Bhagawan o Buddzie

      Chociaż wszyscy awatarowie (boskie inkarnacje) głosili jedynie dobro, ludzie w obecnych czasach z przyjemnością obchodzą ich urodziny, zapominając jednak o stosowaniu się do ich nauk. Budda nie przywiązywał większego znaczenia do jadźni, ani też innych religijnych rytuałów. Powodem było to, że czuł, iż najpierw należy troszczyć się o czystość pięciu organów zmysłowych.

 nr 37 - styczeń - luty - marzec  2007

      Budda starał się dociec, dlaczego umysł jest zakłócany. Nie był w stanie znieść niczyjego cierpienia. Był głęboko przejęty widokiem ludzi w podeszłym wieku. Intrygował go widok martwego ciała. Żadne z tych naturalnych zjawisk nie dawały spokoju jego umysłowi. Budda traktował ruchy planet, a także Słońca i gwiazd, jak naturalne zjawiska. Podejmował wiele duchowych praktyk, by dociec, co jest przyczyną tych zjawisk.

 Nie znajdując odpowiedzi poprzez duchowe praktyki, próbował dociekać tego u starszyzny. Jednak nikt nie potrafił dać zadowalającej odpowiedzi. W końcu Budda dotarł do Gaya[1] i usiadł pod drzewem banianowym, aby medytować nad problemami, które go niepokoiły. Ponieważ Budda nie interesował się studiowaniem Wed, ani odprawianiem jadźni, nazywano go ateistą. Oczywiście było to błędem. Budda był osobą o czystym sercu. Kiedy się urodził, słynny astrolog przepowiedział, że zostanie on potężnym królem albo wielkim wyrzeczeńcem. Wiedząc to, ojciec Buddy, Shuddhodhana starał się trzymać go z dala od widoku nieprzyjemnych zdarzeń na tym świecie. Już w dzieciństwie Budda nie mógł ze spokojem patrzeć na człowieka, który cierpiał z bólu. 

   Zasmucał go widok starszych ludzi, źle traktujących młodych, a także widok ludzi, będących u władzy, źle traktujących innych, jak również widok wielkich ryb, pożerających małe. Miał świadomość tego, że źle jest, jeżeli ktoś sprawia komuś cierpienie. Dlatego oświadczył: „AhimsaParamodharmah” (Niekrzywdzenie jest najwyższą Dharmą). Nikt nie powinien wyrządzać krzywdy innym mową, czynem, ani w żaden inny sposób. Według Buddy prawdziwa Dharma (prawość) polega na powstrzymywaniu się od czynienia krzywdy w myślach, słowach i czynach. Prawda jest Bogiem. Budda uważał, że ludzie powinni trzymać się prawdy i przestrzegać jej.

Wśród nauk Buddy najważniejsza była Sathya (Prawda) i Dharma (Prawość). Są one zawarte w naukach Wed: „Sathyam vadu, Dharmam chara” (Mów prawdę, praktykuj prawość). W chwili narodzin Budda otrzymał imię Sarvaartha Siddha.

Shuddhodhana ożenił swego syna z Yashodharą, córką swego szwagra. Shuddhabuddhy. Obawiał się, że jego syn zechce podążać ścieżką wyrzeczenia, gdyby pozostawił mu swobodę. Budda uważał jednak, że życie w małżeńskim związku nie jest dla niego właściwe. Budda czuł, że w świeckim życiu człowiek uzależniony jest od zbyt wielu przywiązań. Przyjaciele i krewni bywają tego głównym powodem. Różne powiązania z ludźmi bywają przyczyną zmartwień na świecie. Oznajmił więc: „Sarvam dukham dukham” („Wszystko jest cierpieniem”). Powiedział również: „Sarvam kshanikam kshanikam” („Wszystko jest chwilowe”). „Sarvam nashyam, nashyam”. („Wszystko ulega zniszczeniu.”)

Budda czuł, że nic nie jest prawdziwie trwałe. Rodzice powodują, że ich dzieci uwikłane są w różnego rodzaju przywiązania, co sprawia, że ich życie jest nieszczęśliwe. Kiedy tylko dzieci wydorośleją, ich ojcowie i matki starają się, by założyli swoje rodziny. Nie wiedzą, co czeka ich dzieci w związku małżeńskim. A jakie szczęście sami mieli w swoim związku – fizyczne, moralne lub inne? Nikt, bez względu na inteligencję, nie zastanawia się nad tym. Nawet wybitni uczeni nie zadają sobie trudu, by zbadać, czy warto uganiać się za przyjemnościami zmysłowymi, zamiast zająć się poszukiwaniem czegoś, co jest ponad zmysłami. Budda był bardzo nieszczęśliwy, że jego rodzice oraz inni ludzie starali się, by poświęcił swe życie małżeństwu. Pewnego dnia, o północy Budda wyszedł z pałacu, gdzie mieszkał, porzucając żonę i małego synka Rahula.

Porzucił wszystko, kierując się przekonaniem: „Nie istnieje matka, ani ojciec, krewny, ani przyjaciel, dom, ani bogactwo. Obudź się!” Postanowił szukać czegoś, co przewyższa doczesne związki i przyjemności.

Budda zapytał samego siebie: „Czym jest to życie? Narodziny są nieszczęściem. Starość jest nieszczęściem. Żona bywa powodem smutku. Nieszczęście jest u kresu życia. Bądź zatem czujny i obudź się.”

Szczęścia nie można znaleźć w żadnej rzeczy na tym świecie. Wszystko przemija. Człowiek marnuje swoje życie w pogoni za drobnymi, ulotnymi przyjemnościami. Jedyną prawdą jest Nirwana[2]. Jest sensem jedności wszystkiego w życiu. Nirwana jest stała, jest tym, ku czemu należy skierować umysł.

Nim Budda osiągnął Nirwanę, wezwał swego przyrodniego brata, Anandabuddhę. Matka Buddy, Maaya Devi zmarła siódmego dnia po jego narodzinach. Druga żona Suddhodhany, Gauthami, zajęła się wychowaniem dziecka. Ponieważ wychowywany był przez Gauthami, nazwano go Gauthama Budda. W wieku dwudziestu ośmiu lat porzucił wszystko i zaczął podążać ścieżką wyrzeczenia. Kiedy Budda siedział pod Drzewem Bodhi w Bodhgaya, po oświeceniu, w trakcie którego objawiły mu się Cztery Szlachetne Prawdy, zebrała się wokół niego gromada ludzi niewierzących i obrzuciła go szyderstwami i obraźliwymi słowami. Jego uczniowie doprowadzeni do wściekłości modlili się do Buddy: „Panie! Daj nam pozwolenie, a wybijemy zuchwalstwo i ignorancję z tych głupców.” Ale Budda jedynie uśmiechnął się i rzekł: „Moi drodzy! Czy nie wiecie, jak wiele radości dostarcza im to doświadczenie? Wy czerpiecie radość, oddając mi cześć! A oni czerpią radość, obrażając mnie. Wy wylewacie z siebie cześć, a oni obrazę; macie jednakową satysfakcję. Panujcie nad sobą: nie czujcie nienawiści do nikogo. Taka jest nauka. Takie jest odwieczne prawo.”

W życiu wypełnionym pragnieniami, po przyjemnościach, jakich się poszukuje, następuje smutek i zawód. Wszystkie nieprawe działania prowadzą do smutku. Z tego właśnie powodu Budda kładł nacisk na rozróżnianie. Pierwsza modlitwa: „Buddham Śaranam Gaććaami” jest wołaniem o rozwijanie mądrości i rozróżniania. Jednak jeśli moc rozróżniania nie jest używana do podejmowania właściwych działań dla dobra społeczeństwa, jest bezużyteczna. Stąd druga modlitwa: „Sangham Saranam Gaććaami” („Oddaję się społeczeństwu”). Jakie właściwe działania należałoby podejmować? Wskazówka jest w trzeciej modlitwie: „Dharman Saranam Gaććaami” („Przyjmuję schronienie w Dharmie”). Do osiągnięcia celu prowadzi królewska droga Dharmy – prawości). Spełnienie można osiągnąć w życiu, jeżeli połączy się trzy przymioty: - mądrość, służbę społeczną i prawość.

Pewnego razu Budda dotarł ze swoimi uczniami do pewnej wsi. Podeszła do niego kobieta i zaprosiła na posiłek w swoim domu. Budda pobłogosławił ją i przyjął zaproszenie. Dowiedziawszy się o tym, wielu mieszkańców wsi, w tym także człowiek, który był ich naczelnikiem, ostrzegało Buddę: „O Buddo, jesteś samą mądrością i wszystkiego się wyrzekłeś. Ta kobieta nie ma dobrego charakteru. Nie godzi się spożywać posiłku w jej domu.” Budda uśmiechnął się i poprosił naczelnika, aby do niego podszedł. Trzymając jego prawą rękę, poprosił go, by klasnął w dłonie. Ale naczelnik powiedział, że to niemożliwe, ponieważ jedna z jego dłoni jest w dłoni Buddy. A wtedy Budda rzekł: „To prawda, można klaskać jedynie dwiema dłońmi. Kobieta, o której mówimy, nie stałaby się zła, gdyby we wsi nie było złych mężczyzn. Mężczyźni w tej wsi są głównym powodem jej złego charakteru.” Usłyszawszy to, mężczyźni zdali sobie sprawę ze swojej głupoty. Padli do stóp Buddy, prosząc go o wybaczenie.

Swoimi naukami Budda rozbudzał w ludziach świętość i mądrość. W naukach Buddy zawarta jest świętość i głębokie wewnętrzne znaczenie. Matka Buddy, Mayadevi zmarła, kiedy miał on zaledwie 8 dni. Wychowywała go macocha, Gautami, dlatego otrzymał imię Gautama. Ale w chwili narodzin otrzymał na chrzcie imię Siddartha. Jednak znany jest jako Budda, ponieważ rozwinął Buddhi (intelekt) oraz moc rozróżniania. Istnieją dwa rodzaje rozróżniania: rozróżnianie indywidualne oraz rozróżnianie podstawowe. Rozróżnianie indywidualne wynika z egoizmu, a rozróżnianie podstawowe dotyczy dobra jednostki i wszystkich. Należy zrezygnować z rozróżniania indywidualnego i stosować jedynie rozróżnianie zasadnicze. Tego nauczał Budda Anandę, syna Gauthami, zanim osiągnął Nirwanę.

Kiedy Budda był bliski osiągnięcia Nirwany, Ananda zaczął ronić łzy smutku. Wtedy Budda pocieszał go, mówiąc: „Anando, dlaczego jesteś nieszczęśliwy, gdy ja jestem bliski osiągnięcia Nirwany? Starałem się osiągnąć stan Nirwany przez wiele ostatnich lat. Dlaczego ronisz łzy smutku, kiedy ja doświadczam najwyższej błogości?” Ananda zrozumiał to i zaczął stosować się do nauk Buddy. Ostatecznie sam osiągnął Nirwanę. Prawdziwym ideałem jest przekazać praktyczną wiedzę, dotyczącą Dharmy, innym. Człowiek powinien być mistrzem praktyki, a nie wyłącznie teoretykiem. Było to ideałem Buddy.

Wszyscy awatarowie i szlachetne dusze wiedli wzorowe życie i pomagali ludziom doświadczyć boskości. Budda powiedział: „O człowiecze, nie musisz poszukiwać Boga nigdzie. Sam jesteś Bogiem.”

Prawdziwe znaczenie nauk Buddy

Nikt nie może żyć wyłącznie dla siebie. Każdy jest związany z rodzicami, krewnymi, przyjaciółmi, wrogami, społeczeństwem, mieszkańcami wsi etc. – jest to stale powiększający się krąg. Buddyści oświadczają: „Przyjmuję schronienie w Buddzie. Przyjmuję schronienie Sandze[3]. Przyjmuję schronienie w Dharmie (Prawości).” Na pierwszym miejscu jest związek z rzeczywistością, którą jest nasza wewnętrzna Jaźń. Należy ustalić, czy życie, jakie każdy z nas wiedzie, zgodne jest z rozumem, wolne od nieczystych myśli i uczuć. Budda jest symbolem obudzonego intelektu. Czy intelekt jest dostatecznie bystry, by dokonać właściwego rozróżniania? Takie pytanie powinien każdy sobie postawić. Nawet osoba obłąkana prosi o pożywienie, kiedy jest głodna. Jej intelekt posiada czujność w określonym zakresie. Jednak intelekt powinien służyć człowiekowi do wyższych celów.

Drugim etapem jest przyjęcie schronienia w Sandze (społeczeństwie). Tak, jak ktoś tęskni za posiadaniem własności, dobrobytu i szczęścia i pracuje na rzecz ich ochraniania, z takim samym poświęceniem należy troszczyć się o własność, dobrobyt i szczęście społeczeństwa, do którego się należy. Bez ochrony i przewodnictwa społeczeństwa jednostka jest zagubiona, podobnie jak kropla oleju na powierzchni wody. Dobro jednostki opiera się na pomyślności społeczeństwa.

Trzecim etapem jest przyjęcie schronienia w Dharmie (prawości). Dharma jest przyobleczeniem Kosmosu, tego, co jest jego samą naturą a naturą jego jest Prema czyli Boska Miłość. Jeżeli ktoś poszukuje schronienia w Miłości, która podtrzymuje i pobudza postęp, wtedy jednostka, społeczeństwo i świat stają się najwyższą Trójcą. Budda nauczał Prawdziwego Poświęcenia. Kiedyś zapytano go: „Kto jest najbogatszym człowiekiem na świecie?” Budda odpowiedział: „Najbogatszy jest ten, kto jest zadowolnony z tego, co ma.” A na pytanie: „Kto jest najuboższy?” Budda odpowiedział: „Ten, kto ma wiele pragnień.”

Pewien maharadża, który słuchał nauk Buddy na temat zadowolenia i wyrzeczenia, pragnął uzyskać pochwałę Buddy. Budda miał zwyczaj nosić przy sobie bębenek. Uczniowie kiedyś zapytali go: „Mistrzu, dlaczego zawsze nosisz bębenek?” Budda odpowiedział: „Zagram na nim, kiedy zjawi się przede mną osoba, która dokona największego poświęcenia.” Każdy zapragnął wiedzieć, kto to będzie. O takich ludziach historia najczęściej zapomina.

Pragnąc otrzymać takie wyróżnienie, maharadża obładował swoje słonie kosztownościami i pojechał do Buddy. Miał zamiar ofiarować te skarby Buddzie i w zamian otrzymać pochwałę. Kiedy był w drodze, spotkał kobietę w podeszłym wieku, która pozdrowiła go i rzekła: „Jestem głodna. Czy dasz mi coś do jedzenia?” Maharadża sięgnął do palankinu po owoc granatu i dał go kobiecie. Kobieta przybyła do Buddy z owocem granatu. Niebawem maharadża też tam się pojawił i niecierpliwie czekał, kiedy Budda zagra na swym bębenku. Jednak Budda nie zagrał. Maharadża cierpliwie czekał. Wtedy stara kobieta chwiejnym krokiem zbliżyła się do Buddy i ofiarowała mu owoc granatu. Budda bezzwłocznie wziął owoc i zagrał na małym bębenku. Maharadża spytał Buddę: „Ofiarowałem ci ogromne bogactwa, jednak nie zagrałeś na bębenku. Ale zagrałeś na nim po otrzymaniu małego owocu. Czy było to wielkie poświęcenie?”

Budda odpowiedział: „Maharadżo! Ważna jest jakość, a nie ilość. Jakość poświęcenia ma tu znaczenie. Nie ma w tym nic niezwykłego, że maharadża ofiaruje złoto. Jednakże wielkim poświęceniem było to, że kobieta ofiarowała owoc granatu Guru, mimo że była głodna. Nie troszczyła się nawet o swoje życie i dała owoc. Czy może być większe poświęcenie? Nie jest dużym poświęceniem ofiarowanie czegoś, na czym ci zbywa. Prawdziwe poświęcenie polega na zrezygnowaniu z czegoś, co jest ci najdroższe, co najbardziej cenisz.”

Budda naucza spokoju umysłu

Był wódz we wsi, który nie aprobował stylu życia Buddy. Traktował Buddę jak lenia, który gromadzi wokół siebie młodych ludzi i sprawia, że wiodą bezczynne życie. Budda, który znal tę opinię, któregoś dnia udał się ze swymi uczniami do domu wodza wsi i poprosił o jałmużnę: „Bhavathi! Bhiskshaam Dehi” („O błogosławiony! Daj mi jałmużnę.”). Wódz, który obserwował Buddę zbliżającego się do jego domu i proszącego o jałmużnę, krzyknął: „Ty leniu! Nie zasługujesz na jałmużnę! Wynocha! Marnujesz czas.” Wódz wciąż ubliżał Buddzie, obrzucając go wszelkimi możliwymi wyzwiskami. Budda był rozbawiony tym i uśmiechał się.

Kiedy wódz wyczerpał zasób wyzwisk, ucichł i spytał Buddę: „Ojcze! Mam wątpliwości. Czy wyjaśnisz mi je?” Budda spytał; „W co wątpisz? Mów śmiało.” Wódz zapytał, jak to możliwe, że Budda nie czuł się wcale dotknięty obraźliwymi wyzwiskami. Budda odparł: „Przyszedłem do ciebie żebrać o jedzenie. Wyobraź sobie, że przyniosłeś mi je, a ja nie chciałem go przyjąć. Co zrobiłbyś wtedy z jedzeniem?” Wódz odpowiedział: „Zabrałbym je ze sobą.” A Budda na to: „Zamiast pożywienia dałeś mi obelgi. A ja nie przyjąłem ich. Co się z nimi stanie? Wrócą do ciebie. Nie mam z tym nic wspólnego.”

Wódz otrzymał niezłą lekcję.

Szersze znaczenie Ahimsy (niekrzywdzenia)

Budda przywiązywał duże znaczenie do nie krzywdzenia. Traktował je jak najważniejszą Dharmę (obowiązek) „Ahimsa Paramo Dharmah” – głosił Budda.

Co oznacza Ahimsa? Dotyczy nie tylko powstrzymywania się od czynienia szkody lub krzywdy innym. Dotyczy również niekrzywdzenia samego siebie. Ktoś, kto krzywdzi siebie, będzie krzywdził innych. Kto pragnie przestrzegać Ahimsy, musi uważać na to, by nie czynić krzywdy samemu sobie. Jak można tego przestrzegać? Poprzez ustawiczne zważanie na to, czy nasze zachowanie jest dobre czy złe. Na przykład, jeżeli chodzi o mowę, trzeba czuwać nad tym, czy to, co mówimy, nie sprawia nikomu bólu. Trzeba czuwać nad tym, czy spojrzenie nie jest skażone nieczystymi intencjami lub myślami. Nie powinno się słuchać złych opowieści. Wszystko to bowiem czyni szkodę.

W jaki sposób może rozpoznać w sobie Boskość człowiek, który nie jest świadom swego człowieczeństwa? Dlatego jest konieczne, aby każdy człowiek rozpoznał w sobie istotę człowieczeństwa. Opierając sie na tej prawdzie, Budda głosił, że na początku każdy powinien kultywować Samjag-drishti (czyste widzenie). Tylko wtedy, kiedy człowiek ma czyste widzenie, może pozbyć się nieczystości swego ciała, mowy i umysłu. Jest to najważniejsza rzecz, chroniąca człowieka przed napływem różnego rodzaju nieczystości do oczu i uszu. Zatem pierwszym wymogiem jest Samjag-drishti.

Drugim wymogiem jest Samjag-sankalpa (czyste myśli). Każdy powinien mieć czyste myśli. Tylko człowiek, który ma czysty wzrok, będzie miał tez czyste myśli.

Trzecim wymogiem (prócz czystego widzenia i czystych myśli) jest Samjag-karma (czyste czyny). Każdy powinien wykonywać czyste, szlachetne czyny. Poprzez czyste czyny człowiek jest w stanie rozpoznać swe człowieczeństwo. Człowiek jest nie tylko istotą posiadającą ciało. Posiadając umiejętność rozwijania czystego widzenia, czystych myśli, a także wykonywania szlachetnych czynów, będzie on miał moc przeobrażania człowieczeństwa w Boskość.

Czwartym wymogiem jest Samjag-śruthi (słuchanie świętych słów). Kto słucha tylko słów bezbożnych, będzie miał tylko bezbożne myśli.

Piątym wymogiem, zalecanym przez Buddę, jest Samjag-dźiwam (prowadzenie czystego życia). Co należy rozumieć przez „życie”? Nie chodzi o świeckie życie, związane z gonitwą za świeckimi zachciankami. Czyste życie oznacza życie sensowne, wypełnione prawym działaniem. Życiem człowieka powinien rządzić idealizm w działaniu.

Nie wystarczy czytać o życiu awatarów i mesjaszy. Ich nauki należy stosować w praktyce tak dalece, jak to tylko możliwe. Ludzie stopniowo powinni pozbywać się swoich materialnych przywiązań i rozwijać boską miłość.

Shuddhodhana próbował ochraniać swego syna przed nadmiernym wpływem świata zewnętrznego, trzymając go w pałacu i nie posyłając go nawet do szkół. I co się stało? Budda postanowił wyrzec się wszystkiego i zaczął poszukiwać prawdy o ludzkiej egzystencji. Głosił Ahimsę (niekrzywdzenie) jako najwyższe dobro.

Ucieleśnienia Miłości! Dziś obchodzimy święto Buddha Purnima. Co oznacza Purnima? Oznacza pełnię. Kiedy umysł jest wypełniony miłością, wtedy osiąga pełnię. Dopóki umysł przepełnia ciemność (złe myśli), nie ma sensu świętować Buddha Purnimy. Pozbądźcie się ciemności. Bez światła miłości w sercu, jaki sens mają iluminacje na zewnątrz? Zapalcie Boską lampę w swoich umysłach. Wyrzućcie nienawiść i zło z waszych serc. Człowiek jest ofiarą dwóch złych planet: przywiązania i nienawiści. Jedynym sposobem, aby wyzwolić się z ich mocy, jest pielęgnowanie miłości.

Tłum. hb

Tom 2, Radiosai Journal pSN 2004


powrót do spisu treści numeru 37 - styczeń - luty - marzec  2007

[1] Gaya –starożytne miasto Gaya ma wielkie znaczenie dla hinduistów i buddystów. Tutaj Pan Budda głosił istotę życia, a Pan Wisznu realność śmierci. Wierzy się, że to miejsce zostało pobłogosławione przez Pana Wisznu mocami oczyszczającymi Atmę.

[2] Nirwana - oświecenie

[3] Sanga – grupa skupiona wokół mistrza, po to, by z jego pomocą dojść do duchowego poznania i urzeczywistnienia prawdy. (Encyklopedia Mądrości Wschodu)

 

Stwórz darmową stronę używając Yola.