Głębokie współczucie Sai o wielu twarzach
To zdarzenie w Brindawanie przybliża nam współczującego Boga i Jego czyny. Przytoczył je kierownik tamtejszego domu akademickiego, Śri Narasimha Murthy, w niezwykłej wypowiedzi, którą wygłosił w obecności Bhagawana i ogromnego tłumu słuchaczy, zgromadzonych w Sai Kulwant Hall w Prashanthi Nilayam podczas święta Daśary, 14 października 1999 roku, drugiego dnia obchodów siedmiodniowej ofiary ku czci Pana Ucieleśniającego Wedy.
W domu akademickim w Brindawanie mieszkał zamiatacz Ramayya. Pracował tu od ponad 20 lat. Wkrótce miał się odbyć ślub jego córki. Dlatego pragnął poprosić pana Murthy, żeby pozwolił mu stanąć w widocznym miejscu ze ślubnym zaproszeniem lub kilkoma kwiatami w ręku. Pragnął przyciągnąć uwagę Swamiego i otrzymać Jego boskie błogosławieństwo. Był poniedziałek. Swami po prostu dotknął kwiatów i około 7.30 ruszył dalej w swą zwykłą, darszanową drogę. Następnie wrócił do aśramu[1]. Ramayya wciąż czekał. 0 9:15 Swami wyszedł i podszedł prosto do niego – tylko dla niego. Wręczył mu dwa drogie sari, mówiąc: „Poproś córkę, by wybrała sobie jedno. Nie czuj się zraniony, że nie podszedłem i nie porozmawiałem z tobą wcześniej. To był niepomyślny czas[2], nieodpowiedni do rozmów o małżeństwie…” Kiedy prof. Murthy spokojnie zaproponował, by Swami sam wybrał sari, Pan odpowiedział: „Nie znasz natury kobiet.” A gdy pan Murthy zauważył cicho, że to sari jest dla nich zbyt drogie, Swami odpowiedział z wielkim współczuciem: „Ci biedacy otrzymują takie sari tylko raz w życiu.”
Jego współczucie jest bezgraniczne. Płynie jednakowo w kierunku biednych i bogatych. Pan traktuje wszystkich z taką samą miłością i uwagą, gdyż wszyscy są Jego dziećmi. Przybył tu zaopiekować się nimi i poprawić ich los.
Jak przewidywano, wyrok śmierci Kalpagiriego, dzięki prośbie o ułaskawienie, został zamieniony przez Prezydenta Indii na dożywocie. Ten dobroczynny gest Baby skłonił więźniów do wysłania do Niego prośby o otwarcie serc. Pan Sai, Wybawca, odpowiedział im bezzwłocznie. Pewien więzień napisał:
„Niewątpliwie, jesteśmy grzesznikami, ale dzięki miłosiernym uczynkom, jakie mieliśmy okazję dokonać w poprzednich wcieleniach, w nasze życie wkroczyła nadzieja. Poczuliśmy się godni Twojej łaski. Naprawdę, można nas nazwać najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Jesteśmy bardzo z tego dumni. To niezwykłe, że strumień Twojego miłosierdzia popłynął w kierunku nieszczęśników, którzy skrzywdzili społeczeństwo i odbywają karę. Modlimy się do Ciebie o twój darszan i błogosławieństwo. Napisałeś do nas z głębi swego bezgranicznego miłosierdzia, że okażesz nam łaskę, pozwalając nam patrzeć, słuchać i dotykać Ciebie w Puttaparthi! Mędrzec Narada pobłogosławił Sawitri, na której głowę spadło nieszczęście wdowieństwa, takimi słowami: „Obyś pozostawała jak najdłużej mężatką”. Dzięki nim jej mąż opuścił królestwo śmierci. Natomiast my dowiedzieliśmy się od Kalpagiriego, uwolnionego od wyroku śmierci, że Twoje słowo jest prawdą i nic nie może go pokonać.”
Codzienne modlitwy i ofiara przed portretem Bhagawana Baby stały się zwyczajem więźniów, którzy zapragnęli zmienić swoje życie. Mieli tylko jeden cel: darszan Swamiego. To by ich podniosło na duchu. Współczucie Sai nie zna granic. Jeden krok we właściwym kierunku sprawia, że On odpowiada stoma krokami.
„Baba często ostrzega przed grzechami myśli, słów i uczynków. Nasze umysły zabawiają się grzesznymi myślami, naznaczonymi powszechnymi i niepożądanymi cechami - lubieżnością, gniewem, chciwością, pożądaniem, dumą, zazdrością, nienawiścią i niecierpliwością. Nasze języki są skore popełniać grzechy, mówiąc nieprawdę, głosząc oszczerstwa, szerząc obmowę i plotki. Nasze ciała muszą się odzwyczaić od popełniania takich grzechów jak zabijanie, kradzieże, cudzołóstwo, spożywanie mięsa i picie napojów pobudzających. Baba upewnia nas, że starania w tym kierunku przyniosą nam czystość myśli, słów i uczynków, co już samo w sobie jest wyrzeczeniem, utwierdzającym w nas prawdę, właściwe postępowanie, spokój, miłość i niekrzywdzenie."
Czyny służebne są świętsze od modlących się ust.
BABA
Z Heart to Heart tłum. J.C.