Pierwszego
dnia zdobywaliśmy wiedzę na temat bhadźanów, a kolejnego dnia mowa była o
dyscyplinie.
Dyscyplina
Swami
jest bardzo kategoryczny, jeśli chodzi o przestrzeganie dyscypliny. Pod tym względem
nie ma żadnych ulg. Każdy jest przez Niego prowadzony indywidualnie. Wszyscy
jesteśmy Jego studentami. W grupach i w ośrodkach Sai mamy szansę, by sobie to
przypominać. Jeżeli jesteśmy świadomi tego, że Bóg jest wszechobecny,
wszechmocny i wszechwiedzący, wtedy łatwo dostrzegać Boga w każdym kogo spotykamy.
Ważne jest by sposób komunikowania się również podlegał dyscyplinie. Jeśli nie
ma dyscypliny wówczas panuje chaos. Dyscyplina jest dla naszego bezpieczeństwa.
Można to porównać do ustalonych zasad gry w piłkę nożną. Na każdej konferencji
przedstawiane są zasady uczestnictwa i porządku obrad. Jeżeli chcemy coś
zmienić w Organizacji Sai należy przedstawić projekt koordynatorowi
Organizacji, on powierza go koordynatorowi europejskiemu, a ten przedkłada go
Swamiemu. W ten sposób dokonują się zmiany w karcie Organizacji Sathya Sai.
Należy stosować się do zasad, po to, by ukrócić wędrówki umysłu. Proces ten
można porównać do świeżo zasadzonego drzewka, które okolone jest murkiem, by
nie uległo zniszczeniu. Później gdy drzewo podrośnie i staje się mocne murek
jest już niepotrzebny. Podobnie jest z zasadami, które pomagają nam wzrastać,
by stać się samodzielnym i mocnym. Jeżeli dyscyplina jest przestrzegana to
zasady te stają się częścią nas samych. Swami daje nam wskazówki, by nasze
życie było łatwiejsze. Rano należy zaczynać dzień od modlitwy.
W
latach 70. Swami przekazał nam modlitwę przeznaczoną szczególnie dla osób
sprawujących jakieś funkcje zarówno w Organizacji jak i w społeczeństwie, czy w
rodzinie.
„Swami,
ocal mnie od wszelkiego zaniedbania i działania niezgodnego z danymi przez
Ciebie zasadami.
Błogosław
mnie zdolnościami, inteligencją i entuzjazmem, koniecznymi do spełnienia
zadania, w które się angażuję, by wzrastać.
Prowadź
mnie właściwą ścieżką, szczodrze obdarzaj Swoją łaską, bym w tej wędrówce
cieszył(a) się dobrym imieniem.
Uchroń
mnie przed pokusami i niewłaściwymi wyborami.”
Sathya Sai Speaks tom VI str.36
Ważne jest by każdy
był w stanie coś robić. Należy tak budować grupę, by pracować jak pięć palców u
jednej ręki. Powinniśmy tworzyć zespół i pracować wszyscy razem. W języku
angielskim zespół znaczy TEAM. Poszczególne jego litery symbolizują:
-
T – together (razem)
-
E – evrybody (wszyscy)
-
A – achieve (osiągają)
-
M – more (więcej)
Znaczy to
więc że razem wszyscy osiągają więcej. Swami postanowił przetransformować nas
poprzez oddziaływanie jednego na drugiego. Organizacja Sai powinna działać jak
pięć palców u jednej ręki.
Jeżeli jesteś członkiem aktywnym to
oczywiste jest, że przychodzą wyzwania i musisz na nie odpowiednio reagować. Do
tego celu potrzebna jest odpowiednia wiedza. Rozwiązania zadań znajdujemy
poprzez działanie w grupie. Dobrym polem doświadczalnym dla naszej praktyki
jest mała grupa Sai.
Medytacja
Bardzo trudno jest coś powiedzieć o
medytacji. Swami mówi, że nikt nie może uczyć innych medytacji. Jeżeli
zamierzasz opisać proces medytacji to co byś powiedział? Pewnie o
doświadczeniach, albo też udzieliłbyś rad praktycznych. Jeżeli chcemy utworzyć
grupę medytacyjną to najlepiej poprowadzić kółka studyjne na temat medytacji
opierając się na związanych z nią słowach Swamiego. Można też wymienić się
doświadczeniami z medytacji. Dobrze jest zorganizować medytację światła i po
niej sesje pytań i odpowiedzi. W Danii na początku spotkania czyta się teksty
Swamiego na temat medytacji, po czym są pytania i odpowiedzi, później przerwa i
po niej medytacja światła. Po medytacji ważne jest by wychodzić w ciszy. Na
następnym spotkaniu można podzielić się doświadczeniami. Czasem są one tak
ważne, że nie mogą czekać, wtedy dobrze jest, by ktoś wyznaczony mógł pozostać
i wysłuchać tych doświadczeń. Osoba, która pomaga powinna robić to jako ktoś
kto pozwala spokojnie przeżywać drugiej osobie. Sokrates słynął z tego, że nauczał
poprzez zadawanie pytań. Nie dawał odpowiedzi. Umożliwia to innym przeżycie ich
własnego doświadczenia w ich własny sposób. Jest to przechodzenie na wyższy
stopień w ich własnym procesie.
Swami zaleca dwie medytacje: światła lub
z mantrą. Medytacja jest stanem naturalnym, tak jak na przykład zasypianie. Czy
można komuś opowiedzieć jak zapada się w sen? Wchodzenie w stan medytacji powinno
być naturalne, tak jak zasypianie. Ktoś może udzielać nam rad jak dobrze spać.
Można usłyszeć sprzeczne rady np. dobrze jest się najeść, albo nic nie jeść;
dobrze wypić lampkę wina, albo nic nie pić itp. Najlepiej rozważyć co nam
przeszkadza dobrze spać i wtedy to uwzględnić. Podobnie jest z medytacją. Rozważmy
co nam przeszkadza wejść w medytację?
Dlaczego
Swami wybrał dla nas medytację światła? Światło to symbol boskości, może być
używane przez każdego. W procesie medytacji bardzo ważny jest oddech, ponieważ
pozwala on nam połączyć się z wyższym ja. Nie powinniśmy robić ćwiczeń
oddechowych, ale w celu wyregulowania oddechu możemy zastosować pranajamę (Naprzemienne wdychanie
powietrza jedną dziurką nosa np. lewą i wypuszczanie drugą np. prawą. Później
tą samą prawą dziurką wdychanie i wypuszczanie lewą. Palcami kciukiem i
wskazującym zamykamy odpowiednie dziurki. – przyp. redakcji) Mając płytki
oddech nie można się połączyć z wyższą jaźnią. Ćwiczenia oddechowe można robić
tylko pod okiem oświeconego mistrza. Podczas praktyk oddechowych może zostać
uwolnionych wiele przeżyć i sami możemy sobie z tym nie poradzić.
Bardzo dobra mantra do medytacji to
pradźwięk OM. Dobroczynna jest również dżapamala. Jeżeli nasze życie jest
stabilne i nic nie wynosimy z medytacji wówczas dobra dla nas jest modlitwa,
ale od pewnego momentu trzeba rozpocząć medytacje. Energię z medytacji należy
wykorzystywać w życiu. W Danii stosuje się kursy medytacji obejmujące 6
spotkań. Jest to bezinteresowna praca dla innych. MEDYTACJĘ można porównać do
uskrzydlonego anioła, którego jedno skrzydło to MIŁOŚĆ, a drugie to SŁUŻBA. Gdy
używasz miłości i służby wznosisz się wyżej.
W naszej wędrówce przez życie konieczne
jest rozwijanie charakteru. Dlaczego? - Żeby być doskonałym człowiekiem. – By
się oczyścić. Regularna medytacja pozwala nam stać się czystym instrumentem w
rękach Boga. Każda medytacja przyczynia się do transformacji nas samych. Jak
można rozpoznać, że osiąga się postępy w medytacji? – Stajemy się spokojniejsi.
Możemy mniej spać, mniej mówić, oceniamy swoje reakcje na zdarzenia. Kiedy
ludzie mówią: „miałem wspaniałą
medytację”, Swami odpowiada: „iluzje…”
Spójrz jak reagujesz w życiu. Czy się
zmieniłeś?
Natura umysłu
Umysł jest jak lustro. Jeśli jest czysty
odbija wszystko takim jakie jest. Jeśli skierujemy umysł do wewnątrz to odbije
on boskość w nas samych. Jeśli zwrócimy go na zewnątrz odbije on świat jaki
jest. Lustro umysłu czasami pokrywa kurz i wtedy nie jest łatwo dostrzec
dokładne odbicie. Kurz ten może pochodzić z poprzednich inkarnacji. Oczyścić
umysł można poprzez zmianę nawyków żywnościowych oraz usunięcie bagażu z
poprzednich inkarnacji. Umysł porównuje się też do lustra przysłoniętego
chusteczką, która utkana jest z nici pragnień. Usuwając jedną nić po drugiej
łatwiej można dostrzec obraz, niż przez ściśle utkany materiał. Jeśli nasz
umysł jest zablokowany, będzie odbijał tylko nasze pragnienia. Można to zmienić
jedynie poprzez miłość, akceptację samego siebie i włókno po włókienku usuwać
pragnienia z chusteczki przykrywającej lustro umysłu. Medytacja powoduje
odejście pragnień. Kiedy nasz umysł jest rozedrgany, można go ustabilizować
poprzez medytację. Swami mówi o tym najwyższym stanie medytacji, a rozróżniamy
trzy etapy medytacji:
1.
My –
siadamy i zamykamy oczy, to nasza medytacja,
2.
Dialog – należy być pewnym, że nie ma nieporozumień
między mną a Bogiem
3.
Kontemplacja – wejście w medytację, nie
przywiązywanie się do zmysłów.
Następny etap
medytacji jest to pokonanie pewnej bariery. Swami mówi, że naszym paszportem do
medytacji jest nieprzywiązywanie się do zmysłów, ale nie jest to najważniejsze.
Istotne jest, by krok po kroku iść poprzez medytację, a osiągnie się to co
ważne. Determinacja do medytacji pochodzi z naszej duszy. Można to przedstawić
poniższym równianiem:
MOC WOLI =
SIŁA WOLI = SIŁA NASZEJ DUSZY
Nasze
życzenia i determinacja pozwalają nam działać. Jeżeli siła woli jest bardzo
słaba to nie można uspokoić umysłu i czas na medytację jest czasem straconym.
Jeżeli ma to miejsce, wtedy lepiej zająć się w tym czasie modlitwą. Kiedy ktoś
podsypia w trakcie medytacji należy zmienić sposób odżywiania. Zwiększając siłę
woli powodujemy większą koncentrację umysłu. Wiara w Boga i dobre myśli
wzmacniają medytację. Codzienne życie przygotowuje nas do medytacji. Czasami potrzebujemy
wysiłku, by się skoncentrować na czymś. Można poprawić sobie koncentrację
używając mantry, lub skupiając uwagę na jednym punkcie. Na czymkolwiek się
skupimy temu dajemy siłę. Jeżeli skupiamy się na boskości w nas, to nabiera ona
mocy. Czytając interesującą książkę stajemy się nią zaabsorbowani i czytamy bez
opamiętania. Podobnie jest z medytacją. Im dłużej jesteś w medytacji, tym
łatwiej się skoncentrować. Jeżeli pojawiają się myśli należy pozwolić im
przepływać tak jak chmurom po niebie. Jak możemy kontrolować nasze myśli? Są
one wibracją, energią, która jest obecna wszędzie. Gdy pomyślimy jakąś myśl
kreujemy jakąś wibrację. Nasze otoczenie pełne jest wibracji. Jesteśmy jak
anteny. Możemy ustawić się na odbiór w kierunku Boga lub w innym. Możemy dostroić
się do różnych poziomów, np. do wewnętrznej mocy (podczas medytacji będzie to
łatwiejsze). Nie zawsze mamy wrażenie, że mamy wolny wybór, jak to się dzieje?
– Cokolwiek wchłaniamy naszymi zmysłami, wchodzi do środka i pozostaje. Ciągle
coś się nagrywa na nasz mały magnetofon i odtwarza się. Kiedy spotyka nas nowa
sytuacja, czasem zdaje nam się, że kiedyś już coś podobnego nas spotkało. Im
częściej spotykamy podobne zdarzenia tym głośniej daje o sobie znać przeżyte
dawniej uczucie. Dobrze jest pracować nad nieprzywiązywaniem się. Robić różne
ćwiczenia, by to przerwać. Uczucia i emocje, które nam przeszkadzają pochodzą z
umysłu. Świat postrzegany jako dualny (czyli podwójny) różnicuje on na rzeczy
lubiane i nielubiane. Im bardziej tkwimy w naszych przyzwyczajeniach, tym
mocniej to się uzewnętrznia. Ego daje nam poczucie oddzielności, porównywań.
Zaczyna się proces budowania ścian między innymi a mną. Co gorsza są to też
ściany miedzy mną a wyższą jaźnią. Należy zerwać ze swoimi przywiązaniami do
dawnych uczuć. Do medytacji przygotowują nas trzy bardzo ważne rzeczy:
1.
Czystość świadomości (np. brak emocji)
2.
Świadomość moralna (np. etyka)
3.
Rozróżnianie duchowe (np. odczuwanie
wartości).
Swami mówi,
że bardzo prosto jest wejść w medytację, ale trudno w niej pozostać. Jest to
wchodzenie w kontakt z boskością w nas. Boskość można porównać do ognia, a
światowe, zewnętrzne rzeczy do drewna. Po wypaleniu się drewna pozostaje
popiół, który zakrywa obraz. Cały czas w procesie medytacji musimy usuwać z paleniska
zbędne popioły wypalania się światowych przywiązań w naszym wnętrzu. By
utrzymać czystość świadomości trzeba używać duchowego rozróżniania. Czyta
świadomość wpływa na rozróżnianie. W tym celu należy oczyszczać palenisko z
popiołów. W ten sposób dojdziemy do boskiej świadomości i utrzymamy ją.
Żywność
Swami mówi, że musimy zmienić nasze
przyzwyczajenia krok po kroku, stopniowo. Wszystko powinno być wykonywane
stopniowo, we własnym rytmie. Sattwiczne
pożywienie (uświęcone) zaliczane jest do najbardziej sprzyjających człowiekowi.
Należą do niego: owoce, orzechy, trochę mleka (zbyt dużo mleka jest radżasowe). Należy używać zdrowego
rozsądku dobierając sobie pokarmy.
W słowniku Sai nie istnieje słowo
problemy, są tylko WYZWANIA, PRÓBY, TESTY.
Pytania z sali
i odpowiedzi, których sami poszukiwaliśmy
1.
Co zrobić z myślami w trakcie medytacji?
–
Zacząć powtarzać Imię Boga z miłością.
–
Obserwować te myśli jako przepływające obłoki.
–
Powtarzać mantrę Gajatri lub Alleluja.
–
Nie walczyć z myślami, bo wtedy one bardziej
napierają.
–
Powtarzać afirmację, że nasz umysł jest spokojny.
2.
Nie mogę zobaczyć światła w trakcie
medytacji, co mam zrobić?
-
Zachować spokój, wrócić do płomienia świecy.
-
Poprosić o przewodnictwo Swamiego.
-
Nie nalegać.
-
Założyć, że ono tam jest, ponieważ niektórzy
z nas nie są wzrokowcami.
-
Rozwijać miłość i służbę, wtedy światło samo przyjdzie.
-
Światło jest w każdej komórce ciała i powinno
się je rozprzestrzeniać, a nie przenosić płomień świecy po ciele.
-
Wchłaniać całe słońce w siebie.
-
Nie widzę światła – to optymistyczne, bo to
znaczy, ze ja jestem tym światłem. Są trzy etapy stawania się światłem: 1 –
jestem w świetle, 2 – światło jest we mnie, 3 - jestem światłem.
3.
Baba powiedział że ważne jest, aby medytować
codziennie o tej samej porze, ale nie zawsze mi to wychodzi. Co mam zrobić?
-
Poprosić Boga o zainstalowanie wewnętrznego
dzwonka na czas medytacji.
-
Pracować nad dyscypliną, samozaparciem i postanowieniem.
-
Zapytać siebie samego co mi przeszkadza?
-
Co się dzieje, gdy jesz regularnie o godzinie
1800. Twój organizm się do tego przyzwyczaja i prosi o jedzenie. Tak
samo umysł przynagla cię do medytacji i zagląda do twojego wnętrza.
-
Z czasem, gdy medytacja zaistnieje w tobie, będziesz
w medytacji 24 godziny na dobę.
-
Iść swoim tropem, nie naśladować.
4.
Czy jest w porządku pogrążanie się w pozytywnych
wyobrażeniach i obrazach w trakcie medytacji?
-
Używaj formy, albo imienia by zogniskować
swoja uwagę.
-
Nie powinniśmy zmieniać formy.
-
W celu uspokojenia umysłu można zrelaksować
się w wyobrażonym przez siebie miejscu.
5.
Podczas medytacji doświadczyłam ogromnego
szczęścia, czy to jest medytacja?
- Podczas medytacji możliwe jest połączenie
trzech stanów Sat-Ćit-Ananda
(Świadomość-Szczęśliwość-Błogość). Boska energia – Atma zamknięta jest w pięć
powłok:
-
Anandamaja
kośa
– warstwa błogości, charakteryzująca się miłością w zrozumieniu (Ahimsa)
-
Widźńanamaja
kośa –
powłoka miłości jako intuicja (Satja)
-
Manomaja kośa
–
miłość w myślach i słowach (Śanti i Satja)
-
Pranamaja
kośa –
miłość w uczuciach (Śanti)
-
Annamaja kośa
–
miłość w działaniu (Dharma)
-
Gdy przekraczamy w medytacji warstwę Anandamaja kośy dalej jest tylko czysty
byt, pustka. Na początku nic nie było i z tej pustki pojawiła się wszelka manifestacja
życia.
6.
Co to znaczy przetransformować moje myśli,
uczucia i działania?
-
Jest to zgodność myśli, słów i czynów. Jestem
częścią całości. Moje myśli, czyny i słowa są całością.
Bardzo ważna
jest poranna medytacja, wcześnie rano, w uświęconym czasie (sattwic time). Właściwa praktyka duchowa
to nie siedzenie dwa razy dziennie z zamkniętymi oczami. Młody Szwed podczas
pobytu w aśramie cały czas medytował. Swami wezwał go na interview i
powiedział: „zrób coś, zacznij coś robić,
sewa…”. Do Thorbjörna Meyera Swami powiedział natomiast: „medytuj 24 godziny na dobę”.
Program WWL
przedstawiła nam Iwonka – nasza koordynator WWL
Seminaria I stopnia odbyły się w Polsce
w latach 1994,1997 i 2001. W Polsce są osoby, które ukończyły stopień IVa i one
również prowadzą zajęcia. Drugi etap szkolenia jest to praca w kółkach
studyjnych, zagłębianie się w Wartości Ludzkie i podwartości. Istnieje II etap
rozszerzony, obejmujący 11 spotkań według podręcznika. Drugi stopień jest dla
osób, które chcą być nauczycielami WWL oraz dla osób funkcyjnych. III etap to
napisanie pracy, eseju na temat jednej z wartości lub podwartości (np.
tolerancja). Po zaliczeniu poziomu III można uczestniczyć w kursie IVa, IVb,
IVc, IVd (seminarium publicznego przemawiania), IVe (indywidualne prezentacje w
praktyce), IVf i V (długie
terminowanie).
Poza Indiami istnieją 24 szkoły
wdrażające do swego programu Wychowanie w Wartościach Ludzkich. W tym roku
planuje się otworzenie 22 szkół z programem WWL. Spełnienie wymogów, którymi
powinna odznaczać taka szkoła jest
bardzo trudne, ponieważ wszystko w niej musi być bezpłatne.
Komunikacja a
duchowość
Jeżeli mówimy bezpośrednio do drugiej
osoby następują zakłócenia na linii odbioru. Słuchacz odbiera to co chce, by do
niego dotarło. W każdym z nas jest obecna Atma. Kiedy Atma mówi do drugiej Atmy
następuje komunikacja z serca do serca. Dobrze jest wysyłać komunikat nie
bezpośrednio do słuchającego, ale poprzez Boga w jego sercu.
Pewnego razu Swami podszedł na darśanie
do dr Murthi i powiedział: „mówienie,
mówienie… bardzo zły zwyczaj”.
W epoce New Age modnym słowem jest terapia. Odbywa się ona na poziomie
materialnym, a nie w środku. Jeśli komunikujesz się z Bogiem w innych jest to
zupełnie inny proces. Swami często zadaje pytanie: „skąd pochodzisz?” Przez 10
lat Thorbjörm Meyer odpowiadał Swamiemu, że pochodzi z Danii. Później Swami w
pobliżu Thorbjörna zapytał małego chłopca skąd pochodzi. Chłopiec odrzekł: „od Ciebie Swami”. Na to Baba: „O, dobry chłopiec”. Thorbjörn wiedział
już co ma odpowiadać i przy najbliższej okazji powiedział to samo: „od Ciebie Swami”. Baba odpowiedział: „nie, nie, z Danii”. Prawidłowa
odpowiedź powinna pochodzić z serca, a kiedy słuchamy głosu rozumu, nie zawsze
nam to wychodzi. Na pytania Swamiego należy odpowiadać to, co się czuje w
sercu. Jeżeli ktoś jest czystą miłością to łączy się z Bogiem. Do czasu, gdy
nie urzeczywistnimy tej czystej natury jest to niemożliwe. Kiedy jest tylko
czysta miłość to wszyscy jesteśmy razem. Jedyna osoba, którą mogę zmienić to ja
sam. Inni dla nas samych są jak wiele luster. Swami może nas prześwietlić tak,
jakbyśmy byli ze szkła. Kiedy ze smutkiem patrzymy na Swamiego – on również spogląda
smutno na nas. Gdy towarzyszy nam radość Swami jest też radosny.
W Grenlandii w pewnym mieście bhaktowie
Sai chcieli mieć swoje miejsce na spotykanie się. Zauważyli, że na dachu
pewnego domu siedzi Swami. Poszli do lokalnych władz i okazało się, że właśnie
ten dom od wczoraj jest do wynajęcia. Powiesili tam portret Swamiego, który
zaczął wydzielać wibhuti.
Do pewnej Amerykanki Swami powiedział:
„dlaczego udajesz, że nie jesteś Bogiem?” Wszystkie nasze problemy powstają z
rozdzielności. Dlaczego kłócimy się, krytykujemy, ulegamy czemuś co jest
zewnętrzne? To co zewnętrzne pochodzi z głowy, a droga do serca to droga
wewnętrzna.
Odpowiednie
powłoki wokół człowieka są odpowiedzialne za rodzaj komunikowania się ze
światem.
-
Annamaja kośa – człowiek
myśli, że wszystko porusza się wkoło człowieka
-
Pranamaja
kośa
– jest to świat energii, cały wszechświat jest rządzony prawami energii
-
Manomaja kośa – istnieje
związek między wszystkim we wszechświecie według uporządkowania uniwersalnego
procesu ewolucji.
-
Widźńanamaja
kośa
– bardziej subtelne pojmowanie umysłu. Na tym poziomie nauka i duchowość
zbliżają się do siebie. Nic nie jest konkretne. Jest to porównywalne do
kosmicznego tańca Śiwy. Einstein udowadniał, że wszystko jest relatywne, zmienne.
Fizycy nuklearni w swojej dziedzinie wiedzy mówią np., że nie są w stanie
wyjaśnić pewnych zjawisk. Einstein udowodnił, że ostateczną prędkością jest
prędkość światła. Bohr odkrył, że jest coś co jest natychmiastowe. Ani Bohr ani
Einstein nie byli w stanie pójść dalej. Dopiero po dziesięciu latach od ich
odkryć w Szwajcarii skonstruowano aparaturę, w której stwierdzono, że z jednej
cząsteczki do drugiej informacja przechodziła w tym samym momencie, w którym
zaistniała w pierwszej.
Sai Baba mówi, że światło przemieszcza się
szybko, myśl jest szybsza, ale miłość jest najszybsza. Miłość jest Bogiem.
Świat obiektywny jest iluzją. Nauka i duchowość są na najlepszej drodze do spotkania
się.
-
Anandamaja
kośa
– poziom rewolucji Sai, powtórne kształtowanie człowieka, by stał się on jednostką
duchową. Czy nie wydaje się wam, kiedy czegoś słuchacie, że już to wiecie?
Wszyscy wiemy wszystko. Wszystko wibruje dźwiękiem OM. Nasz oddech to SO-HAM,
które zmienia się w OM.
Osoby
nowoprzybyłe
Zastanówmy się, czy emanujemy energią
miłości i czy jest ona w nas obecna? Jak wyglądamy w oczach osoby
nowoprzybyłej? Trzeba być bardzo uważnym w kontaktach z nowoprzybyłymi. Ważne
jest by wyjaśnić osobom nowym na czym polegają rytuały, które odprawiamy w czasie
spotkań grupy. Zachęcające dla gości mogą być następujące rodzaje aktywności
grupy:
-
Kółka studyjne
-
Śpiewanie bhadźanów i innych pieśni
-
Działalność służebna
-
Medytacje
Nowoprzybyłej
osobie należy pokazać Kartę Organizacji Sai, zapoznać ją z szerokim wachlarzem
możliwości działania w Organizacji oraz przekazać najistotniejsze nauki
Swamiego.
W Organizacji Sai wszystkie decyzje
podejmujemy wspólnie, nie kłócimy się, wzajemnie się wspieramy. Jeżeli uważamy,
że lider robi coś źle, mówimy mu to z miłością. Należy zamknąć buzię, a
otworzyć serca. Najlepiej zmieniać samego siebie. Różne osoby grają różne role.
Podlegamy różnorodnym próbom.
Organizacja Sai jest organizacją
duchową, w której zmieniamy siebie poprzez miłość. Pieniądze nie mają tu racji
bytu, bo miłość jest bezpłatna. Wierzymy, że nasza transformacja to nasz główny
cel. Należy dzielić się uczuciem miłości ze społeczeństwem. Nie mamy misji,
tylko rozprzestrzenianie własnej miłości. To nic nie kosztuje, a jednak
kosztuje wszystko. Nie jest to Organizacja polityczna. Kierujemy się Kartą
Organizacji. Wspólnie możemy zdziałać cuda.
Zakończenie
Mówiąc do ludzi trzeba być bardzo
uważnym, aby być w zgodzie z naukami Swamiego. To co przekazujesz innym musi
być częścią ciebie samego i w zgodzie z oczekiwaniami osób słuchających. Ma to
być inspiracją dla wszystkich. Musi być pełne entuzjazmu. Jest to tak samo jak
z opowiadaniem bajek dla dzieci, które wolą to niż czytanie ich z książek.
Najlepiej mówić na temat pięciu Wartości, ilustrując je swoimi własnymi doświadczeniami.
Istotne jest to, co się dzieje wewnątrz nas samych. Często Swami pyta: „gdzie jesteś?” Czasem odpowiedzi
brzmią: „w bloku północnym N4”, lub: „nie, nie wychodziłem dzisiaj na wieś”…
Nim zacznie się przemawiać należy zapytać samego siebie: „co ja chcę naprawdę
powiedzieć innym?” Czy można to zrobić przez 10 minut? Czy jest możliwe, że
słuchający wykorzystają to w życiu? Należy unikać dydaktyzmu, być osobą
pokorną. Mówić do innych z serca poprzez własne doświadczenie, a wtedy inne
serca się otwierają i następuje prawdziwy kontakt. Kiedy posyłamy miłość do
innych oni to czują i odwzajemniają ją nam. Co może się denerwować i trząść?
Tylko ego. Dobrze znaleźć wśród słuchaczy jedną osobę zaprzyjaźnioną i
wyobrażać sobie, iż mówi się właśnie do niej. Powinniśmy umieć wyjaśniać nauki
Swamiego ludziom zebranym, by nas słuchać. Na kursie stopnia IV d uczymy się
sztuki poprawnego mówienia i bycia nie skrępowanym. Praktykujemy oddanie,
poddajemy się temu co przychodzi.
Pytania
Co zrobić
jeśli lider grupy propaguje piosenki autorskie? – Trudne pytanie. Przed sesją
bhadźanową należy przeprowadzić siedzenie w ciszy przez 10 minut. Swami dał
wiele wskazówek na temat prowadzenia sesji bhadźanowej. Powiedział: „możecie śpiewać pieśni w narodowym języku”.
Tradycyjne duńskie pieśni religijne były bardzo wolne i smutne jak na nasze spotkania,
dlatego ludzie nie chcieli ich śpiewać. Thorbjörn modlił się po czym napisał 10
nowych bhadźanów po duńsku. Powstał komitet, który selekcjonował wszystkie
bhadźany. Wprowadzono parę bhadźanów po angielsku. W tej chwili w Danii śpiewa
się 100 duńskich pieśni. Wytypowano osobę odpowiedzialną za przestrzeganie
linii wyznaczonej przez Swamiego. Sesje bhadźanowe zaczynają się zawsze ciszą
trwającą 10 minut. Wcześniej przygotowana jest lista bhadźanów i osób
intonujących je. Po zakończeniu sesji Swami nakazuje siedzenie w ciszy również
10 minut, by energia bhadźanów utrwaliła się w nas.
Czy dobrze
jest łączyć aktywności ze sobą np. w czasie jednego spotkania przeprowadzać
kółko studyjne, sesję bhadźanową…? – Najlepiej niech różne części aktywności
będą od siebie oddzielone. O spotkaniu, na którym wymieszane są aktywności Swami
mówi: „bodźan party”. Znaczy to, że
różne rzeczy są wrzucone do kotła, wymieszane i spożywane. W Danii aktywność
ośrodka Sai trwa przez 6 dni w tygodniu i np. w środy odbywają się kółka
studyjne, w niedziele sesje bhadźanowe, a w pozostałe dni różne inne aktywności
m.in. szkółka bhadźanowa. Lider wyznacza osoby odpowiedzialne za poszczególne
aktywności. Każda osoba angażuje się w służbę Bogu poprzez działalność w swojej
grupie. Przypominamy niektórym, że niewypełnianie swoich obowiązków powoduje
złą karmę. Kadencja lidera trwa dwa lata. Osoby wyznaczone przez niego do
pomocy odchodzą razem z nim, jednak nie jest dobrze radykalnie wszystko
zmieniać.
Ile osób
liczy centrum w Danii? – Aktywni członkowie to 60 osób. Gościmy również osoby
niezrzeszone, których nie liczyliśmy.
Czasami
zgłaszają się ludzie z prośbą o pomoc finansową. Co robić w takim przypadku? –
Jeśli cos takiego zaistnieje należy podjąć decyzję wspólnie w grupie, po czym
ogłosić zbiórkę na zasadach anonimowości. Nie zbieramy datków publicznie.
Wszystko co robimy ma być dobrowolne. Miłość jest bezpłatna.
Ile jest
centrów w Europie? – Więcej niż dni w roku.
W Polsce
spotyka się wiele agresji. Co zrobić kiedy dzieci dorastają i spotykają się z
tą agresją? – Najlepiej wyposażyć je w broń miłości. Najmocniejsza broń –
zgodnie z moim doświadczeniem – to miłość. Swami mówi: „dlaczego się boisz skoro Ja tu jestem?” Jeśli boisz się psa to
jest raczej pewne, że cię ugryzie. W Grenlandii dla ludzi pracują dzikie psy.
Można z nimi rozmawiać z poziomu serca.
Projekty
bezinteresownej służby? – Sewa – to miłość w działaniu. Może się ona wyrażać na
różne sposoby:
-
Educare – Wychowanie
w Wartościach Ludzkich,
-
Social care – pomoc
socjalna
-
Medical care – projekty
medycznej pomocy
Należy
zanalizować jakie są potrzeby w społeczeństwie i zacząć pomagać w tej
dziedzinie. Zastanowić się w grupie osób zainteresowanych, co jesteśmy w stanie
zrobić.
Sathya Sai
Educare w Danii
Od sierpnia 2002 zaczyna działać w Danii
ta Akademia. Oczywiste jest, że na jej powstanie potrzebujemy pieniędzy, ale
Organizacja Sai nie zbiera przecież pieniędzy. Jeżeli wolą Swamiego jest, by ta
uczelnia powstała, to tak się stanie i środki na ten cel się znajdą. W Akademii
będziemy organizować wiele kursów dla członków Organizacji Sai jak i osób
spoza. Kształcić też będziemy pracowników socjalnych. Będzie to pierwsza w
świecie instytucja, która kształcić będzie nauczycieli, a nie tylko dzieci.
Notowała
Elżbieta Garwacka