
Narodowy Koordynator Szwajcarskiej Organizacji Sai przeżył niedawno miłą przygodę związaną z międzynarodową rejestracją imienia ‘Sathya Sai Baba’ na liście Organizacji Światowej Własności Intelektualnej w Genewie. Wymagało to wymiany korespondencji z Irlandią.
List był wysłany przez Irlandzkie Biuro Patentowe do Szwajcarskiego Komitetu Koordynacyjnego Sathya Sai na prywatny adres Koordynatora Narodowego. Zamiast listu Koordynator otrzymał od mocno zdenerwowanej Poczty Szwajcarskiej pytanie na piśmie: „Czy pan Sathya Sai mieszka pod tym adresem?” Odpowiedział szybko z głębi serca: „Tak!”, ponieważ, jak wiemy, Sai jest wszędzie! I wtedy list doszedł do rąk adresata.
- szwajcarscy wyznawcy Sai oraz zespół „Z serca do serca” z http://media.radiosai.org/Journals/Vol_06/01JAN08/04-switzerland.htm tłum. J.C.
powrót do spisu treści numeru 43 lipiec-sierpień-wrzesień 2008
[1] Konfederacja Szwajcarska
[2] bhadżany – pieśni ku chwale Boga
[3] Profesor Keith Critchlow – znawca sakralnej, starożytnej geomancji. Projektował m.in. klasztor w Sikkim dla Dalaj Lamy.