na
konferencji III strefy Organizacji Sathya Sai w Singapurze
(krajów:
Australii, Nowej Zelandii, Azji z wyjątkiem Indii i Środkowego Wschodu) w dniu
29.05.2004
Boskość
chodzi wśród nas w pięknej postaci naszego ukochanego Bhagawana Śri Sathya Sai
Baby. Powinniśmy docenić i wykorzystać błogosławieństwo tego Daru Boga – Jego
Obecności na świecie w ludzkiej postaci w czasie naszego życia. W takiej
właśnie intencji w okresie luty-czerwiec b.r. zorganizowano serię sześciu
(Londyn, Rzym, Buenos Aires, Singapur, Los Angeles i Nowy Jork) dwudniowych
spotkań pomyślanych także jako preludium do Obchodów 80-tych Urodzin oraz 8-mej
Światowej Konferencji. Spotkania te odbyły się z inicjatywy Prashanthi Council (Rada Praśanti) Zagranicznych
(Overseas) Organizacji Śri Sathya
Sai. Omówienie poszczególnych spotkań można znaleźć w miesięczniku Sanathana Sarathi (numer czerwcowy i
lipcowy). Każde ze spotkań zaszczycał swą obecnością i ubogacał programy
treściwymi wykładami na temat nauk Bhagawana Przewodniczący wspomnianej Rady,
dr Michael Goldstein. Poniżej przedstawiamy wyjątki z pierwszego (drugie
dotyczyło nauk Swamiego) wystąpienia Przewodniczącego w pierwszym dniu
spotkania Strefy III w Singapurze, 29 maja 2004 r. oraz wybrane pytania i jego
odpowiedzi z późniejszej sesji.
Wiele lat temu dobry
los pozwolił mi siedzieć u boskich lotosowych stóp Swamiego. Przyglądałem się
jak patrzył przez okno. Widziałem jego oczy. Miałem wrażenie, że Swami nie
patrzył na budynki ani na ludzi, ani na drzewa, ani żadne rzeczy w pobliżu
okna, ale raczej spoglądał poza Ziemię, we Wszechświat.
I nagle powiedziałem
zuchwale, „Swami, pokażesz mi świat przez swoje oczy?” Swami popatrzał na mnie
i uśmiechając się jak boska Matka i Ojciec odpowiedział: „Gdybym ci pokazał,
nie chciałabyś swojej pracy, nie chciałbyś swojego domu, nie chciałbyś swojej
rodziny, nie chciałbyś swojego ciała.”
Ileż to razy Swami
pouczał nas, że nie jesteśmy tym ciałem, nie jesteśmy tym umysłem, jesteśmy
boskim mieszkańcem, który przebywa w naszym duchowym sercu. Wiele, wiele razy
Swami pouczał nas, byśmy zrozumieli, że ciało jest zaledwie pojazdem dla boskiego
mieszkańca.
Jestem bardzo
szczęśliwy, mogąc poinformować was że, stan zdrowia Swamiego radykalnie się
poprawia i że odmówił medycznych badań i leczenia kurując się z pomocą własnej
boskiej woli.
Swami pozwala nam oglądać siebie, jak zmaga się ze swoją
fizyczną formą. Pozwala nam patrzeć na widoczne fizyczne cierpienie i
ograniczenia formy. Musimy zadać sobie pytanie: „Dlaczego tak się dzieje?” Jaką
powinniśmy wyciągnąć naukę z tego ściskającego serce przeżycia? Pewnie wszyscy
zadawaliście sobie to pytanie. Skupmy się na Swamim. Mimo oczywistego
cierpienia i trudności, dalej troszczy się o swoich wielbicieli i o
wszechświat. Sami zobaczycie, kiedy opiszę wzrastającą rolę Swamiego w rozwoju
Organizacji Sai, że w istocie wzrosły Jego działania i zaangażowanie we
wszystko. Z własnego doświadczenia wiem, że wzrosły również Jego oczekiwania
wobec nas. Nie roztrząsajmy mistycznego znaczenia wypadków, jakim uległ Swami,
ani stanu Jego zdrowia – jest to strata czasu. Raczej przyjrzyjmy się temu, co
się dzieje na naszych oczach, zrozummy to, wyciągnijmy z tego wnioski i wcielajmy
je w życie.
Swami pozwolił nam
oglądać siebie z tym oczywistym fizycznym cierpieniem i niesprawnością. A w
stanie tym Jego miłość i aktywność względem nas wzrosły, a nie zmalały. On nie
jest tym Jego fizycznym ciałem i demonstruje nam to wszystko w najbardziej
dramatyczny sposób, ponieważ powinniśmy zrozumieć tę wieczną prawdę o sobie
samych. Dzięki doświadczeniom, jakie miałem ostatnio ze Swamim, widzę że Jego
cierpienie nie umniejsza Jego miłości, cierpienie to nie zmniejsza intensywności
i skuteczności Jego działań. Wydaje się, że cierpienie to faktycznie doprowadziło
do wzrostu Jego zaangażowania w nasze sprawy indywidualne i wspólne jako
Organizacji Śri Sathya Sai.
Gdy spojrzymy wstecz,
możemy stwierdzić, że On przez lata nakazywał nam poważnie traktować Jego duchowe
nauki i doświadczać ich prawdy. W dyskursie podczas święta Ugadi w marcu b.r.,
Swami powiedział, cytuję: „Wiele lat minęło a wasze stare zwyczaje nie zmieniły
się i żyjecie tak samo. Dzieje się tak dlatego, że nie czynicie wysiłku, by
doświadczyć pierwiastka boskości, który we wszystkich jest obecny w postaci miłości.”
Jakże mocne to słowa.
Wiele lat minęło, a wy nie zmieniliście swoich nawyków, nie zmieniliście swojego
życia. Usłyszeć coś takiego od Swamiego!
Zgodnie z nauczaniem
Bhagawana Śri Sathya Sai Baby nasza wizja i nasza misja są duchowe. Dlatego są
wiecznie prawdziwe, są wszechogarniające, a ich substancją jest bezinteresowna
miłość.
Jako członkowie
duchowej organizacji, właściwie duchowego ruchu, musimy spytać siebie samych
czy tworzymy kinetyczną energię bezinteresownej miłości? Czy w naszych
kolektywnych działaniach jest duchowa współpraca? Jeśli nie, to czy nie lepiej,
byśmy nie mieli żadnej organizacji, zamiast poniżać święte imię Bhagawana Śri Sathya
Sai Baby.
O ile porządek i
zrozumienie są warunkami wstępnymi powodzenia, biurokracja jest sprzeczna z
duchowym procesem. Dlatego strzeżmy się, byśmy nie zinstytucjonalizowali
mierności, zważajmy, by nie trywializować boskości. Centrum duchowe Sai jest jądrem
międzynarodowej Organizacji, którą Swami tak łaskawie pozwolił nam utworzyć w
swoim imieniu. Centrum Sai jest świętym miejscem, nie miejscem załatwiania
interesów. Centrum Sai jest świętym miejscem, nie miejscem spotkań towarzyskich.
Centrum Sai jest duchowym miejscem, uniwersalnym miejscem, nie religijnym czy
filozoficznym. Jako wielbiciele Sai, jako duchowi aspiranci, zaczęliśmy tę monumentalną
kampanię, by zrealizować nasze boskie dziedzictwo, jednak sami stanowimy
największą przeszkodę dla naszego duchowego postępu.
Musimy zapomnieć o
‘ja’ i ‘moje’, musimy zapomnieć o pragnieniach i światowych przywiązaniach,
musimy zapamiętać, że jesteśmy boskim mieszkańcem, Bogiem, który zamieszkuje w
naszych duchowych sercach i którego bezinteresowna miłość nie zna żadnych
granic.
Cieszę się, że mogę
wam zakomunikować, iż Swami bardzo łaskawie udzielił wskazówek dla zagranicznych
Organizacji Śri Sathya Sai. Niebawem zaczniemy wcielać w życie skarby, którymi
On tak wspaniałomyślnie nas obdarzył. Przywrócimy wielką duchową głębię
Organizacji, która nosi imię Inkarnacji Boskości, Bhagawana Śri Sathya Sai
Baby. Ożywimy wielki duchowy cel, zaangażowanie i wielki entuzjazm, który
spowodował pojawienie się tego duchowego ruchu i jego bezprecedensowo rozległy
światowy rozkwit.
W naszej Organizacji
Sai gmatwamy się w sprawy kulturowe, społeczne, finansowe, w plany, zagadnienia
organizacyjne, itp., itd. Wiele z tych spraw pochodzi ze świata na zewnątrz
nas. Swami wielokrotnie mówił, że jest tylko jedna sprawa: transformacja
każdego z nas, która doprowadzi do przyjęcia całym sercem Jego Boskich nauk. Za
tym pójdzie cała reszta, wszystko rozwinie się jak powinno, wszystko będzie
wolą Boga, ponieważ w wyniku przyjęcia boskich nauk oddamy się Mu. Na skutek
naszego poddania się zostaniemy przekształceni, zaś na skutek tej duchowej
przemiany nasze działania będą odbiciem dharmy
i podniosą w świecie boską świadomość. Podnoszenie tej świadomości w
świecie jest sewą.
Nie zachęcam do
porzucania naszych światowych obowiązków. Zachęcam do spełnienia naszych światowych
odpowiedzialności z mądrością i miłością, które przychodzą z wewnątrz nas.
Odrzućmy szukanie przyjemności i władzy; kochajmy i służmy bezinteresownie,
znajdując Boga zawsze w każdym, wszędzie. To jest droga duchowości.
Czym jest ta Boska
Misja, o której tyle mówimy? Niektórzy myślą, że są to prace Swamiego,
niektórzy uważają, że są to słowa Swamiego, inni sądzą, że jest to pojawienie
się i działanie Organizacji Sai. Wszystkie te rzeczy są zaledwie pomniejszymi
aspektami tej misji, jak ziarnka piasku na rozległej pustyni. Na tę boską misję
składają się wielkie mistyczne dzieła Pana Bhagawana Baby. Te małe widoczne
przejawy są zaledwie ziarnkami piasku na wielkiej pustyni.
Jaki jest cel
Organizacji Sai? Cel ten nie leży w liczbie nakarmionych ludzi głodnych,
wyleczonych ludzi chorych, nauczanych dzieci, otwartych centrów, zbudowanych
szkół etc., etc. Wszystkie te rzeczy są dobre, lecz nie jest to cel Organizacji
Sai.
Cel Organizacji Sai
jest taki, by jej członkowie własną wzorową postawą zainspirowali, pobudzili każdego
mężczyznę i każdą kobietę z którymi się zetkną, do lepszego zrozumienia i
postępowania w zgodzie z wiecznymi duchowymi zasadami.
Na tyle, na ile każdy
z nas zdoła, wzrastajmy duchowo i wywierajmy korzystny wpływ na świat, jako osoby
i wspólnie jako Organizacja. Wtedy te służebne działania i instytucje będą
emanowały bezinteresowną miłością i będą naprawdę wartościowe. Będą zaspokajały
duchowy głód i potrzeby, zamiast dokarmiać ego ludzi postępujących
ostentacyjnie i nie mających żadnego pojęcia o bezinteresowności. Zwróćcie
uwagę na to rozróżnienie.
Powinniśmy
przypomnieć sobie kim byliśmy kiedyś i zauważyć kim staliśmy się po wstąpieniu
do Organizacji Sai. Co oznacza praca w Organizacji Sai? Co powinna znaczyć?
Powinna oznaczać pogłębianie oddania naszemu boskiemu Panu Bhagawanowi Śri Sathya
Sai Babie. Powinna oznaczać ciągłe dążenie do bycia zawsze świadomym własnej
boskości. Powinna oznaczać, że świadomie włączamy się w bezinteresowne
działania i miłość w świecie. Powinna oznaczać, że przyjęliśmy duchowy sposób
życia wspierany przez nasze organizacyjne programy i działania oraz utrwalany
przez wiarę, determinację i ufność we własne siły. Cele te są celem ludzkiego
życia. Wszyscy staramy się, świadomie bądź nieświadomie, osiągnąć te cele.
Jeśli mamy wiarę w
Swamiego i jego nauki, wówczas okazję pracy w charakterze wolontariusza [osoby
funkcyjnej] traktujemy jako wielki przywilej i szansę duchowego postępu. Każdy,
kto piastuje funkcję z jakiegoś innego powodu, innego niż pragnienie duchowego
postępu, zrobił błąd, który szkodzi jemu samemu, ludziom, którym ma służyć, i
Organizacji.
Moim zdaniem, są trzy
warunki, by osoba pełniąca funkcję w Organizacji Śri Sathya Sai była skuteczna.
Odpowiednio do ważności są to: bezinteresowność, poświęcenie i kompetencja. Bez
bezinteresowności nie możemy służyć duchowo. Bez niej mamy do czynienia z
przywiązaniem. W obecności przywiązania nie może być uniwersalnej duchowej
perspektywy.
Osoby funkcyjne w
Organizacji Śri Sathya Sai poproszone o wystąpienie powinny najpierw mówić
o duchowości zgodnie z naukami Swamiego. Następnie mówcie o duchowej
naturze Organizacji Śri Sathya Sai według nauk Swamiego. Potem opowiadajcie o
własnych doświadczeniach duchowych starając się przedstawiać wzniosłe prawdy i
wprowadzać ducha bezinteresownej miłości.
Obyśmy wszyscy,
dzieląc się podczas tych dwóch dni naszą miłością Sai, zbliżyli się do urzeczywistnienia
naszego serca serc, boskiego mieszkańca, Awatara kali jugi, Bhagawana Śri Sathya Sai Baby.
Dźej Sai Ram
Z sesji pytań i odpowiedzi
Pytanie 4: Pojawiają się pytania o
ubiór pań.
Odpowiedź: Kiedyś powiedziałem Swamiemu,
że na Zachodzie nowi ludzie przychodzili do Centrów Sai i widzieli, że wszyscy
chodzą boso, siedzą na podłodze, mężczyźni oddzieleni od kobiet, i śpiewają w
obcym języku. Ci nowi ludzie czuli się obco, ponieważ nie zrozumieli,
odchodzili i nie wracali. Swami powiedział, że buty nie są ważne, że można
nosić obuwie, można siedzieć na krzesłach. Ale separacja mężczyzn i kobiet nie
jest kulturą hinduską; jest to sprawa duchowa. Skromność musi przeważyć, gdy
cel jest duchowy. Jesteśmy tutaj, by wyjść ponad przywiązanie do naszych ciał.
Kobiety i mężczyźni powinni ubierać się skromnie i nie ściągać na siebie uwagi.
Pytanie 6: Czy centra powinny
zmodyfikować praktyki, tak by uwzględnić specyfikę kulturową? W Australii wielu
postrzega nas jako kult.
Odpowiedź: Nie jesteśmy kultem.
Opowiem wam pewną historię. W czasie ostatniego Ugadi w Whitefield odbyło się
zebranie w Trayee. Swami przyszedł i usiadł pomiędzy kilkoma szczęśliwcami
spośród nas. Przez długi czas nie odzywał się, a potem wskazał na chłopców i powiedział,
„Ci chłopcy śpiewający bhadźany robią
to bardzo źle.” Następnie wyjaśnił: „Właśnie obchodziliśmy święto. Wielu ludzi
przybyło z różnych krajów i jest tutaj reprezentowanych wiele religii, a oni
śpiewają tylko bhadźany Sai. Nie rozumiecie,
że Swami jest uniwersalny.” Czy muszę mówić więcej? Organizacja nigdy nie
narzuci przydziałów ile francuskich. chińskich, angielskich etc. bhadźanówmamy zaśpiewać. To należy do wielbicieli,
którzy muszą rozumieć i odzwierciedlać uniwersalność przesłania Swamiego. Baba
sadzi swoje nasienie na wszystkich ziemiach świata, żeby boskie drzewo wrosło w
kontekst każdej kultury. Wiedzcie, że Swami przyszedł dla ludzkości a nie dla
jakiejś religii, grupy etnicznej czy społecznej.
Pytanie 7: Pytanie dotyczy
wegetarianizmu. Czy możemy mieć osoby funkcyjne, które jedzą mięso?
Odpowiedź: Nie. Swami powiedział „nie
jedzcie mięsa, nie palcie, nie pijcie.” W tym względzie nie można popełniać
błędu. Oficjalni przedstawiciele stanowią administracyjne przewodnictwo i są
wysoce widoczni. Dlatego powinni być wzorowi.
Pytanie 10: Czy wielbiciele mogą
realizować projekty wspólnie z organizacjami humanitarnymi(np. z Czerwonym Krzyżem)?
Odpowiedź: Swami powiedział „Nie”. Ale
czy to znaczy, że jeśli pracujesz w uznanej organizacji humanitarnej, masz
zostawić ich w kłopotliwej sytuacji? Nie. Powinieneś
postępować odpowiedzialnie i wycofywać się stopniowo w miarę jak poszerzają się
nasze własne działania służebne. Dąż do bezinteresownej służby. Doskonała empatia
prowadzi do doskonałego utożsamiania się, co z kolei przynosi bezinteresowną
miłość. Tamte rodzaje pomocy są subtelne, ale duchowe nie są.
Pytanie 11: Czy odprawianie wielu
rytuałów w centrach Sai jest właściwe?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie 15: Jakie są podstawowe nakazy
i zakazy dla wielbicieli, szczególnie w przypadku, gdy centrum jest pełne
politykowania?
Odpowiedź: To znaczy, że centrum nie
działa właściwie. Zwróć się do Przewodniczącego centrum. A jeśli to zawiedzie,
szukaj pomocy u osoby stojącej wyżej w organizacyjnej hierarchii Sai. Oficjalne
stanowiska muszą być obsadzane w procesie selekcji, a nie wyborów. Ideałem
powinno być zdecydowanie na wspólnym zebraniu, kto może wypełnić obowiązki
stanowiska. Różnice zdań muszą być rozwiązywane z miłością, pokojowo i w
harmonii. Jeśli jednak różnic nie daje się usunąć, proszę ludzi o mianowanie
kandydatów. Potem zasięgam rady starszych. Na ogół opinie starszych są zgodne z
wolą ludzi. Ponadto, przeprowadzam rozmowę z przyszłymi funkcyjnymi i robię, co
się da, by upewnić się, że wielbiciele skorzystają najwięcej. Tak wygląda
selekcja. Wybory są konkursem osobowości, zaś naszym duchowym celem jest wyjść
ponad osobowości.
Pytanie 16: Czy Obozy Młodych Sai
powinny być otwarte dla dorosłych?
Odpowiedź: Tak. W końcu wszystkie
obozy dla dorosłych też są otwarte do młodzieży. Nie tylko powinny być otwarte,
ale regułą powinno być, że dorośli doradcy młodzieży są obecni. Oczywiście cokolwiek
robicie, musi być dostępne dla każdego.
Pytanie 17:Czy możemy unikać używania słowa „Sai”, gdy wstępujemy do szkół
publicznych?
Odpowiedź: Powstał roboczy zespół, w
którym dr Pal Dhall i prof. Venkataraman pracują nad określeniem i ujednoliceniem
rozumienia tego zagadnienia.
Pytanie 20: Jak wpajać innym
świadomość Boga?
Odpowiedź: Bądź wzorem. Powinniśmy angażować
się w służbę. Po pierwsze jakość; ilość na drugim miejscu. Jakość to wszystko.
Jesteśmy tutaj, by demonstrować i być żywym przykładem boskich nauk Swamiego w
kontekście służby. Nie bądźcie pretensjonalni i nie traćcie z oczu nauk
Swamiego.
Pytanie 21: Czy organizacja Sai może
ustanowić gałąź interesu, by finansować swoje projekty?
Odpowiedź: Nie. Nie przekraczajcie
własnych zasobów czasu, pieniędzy, wyposażenia czy jakiegokolwiek innego
środka. Te środki to wszystko – wynik leży w rękach Boga. To absurd, by
zabiegać o pieniądze na finansowanie duchowej służby.
Pytanie 22: Czy warto wprowadzić
kodeks postępowania dla osób funkcyjnych?
Odpowiedź: Tak, to konieczne. To
wszystko już nadchodzi. World Charter
(Światowy Statut – Karta Organizacji) i ogólne wskazówki (guidelines) zostaną z pewnością poprawione i ogłoszone przed
80-tymi urodzinami Swamiego.
Pytanie 23: Czy dawne zalecenia i
decyzje, podjęte na poprzednich światowych konferencjach, mają być wprowadzane
w życie?
Odpowiedź: Nie. Nie ma jednolitego
wcielania w życie wcześniejszych zaleceń i decyzji. Stare zalecenia zostaną
przejrzane i będą dane nowe zasady jasne i właściwe.
Pytanie 24: Ile wynosi kadencja osoby
funkcyjnej? Czy takie osoby mogą pozostać na stanowisku dłużej niż cztery lata?
Odpowiedź: Generalną regułą jest, że
kadencja trwa dwa lata z możliwością jednego przedłużenia o dwa lata. Jednakże
mogą być wyjątki od tej reguły. Nie chcemy tworzyć próżni. Ta reguła nie jest
sztywna.
Pytanie 26: W niektórych centrach Sai
obchodzi się hinduskie święta religijne w formie rytuałów takich jak jadźnie i abhiszeki; odpycha to ludzi innych religii. Proszę o radę, jak
można poprawić tę sytuację.
Odpowiedź: Jest tylko jedna religia i
jest to religia miłości. I jest tylko jeden Bóg, który jest wszechobecny. Religie
powstały w różnych epokach ludzkiej cywilizacji; różnią się akcentami, a nie w
swej istocie. Bóg przyjmował ludzką postać, by ratować człowieka w różnych
czasach. To jest ruch duchowy, a nie religijny. Jeśli w centrum przeważają
wielbiciele hinduscy, niech idą do mandiru,
by odprawiać swoje rytuały, by praktykować hinduizm; muzułmanie mogą pójść do
meczetu, chrześcijanie – do kościołów i tak dalej. W centrach Sai jednak
wszyscy są jednym. Zrozumcie, że Sai ucieleśnia wszystkie religie; nie ograniczajcie
pracy centrów tylko do litanii rytuałów i
bhadźanów, które znamionują jedną religię. Bądźcie bardziej otwarci. Jest
jednakże jedno do tego zastrzeżenie. Bhadźany
wyrażają adorację Boga. Jeśli nie potraficie śpiewać innych bhadźanów i piosenek, nic nie zmieniajcie;
nie jesteście gotowi na zmianę. Nie zmieniajcie nagle, w sposób, który
zostawia uraz. Niemniej starajcie się o szerszą perspektywę i o zrozumienie
duchowego przesłania Swamiego, by ostatecznie widzieć Boga we wszystkich Jego
formach.
Pytanie 27: Widzimy, że działalność
młodzieży wypacza się do spotkań towarzyskich.
Odpowiedź: Młodzież jest częścią
organizacji Sai. Działalność musi mieć charakter duchowy, a nie towarzyski.
Pytanie 28: Czy reiki i uzdrawianie
czakramimogą być duchowymi praktykami
prowadzącymi do realizacji Boga?
Odpowiedź: Te praktyki mogę
skomentować tylko w kontekście organizacji Sai. Działalność taka nie należy do
organizacji Sai. Nie mam kwalifikacji, by orzekać, czy te działania są
konstruktywne czy nie. Pewien człowiek z USA, który praktykował reiki, w swoich
programach używał imienia Swamiego. Poprosiłem go, by usunął imię Swamiego.
Szczerze odpowiedział, że jego nauczyciel reiki pytał o to Swamiego i otrzymał
błogosławieństwo. Aby sprawdzić wiarygodność tego twierdzenia, sprawę
przedstawiłem Swamiemu. Swami powiedział: „Nie, takie praktyki nie należą do
organizacji Sai; każ mu usunąć moje Imię z broszur itd.”