Kriszna
urodził się 20 lipca 3228 lat przed Chrystusem o godzinie 5 rano. Jeśli policzy
się czas od dzisiaj (30 sierpnia 2002 – święto Kriszny), to liczyłby 5.078 lat.
Kiedy Kriszna opuścił swe ciało
rozpoczęła się Kali Juga (era upadku moralnego). Ten dzień nazywa się również
Jugadi (hinduski nowy rok).
Ponieważ
Kriszna urodził się w dniu Ashtami (ósmy dzień miesiąca synodycznego), prawie
od samych narodzin narażony był na trudności. Z drugiej zaś strony ktokolwiek
czci Jego imię, jest wyzwolony. * * *
Kiedy
Kriszna miał 3 lata spotkał starszą kobietę, niosącą kosz owoców z dżungli.
Kriszna poprosił o kilka owoców, ale ona odpowiedziała mu, że musi za nie
zapłacić jakąś cenę. Kriszna zapytał co to znaczy „cena”, a kobieta odrzekła,
że musi coś dać w zamian za owoce. Wtedy Kriszna przyniósł jej całą garść ryżu.
Kobieta włożyła ryż do kosza i dała Krisznie kilka owoców. Była zachwycona
pięknem dziecka. Kiedy wracała do domu,
poczuła, że jej kosz staje się coraz cięższy. Gdy położyła kosz w chacie
była zdumiona, ponieważ cały ryż zamienił się w cenne klejnoty. Zrozumiała, że
musiał to być boski chłopiec.
* * *
Mali
chłopcy: Kriszna, Balarama i Satjaki byli na skraju dżungli. Kriszna przestrzegł
chłopców, że duchy i demony włóczą się w poszukiwaniu ludzkiej zdobyczy.
Zaproponował, że dwóch z nich będzie spać przez 3 godziny, a trzeci będzie
czuwał. Kriszna czuwał w godzinach od 19:00 do 22:00, Satjaki od 22:00 do 1:00,
Balarama od 1:00 do 4:00. Satjaki rozpoczął czuwanie o 22:00, a Kriszna i
Balarama szybko zasnęli na suchych liściach. Wtedy przed małym Satjaki pojawił
się demon. Napadł na chłopca, lecz ten bohatersko stawił mu czoła. Zadawał
liczne ciosy pięściami lecz i sam je otrzymywał, bo demon walczył zawzięcie
drapiąc i bijąc gdzie popadło. W tej walce Satjaki został dotkliwie
pokaleczony, ale był szczęśliwy, że obaj bracia mogli spać! Nic ich nie
obudziło. O godzinie 1:00 obudził Balaramę. Demon pojawił się przed Balaramą
lecz musiał uciec, ponieważ Balarama był także silny, a jego ciosy były jeszcze
straszniejsze niż ciosy Satjaki.
Później
stanął na warcie Kriszna. Demon zaczął w furii ryczeć jak oszalały tygrys i
rzucił się dziko na małego boskiego chłopca. Kriszna pokazał mu swoją słodką,
czarującą buzię z przemiłym uśmiechem i oczarował demona. Im dłużej był pod wpływem
tego uśmiechu, tym bardziej słabła jego chęć zemsty i jad. W końcu demon stał
się bezbronny jak jagnię. Kiedy chłopcy obudzili się, byli zdziwieni, że
Kriszna pokonał demona bronią miłości. Nie możesz zniszczyć złości złością,
okrucieństwa okrucieństwem, nienawiści nienawiścią. Złość może być pokonana
tylko wyrozumiałością i cierpliwością, okrucieństwo – niekrzywdzeniem,
nienawiść tylko miłosierdziem i współczuciem.
* * *
Kriszna
miał zaledwie kilka tygodni, kiedy pewien asceta przyszedł do domu Nandy.
Jaśoda trzymała dziecko na rękach. Oczywiście nie ma tego w książkach, mówię to
wam od siebie. Matka weszła do domu, bo bała się, że dziecko zacznie płakać na
widok nieznajomego. Asceta wszedł za nią i Jaśoda zauważyła, że dziecko nie
płacze kiedy on się zbliża, natomiast kiedy kazano mu odejść, dziecko zaczęło
płakać. Asceta przedstawił się jako ten, który miał przyjść, aby zobaczyć
Krisznę – Paramatmę* - dla całej rodziny imię to było nowe. Nic dziwnego, że
dziecko płakało, gdy tak dostojny gość był proszony o odejście! Devaki wizja
Kriszny jako Samego Boga została dana, natomiast asceta odkrył przybycie
Awatara dzięki łasce Wszechmogącego. Było Nim to dziecko, które zaprosiło
ascetę na swój darśan – powiedział Swami.
Tłum. E.G. i J.R.
* Paramatma - boskość