Architektura i przyroda numer 16 - lipiec-sierpień 2003
Z okazji otwarcia Superspecjalistycznego Szpitala w Puttaparthi Swami powiedział, że architektura dzieli się na egotekturę i architekturę, która nie odzwierciedla ego projektanta.
Wszystkie budynki ingerują w mniejszym lub w większym stopniu w krajobraz naturalny. Ukształtowanie terenu to wynik żmudnej pracy sił natury, ruchów geologicznych, przepływających rzek, wiatrów, deszczów, pożarów, ingerencji zwierząt, roślin itp. Całe boskie stworzenie kreuje krajobrazy przyrody. Człowiek albo je narusza albo stara się być z nimi w zgodzie. Architekci okazując swoje ego – mogą chcieć „poprawiać” naturę, albo też ozdabiać ją lub zupełnie ignorować. W pracy projektanta niezbędne jest poszanowanie krajobrazu. Nienaturalne jest równanie gór i pagórków do wymogów projektu, tak by budować na płaskim terenie. Poszanowanie przyrody i właściwe wkomponowanie budynku w krajobraz świadczy o morale architekta i urbanisty.
Tworzenie przestrzeni urbanistycznych w miastach zgodnie z ukształtowaniem terenu, z ruchami wiatrów, czy z ułożeniem zieleni może zapewnić komfort życia. Dbałość o mieszkańców miast i poszanowanie ich prawa do kontaktu z ciszą, zielenią, możliwością oglądania horyzontu, z szeroką przestrzenią, a nie tylko skrawka nieba nad głową jest cechą duchowych projektantów.
Swami uczy nas, że natura jest najlepszym nauczycielem. Szanujmy jej prawa, dziękujmy za jej piękno i majestat i żyjmy z nią w zgodzie.
Oba szpitale Swamiego (w Puttaparthi i w Bangalore) powstały na płaskim terenie. Ich bryły są jak otwarte ramiona gospodarza, który zaprasza do środka. Kopuły i zdobienia budynków szpitali są doskonale wpisane w odległy górzysty krajobraz otoczenia. Majestat obiektów nadaje im rangę i powagę, które właściwe są miejscom, w których ratuje się życie ludzkie.
E.G.
powrót do spisu treści numeru 16 - lipiec-sierpień 2003